vari3/po roku s.22/rekomp początek s.24

Witaj po przerwie
Powodzenia w staraniach!
Dopiero teraz zdjęcia zobaczyalm, bardzo ładnie z boczków spadło.

yosis będę dawać ewentualne różnice już od tego tygodnia, poprzednie różnice są na dzień dzisiejszy na plus, więc przemilczam I dzięki za odwiedziny
Fela dzięki za powitanie. Zabieram się aktualnie za swoje tyły


Jeszcze raz ponowię prośbę o zmianę tematu (gdyby któraś Szefowa zajrzała) na: Cel: dwucyfrowa d.pa, powrót s.17.


W treningu zamienię modlitewnik na inne na bic bo mi lewy łokieć przeskakuje i naprawdę głośno strzela przy tym oparciu a'la modlitewnik nachwytem o piłkę.

Jedzonka z 3 ostatnich dni i trenio (ciężarki śmieszne bo ćwiczę na zakwasach ciągle):














Zmieniony przez - vari3 w dniu 2011-12-05 08:38:50

Dzień dobry,
jedzonko dzisiejsze i mój prywatny little zakalec ale i tak smaczny







Mam kilka pytań:
-co mogę robić zamiast modlitewnika, uginania będą ok?
-jak wspomóc nasze starania o następcę tronu (jem wiesiołka i folik), może jakieś ziółka?
-jakie ćwiczenia mogę dorzucić na pupson -czy np. MC(15)+1min skakanki+przysiad(15)+1 min skakanki+wznosy na piłce(15)+1min skakanki+wykroki(15)+1min skakanki byłoby ok?


Zmieniony przez - vari3 w dniu 2011-12-06 11:42:11

- oczywiscie cokolwiek na bica bedzie ok
- oj to trudne pytanie jak wszytsko gra to si edozywiaj tylko tran, wit A i witD )mozna tez regularnie z watroby i z głowy), kwas foliowy (czyli duzo zieleniny), omega 3 słowem ryby, zdrowe tłuszcze (unikac transgenicznych) i potomek bedzie wspaniały

- na pupe to silowe przysiad i MC - ewentualnei jakies dobijajace typu wznosy, uginannia, odwodzenia nóg w tyl..., wytrzymałosci i aerobowe to dodatek, jak chcesz zawsze mozesz dodac sobie

Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-12-06 22:05:50

Dzięki obliques za odpowiedź. Myślę, że przynajmniej ostatnie kilkanaście miesięcy jedzeniowo było rozsądnie, i jeśli to "wystarczy" to czekamy na rezultaty.
Czytałam gdzieś, że wit. A w nadmierze -może uszkadzać płód, dlatego jej nie łykam i nie jem np. wątróbki od drugiej połowy cyklu. Generalnie okresuję się co 28dni, USG niby fajne, teraz wyjeżdżamy na urlop w góry z testami owulacyjnymi w garści
Jedzenie dzisiejsze i trening wczorajszy w załączeniu.
Po dwóch pierwszych treningach miałam masakryczny DOMS w udach i tricepsach, z kolei po wczorajszym -żywy ból pośladków i jakiegoś mięśnia po wewnętrznej stronie łopatek. Dzięki tym ćwiczeniom poznaję lepiej swoje ciało

Nie no chlebek wygląda pysznie.
To wyjazdu brzemiennego w oczekiwane skutki życzę :D

nie jest to prawda, z tym uszkodzeniem,wręcz przeciwnie, wiesz skad sie to wzięło? Wstrzykiwali myszom witA syntetyczna w ilościach takich ze konia by ubili i uszkodzili płody, he he do tego jeden polarnik zjadł wątroby swoich psów prawie na raz i sie struł i fama poszła w świat ze wit A jest niebezpieczna.
Nikt ci nie każe łykac syntetyków, nie kaze ci zajadać codziennie kilo wątroby ale 2x w tygodniu 100-150g zdrowej wątroby czy łyżeczka tranu dziennie czyni duzo korzyści i dla ciebie i dla potomka

Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-12-07 09:53:30

Przyszłam się przywitać, trzymam kciuki za następcę. Ładnie na tej poprzedniej stronie.

Dziękuję Dziewczyny
Z tą witaminą A faktycznie, trochę szumu on-line powstało, pewnie zasłyszane w jednym miejscu poszło dalej -nie ma to jak poradzić się naprawdę oczytanej Kobiety A swoją drogą, potafimy z Mężem 85dag wątróbek z surówkami na dwoje wsunąć Więc wszystko z głową.
Ja na razie będę w podróży, wrzucam tylko swoje ATG challange, wypiski będą w poniedziałek. Planowane posiłki: oscypki, oscypki i oscypki

Witam po powrocie z podróży.
Jedzenie od czwartku było różne i podróżne, tak w skrócie:
Czwartek:
jajecznica, pieczywo razowe, owsianka, kiełbaski, gołąbki, pomarańcze
Piątek:
wątróbka, pieczywo razowe, twaróg, jajka, kiełbaski, pieczywo razowe, warzywa
Sobota:
kiełbaski, pieczywo, zupa pomidorowa, schabowy, twaróg, pieczywo razowe, jajko, warzywa
Niedziela:
jajecznica, kiełbaski, pieczywo razowe, baranina z bryndzą, oscypki, warzywa

"Łowiecka" z sosami z sera owczego była po prostu obłędna, tyle. Pomiary jeszcze z czwartku przed wyjazdem jakieś dziwne, nie jestem przekonana że się zmierzyłam w tych samych miejscach. A na urlopie oprócz oscypków solidne trzaskałam codzienne przysiady
Miska na dziś poniżej.