Anitan222/Dziennik-Najpierw redukcja...

Przy 11 myślałam, że wymięknę, ale chciałam choć jeden więcej niż ostatnio. Następnym razem będzie 13. Jeśli podołam.

miałam trochę urwanie głowy, więc 2 dni zaległe do sprawozdania.
W tym treningu szału nie było. + 30 min aero.

****************************************************

temp. wczoraj i przedwczoraj 36,3.
Dieta trzymana.
Przedwczoraj 1440 klc
Wczoraj 1744 klc

I dzisiejszy trening.
Najbardziej zadowolona jestem z żołnierskiego. Udało mi się podrzucić i wykonać z 28,5 więcej niż ostatnio.
A w tabelce nie ujęłam, że w wyciskaniu 2 x podnisołam 43kg i zabrałam się za 45kg, ale sztangę musiałam przeturlać po sobie.
Tych szrugsów to ja chyba nie umiem wykonywać.

*************************************************
Temp. dziś 36,1

************************************************
I teraz dwie sprawy. Wkurzyłam się dziś na maksa.
Oczywiście na siłowni znalazł się "wujek dobra rad" (pelno takich) i wszystko byłoby ok, gdyby faktycznie mnie poprawił, że coś źle robię i naprowadził na właściwe tory, ale ten się przyczepił w ogóle moich treningów. Zaczęło się od push press. Może faktycznie robię to nie do końca dobrze (chociaż myślałam, że jest ok), ale on się przyczepił, że w ogóle to ćwiczenie jest źle robione, bo powinnam ręce trzymać na szerokość barków, bo z takim wąskim chwytem to ćwiczenie nic nie daje. I że w ogóle po co wyciskanie na klatkę, bo to tez nic nie daje. I że on mnie obserwuje już od dawna na treningach (faktycznie jest zawsze wtedy jak i ja jestem) i że uważa, że mam bardzo źle dobrane treningi, że jak przysiady można robić na początku treningu itd, itd.
Iza agresja u mnie wzrosła, bo gdyby przyczepił się samej techniki, to bym jeszcze podziękowała, ale on przyczepił się źle ułożonych treningów. Powiedział, że nie można tak robić cały czas mocno siłowych jak ja i że powinnam zmienić trening.
A najgorsze jest to, że moja siłownia domowa będzie dopiero w marcu i ja jeszcze do tego czasu będę musiała znosić tego typa i jego komentarze.
Wkurzyłam się dziś.

Już się zastanawiałam, co Cię wcięło.
Sprzęt wybrany i zamówiony?
Z tego co kojarzę to dziś masz czita.....co ciekawego planujesz wciągnąć na ruszt
Miłego dnia i smacznego

I jeszcze dzisiejsze pomiary"
FAŁDY
brzuch 16 16
udo 19 19
biceps 10 10
tripces 18 18
plecy pod łopatką 14 14
policzek 17 17
WYMIARY
pas 69 68
biodra 90 91
udo 59 59
łydka 39 38,5
biceps 30 29,5
pod biustem 80 79,5
nadgarstek 16 16

Właściwie bez zmian.

Poza tym, jeśli chodzi o samopoczucie to jest powiedziałabym kiepsko. Może brak rezultatów na to wpływa, a pewnie też ta okropna zima. Zrobiłam dziś zdjęcia i też na zdjęciach nie widać żadnej różnicy.
Mam ciągle zły nastrój, jestem okropnie drażliwa i z libido też kiepściutko.

chciałam edytować ale nie zdążyłam:)

----------

a widzę,że sprzęt dopiero w marcu, eeeeeeeeee dasz radę, tym kolesiem to się w ogóle nie przejmuj
pozdrawiam


Zmieniony przez - amadi w dniu 2010-02-13 11:51:22

Hej Amadi!
Sprzęt wybrany, zamówiony i czekam na dostawę. Robię porządki i miejsce w pokoju, w którym był "magazyn", żeby móc mój sprzęt sobie tam poukładać.
No dziś mam czita, ale nawet jakoś mnie to nie cieszy. Nie wiem czy go sobie nie darować, bo efektów żadnych. Mam dziś imprezkę, więc nie będę. chyba nic planować, bo to ciężko przewidzieć co będzie. Nawet wyliczyć nie mogę dokładnie. Pewnie jakieś winko wpadnie. Nie jest to najbardziej pożądany "poprawiacz" nastroju, ale może trochę poprawi.

A ten co się tak wymądrzał, to jakiś były zawodnik-trójboista. Teraz zajmuje się ponoc prowadzeniem innych zawodników, układaniem im treningów itd.
Wiem, że nie ma co się przejmować, ale człowiek głupieje czasem...
W marcu, bo zanim dojdzie to tak liczę, że marzec się zrobi. ponoć długi jest czas oczekiwania. Niestety.

Anita.... przywołuję Cię do porządku......... czit jest nieodzownym elementem całości planu dietetycznego
Wypij sobie winko, zrelaksuj się, pracujesz tak ciężko, należy Ci się relaks
Będę powtarzała...jak jesteś taka szczupła to z czego masz schudnąć?
Z tymi zdjęciami, to jest tak, że my nie widzimy efektów, ale osoby postronne je zauważają.
Na bank sylwetkę masz jeszcze ładniejszą, pomimo,że po cyferkach tego nie widać.
Jestem tego pewna

Dzięki Kochana za pocieszenie.
Jedyne co widać i mój mężuś też to zauważ, że uda mi się powiększyły i biceps też. Tylko to wszystko poukrywane pod tłuszczykiem. Właściwie jak tak spojrzę wstecz na moje pomiary, od pierwszego dnia, kiedy zaczęłam naprawić metabolizm, to właściwie są w tej chwili takie jak na początku. W pasie jestem szczuplejsza o cm, ale za to w uda o 2 cm szersza!!!