#
Asia tutaj nie ma czego wybaczać :) a analogia do dzikiego zwierzęcia na ruchliwej autostradzie jest po prostu idealna i taka prawdziwa. no ale też taka już jestem i tego nie przeskoczę, ale też nie wiem do końca, czy chcę. moim obserwatorem zaś jest kot.
z tym mc to już nie przelewki, trochę z ignorancją do różnych rzeczy podchodziłam, ale cholera uczy się człowiek pokory ciągle.
z hip thrust racja - ogranicza nas tylko sprzęt domowy. wiosło gorzej - to było takie jednorazowe, bo już nie chciałam się bawić w zakładanie miliona małych talerzy. 40 to jeszcze długo nie mój poziom.
#
6-8/10 - DNT
los pokarał mnie łagodnym bólem po ostatnim mc. trochę był problem z wstawaniem i siadaniem przez ból lędźwi następnego dnia, ale mineło nawet. ale wnioski wyciągnięte na przyszłość.
9/10 - DT
Trening A - 'domatorki' - bez przysiadów. ale to trzeci trening w tym tygodniu, więc mimo rozwalonego tygodnia, tak jak sobie obiecałam, norma 3 treningów/tydzień wyrobiona. bonusowo - 10 niedoskonałych półpompek wąskich tricepsowych plus barbell glute bridge.
*bonus: barbell glute bridge
30x20 65/65/65/65 x16
1. Przysiady 4 x 6-8 powtórzeń
n/a
30x10 50/50/50/50 x6
n/a
30x10 52,5/52,5/52,5,52,5 x6 (ło mamunciu, ciężkie to było)
30x10 50/50 x8 50/50 x6
30x10 50/50/50/50 x6
30x10 50/50 x6 47,5/47,5 x8
30x10 45/45/45/45 x8
30x10 42,5/42,5/42,5/42,5 x8
30x10 40x10 40/40 x8 (obczajanie nowego stojaka, test passed)
40/40/40 x10
30/30/40 x8
2x17/2x17/2x17 x6
2. Wyciskanie sztangi na ławce płaskiej /
Wyciskanie sztangielek na ławce ze skosem dodatnim 4 x 6-8
25x8 27,5x6 32,5x6 35x6 (kontynuacja niecnego planu niskich powtórzeń. udało mi się wreszcie wystękać pełny zakres w 35 kg. pierwsze trzy idą już chyba w miarę ok, ostatnie trzy - jak poprzednio. ale zawsze to o 1 więcej do przodu w całym rozrachunku)
25x8 27,5x6 32,5x6 35x5 (ten sam chytry plan co tydzień temu, niski zakres żeby z 35 wystękać więcej. niby trochę lepiej niż poprzednio wyszło, ale ze świadomością, że w ostatnich powtórzeniach to sztanga niżej klaty powinna była zejść. na razie nie zetkneła się z klatą)
22,5x8 27,5x6 30x6 35x3 (myślałam że oszukam system i dzięki niskiemu zakresowi powtórzeń uda mi się coś więcej wymęczyć z 35 kg. no ale jeszcze nie ten czas)
15x10 27,5/27,5/27,5/27,5 x6 + bonusowo 30x6
15x10 25/25/25/25 x8
12,5 x10 22,5/22,5/22,5/22,5 x10 (debiut, łapy bolą po tym koncertowo)
7x10 9,5/9,5/9,5/9,5 x8 (ćw. wykonywane pierwszy raz na ławce ze skosem a nie na piłce. nie byłam dziś w stanie nawet podnieść do góry 12 kg sztangielki)
7x10 12/12 x8 12x6 12x4
7x10 12x6 9,5/9,5/9,5 x8
2x7 x10 9,5x2/9,5x2/9,5x2/9,5x2 x8
9,5x2/9,5x2/9,5x2 x10
2x7/2x9,5/2x9,5 x8
2x7/2x7/2x7 x8
3.
