Przede wszystkim bezowocną polemikę rozpocząłeś ty sam, więc nie dziw się, że nie mam ochoty rozprawiać o sprawach zupełnie nieistotnych, aby przedstawić ci materiał do kolejnej krytyki pozbawionej obiektywnych argumentów. Rzecz w tym, że jesteś przekonany o swoich racjach, wręcz uważasz że masz monopol na rację (terrone - "Z PEWNOSCIA NATKNIESZ SIE NA MOJ POST , ktory bedzie wlasnie tym czego Ci bylo potrzeba". Co to jest, reklama prezerwatyw czy twoich subiektywnych odczuć?), jednak post ten zweryfikował twoje cyniczne podejście. W żałosny sposób przedstawiasz swoje bezpodstawne argumenty, powtarzając się robisz to chaotycznie i z pozbawieniem jakiejkolwiek logiki próbujesz zmusić mnie do udzielenia nań odpowiedzi. O zawodach nie wspomniałem, nie z winy przeoczenia czy niechęci jasnej odpowiedzi (czyli tak jak robisz to ty), lecz z tego powodu, że dla całej sprawy jest to wysoce neistotne z powyższych powodów. A co najważniejsze i chyba najśmieszniejsze w tej cyrkowej konwersacji, że snujesz pozbawione sensu i logiki domysły. Jesteś egocentrykiem pozbawionym jakiejkolwiek samokrytyki, swoistym mistrzem bezproduktywności
. No i spójrz teraz na całą sprawę obiektywnie. Najpierw piszesz głupoty typu : "szkoda ze nie mozna dac ci ANTY SOGA ", "zachowujesz sie jak dziewucha", "krecisz sie wokol spraw jak mucha kolo kupy", "scorpi(jezeli moge Cie tak nazwac)" oraz masę innych pozbawionych sensu głupot, a następnie majaczysz jakobyś miał: "wiecej samokrytycznego podejscia i jasno przedstawil swoje argumenty przed wyslaniem postow"
Ba, masz jeszcze pretensje do mnie że zniżam się do twojego poziomu. Każdemu twojemu postowi możnaby wystawić podobną, żałosną opinię, więc skończ pisać swoje daremne żale, albo załóż pamiętnik
.Twojego krzyku moje oczy nie chcą już widzieć, a tym bardziej moja głowa nie chce na nie odpowiadać. Nie mam zamiaru czegokolwiek tobie uświadamiać (z resztą od początku nie było to moją intencją), ani tym bardziej przedstawiając konkretne fakty poddawać jej twojej żałosnej krytyce, ponieważ byłoby to swoistą Syzyfową pracą, a ja nie lubię bezproduktywnej dyskusji. Tylko błagam, nie pisz teraz jaki to ja jestem nieobiektywny, pozbawiony uczuć, nieokiełznany, cyniczny, impulsywny i jak w ogóle śmiałem cię zmieszać z błotem, ponieważ ani to nic nie wniesie, ani mnie to nie urazi. Koniec cyrku, dzieci spać, dobranoc terrone. Mam nadzieję, że powiedziałem wszystko to co chciałem, abyś wiedział.
Wszyscy normalni niech wybaczą mi ten niewnoszący nic do tematu post, ale czasem trzeba zniżyć sie do poziomu rozmówcy takiego jak terrone, aby przedstawić zrozumiałe dlań argumenty.
Z cynicznym pozdrowieniem, twój ulubiony przyjaciel z
Forum SFD, Scorpion.