zakwasy, brak kondycji :/

Zacząłem chodzić na bjj, sf/ ale niestety po treningu muszę odczekać kilka dni zanim się zregeneruję.
Chodze do 2 razy na tydzień.
Mam zakwasy na karku, nawet po bokach szyi, momentami aż czuję jakbym się dusił.
Niektórzy mogą ćwiczyć codziennie i nic im nie jest.
Nie wiem czy po prostu trenuję za mało czy właśnie chodzić tylko 2 razy na tydzień i z czasem zwiększyć?



Zmieniony przez - tomcio.xx w dniu 2013-01-10 12:51:51

To dlatego że dopiero zacząłeś , czasem się organizm przyzwyczai :) Pamiętaj o dobrej rozgrzewce , rozciąganiu , dobrze się odżywiaj i wysypiaj .

Dokładnie, zadbaj o odżywianie i odpowiednią ilość snu i szybko postępy zrobisz, nie od razu Rzym zbudowali.

Porządna intensywna rozgrzewka to podstawa. Po takiej rozgrzewce pot się leje

Dieta, regeneracje i dalej trenować, z czasem wszystko się unormuje, ja po pierwszym treningu straciłem chęci do jakiejkolwiek aktywności fizycznej

No cóż. Widzę, że masz 29 lat, teoretycznie jesteś jeszcze w kwiecie siły i dynamiki :D W praktyce jeśli sport był Ci od dawna obcy to musisz trochę pocierpieć Stworzyłeś ten temat po pierwszym treningu ? Jak przypomnę sobie moją pierwszą przygodę z trenowaniem to pamiętam, że po treningu poszedłem spać na kilka godzin z wyczerpania Do zakwasów musisz się przyzwyczaić, bo od czasu do czasu będą. Związane jest to z tym, że na różnych treningach będą poruszane różne aspekty. Może być wszystko ok i przyjdzie trening z naciskiem na obalenia/wyniesienia etc. i już ciało inaczej będzie pracowało i zakwasy będą. Będą też treningi z naciskiem na duszenia po których najprawdopodobniej wrócisz z porządnym bólem szyi, szczególnie okolic krtani i karku. Najłatwiej jest jak podejdziesz do wszelkich niedogodności post-treningowej jak do znacznika, że wykonałeś dla siebie dobrą robotę która powinna dać Ci masę satysfakcji. Wtedy im bardziej boli - tym lepiej

Jak mawiał mój trener - "Boli? znaczy, że żyje."

A tak na poważnie, to po pierwszych treningach to normalne. Po pierwszych treningach po dłuugiej przerwie też

"Niektórzy mogą ćwiczyć codziennie i nic im nie jest. "
Lata treningów, diety i długiego snu powodują, że stajesz się maszyną i trening 5x w tyg. to pikuś

Nie zwiększaj na razie liczby treningów do momentu, w którym zaczniesz się porządnie regenerować.
Zakwasy to mały pikuś, przyzwyczaisz się do nich.

Aby poprawić swoją regenerację, zadbaj o dietę i odpowiednią ilość snu. Jeśli to nie pomoże, możesz spróbować dodatkowej suplementacji.

Dodatkowe treningi dołóż w momencie, kiedy te dwa tygodniowo przestaną Cię zajeżdżać.

Na początku chyba każdy tak ma, a potem się człowiek przyzwyczaja i zaczyna lubić to uczucie gdy wstaje się dzień po treningu i wszystkie mięśnie dają o sobie znać

Jeśli na następny dzień po treningu nic Cię nie boli, to znaczy, że się obijałeś