Wiosłowanie sztangielką jednorącz w podporze 4 x 8-10
9,5 x10 19,5/19,5 x8 17/17 x8 (jak poprzednio)
8,25 x10 19,5/19,5 x8 17/17 x8 (z 19,5 na raty, ale powoli mam nadzieję że i to opanuję za jakiś czas)
7x10 19,5x8 17/17/17 x8
7x10 17/17/17/17 x8 (wystękane, wymęczone, na raty ale poszło)
7x10 17/17/17/17 x8 (dorzuciłam do pieca, trochę ratalnie, ale poszło)
7x10 14,5/14,5/14,5/14,5 x8
7x10 14,5/14,5/14,5/14,5 x8
7x10 12/12/12/12 x10
7x10 12/12 x10 12/12 x8
7x10 12/12/12/12 x8
12/12/12 x10
9,5/12/12 x8
7/7/7 x10
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 3 serie x 8-10
7x10 9,5/9,5/9,5 x8
7x10 9,5/9,5/9,5 x8 (poszło i myśle, że dłuższy czas tak jeszcze pozostanie jak ejst)
7x10 9,5/9,5/9,5 x8
7x10 8,25 x10 8,25/8,25 x8
7x10 8,25 x10 8,25/8,25 x8
7x10 9,5x7 8,25/8,25 x8
7x10 9,5x6 8,25/8,25 x10
7x10 9,5x7 9,5x6 9,5x6
7x10 9,5x7 9,5x8 9,5x4 (lipa straszna)
7x2 x10 9,5x2 x8 9,5x2/9,5x2 x7 (ciężko i słabo tu szło)
9,5/9,5/9,5 x8
7/7/7 x8
7/7/7 x10
5. Martwy ciąg na sztywnych nogach 3 x 8-10
30x10 55/55/55 x8 (nie dorzucałam nic. lekko plecy po ostatniej przygodzie jeszcze czułam i chociażby dlatego. trochę był problem z tego powodu, żeby bez garba odkładać sztangę)
30x10 55/55/55 x8 (z premedytacją dorzucone, cieszę się że czuć dwójki tutaj)
30x10 + n/a
30 x10 52,5/52,5/52,5 x8
30x10 50/50 x10 50x8 (bez zmian, chwyt tu jest największym problemem)
30x10 50/50 x10 50x8
30x10 50/50/50 x8
30x10 45/45/45 x10
30x10 45/45 x10 45x8
30x10 40x10 45/45 x10
40/40/40 x10
30/40/40 x8
2x17/2x17/2x17 x8
6. Uginanie ramion ze sztangielkami stojąc 3 x 8-10
7x10 8,25/8,25/8,25 x8
7x10 8,25/8,25/8,25 x8
7x10 8,25/8,25/8,25 x8
7/7/7/7 x10
7/7/7/7 x10
7/7/7/7 x10
7/7/7/7 x10
7/7/7/7 x10
7/7/7/7 x10
2x7/2x7/2x7/2x7 x10
2x7/2x7/2x7 x10
2x7/2x7/2x7 x8
2x7/2x7/2x7 x8
7. Wyciskanie francuskie sztangi oburącz stojąc 3x 8-10
12,5x10 17,5/17,5/17,5 x8
12,5x10 17,5/17,5/17,5 x8
12,5x10 17,5/17,5/17,5 x8
12,5x10 15/15/15 x10
12,5x10 15/15/15 x10
12,5x10 15/15/15 x10
12,5x10 15/15/15 x10
12,5 x10 17,5 x10 17,5/17,5 x6
12,5x10 17,5x8 17,5x6 15x10
12,5x10 15/15/15 x10
12,5/12,5/12,5 x10
poprzednio robiłam wyciskanie francuskie dwurącz leżąc:
12/12/12 x10
natomiast 'overpoprzednio': wyciskanie fransuskie w leżeniu jednorącz w uchwycie młotkowym.
2x5/2x5/2x5 x10
8. Brzuch – freestyle 3 serie
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 30
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 30
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 30
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20
bez zaskoczenia: prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20.
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20.
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20
prostowanie nóg do pionu - 3 serie x 20.
#
miska bez mierzenia ale już moja, czysta. jutro jeszcze daruję sobie mierzenie.