- przysiad
I 120kg bez sprzętu - zaliczone 3:0
II 130kg bodajże bez sprzętu - zaliczone albo 3:0 albo 2:1
III 140kg w bandażach(pierwszy raz w życiu) - zaliczone albo 3:0 albo 2:1 w zależności czy poprzednie było 3:0 czy 2:1, bo już nie pamiętam
- wyciskanie
I 92,5kg - na pełnym lajcie
II 100kg - tu już słabiej, ale do przodu
III 120kg w koszulce (pierwszy raz) - spalone gdyż nawet nie opuściłem do klatki
- martwy ciąg
I 165kg - bardzo lajtowo
II 180kg - dół dziwnie ciężko, ale bez problemów
III 187,5kg - poszło bez problemu
Ogólnie: zawody do przodu. Na 9 podejść zaliczone 8, z czego większość była prosta do zrobienia. Braki w sprzęcie (dostałem ok 1tydz. przed zawodami co nie pozwoliło go roztrenować a dodatkowo był bardzo bardzo ciasny, co mi nie pomagało, dodatkowo po wiązaniu lewej nogi łydka odpadała, potrafiła boleć przez 5 godzin po rozwiązaniu). Za rok będzie lepiej, muszę poćwiczyć w sprzęcie, ale i raw musi być dużo dużo dużo. Do wakacji postaram się zrobić te 475kg w TS, ale będzie ciężko. Powracam, choć może być różnie.
P.S. Spotkałem Sene na zawodach, był może ktoś jeszcze z forum?
P.S2. Bolą mnie plecy, ogólnie to czuję się bardzo zmęczony i pomimo tego, że chcę startować w 67,5 tak jak zakładałem to teraz jedzenie oporowo, bo muszę się doładować. W treningach raczej tydzień przerwy, od środy praca do soboty włącznie. Potem pomyślę o nowym treningu, który pozwoli strzelić te 475kg może już delikatnie w sprzęcie. Pozdro.
Zmieniony przez - KingCold w dniu 2009-05-03 22:50:06
Koniec BB, czas na TS :)
dziennik treningowy TS, aktualny plan http://www.sfd.pl/KingCold/dziennikTS/nowy_plan_str.46_-_walka_o_475kg_w_TS-t447020-s46.html