Parisienne: redukcja cz.I, dane i foto: str6

mozna juz sie fajnie ubrac, eksponujac to i owo
Jeszcze wyeksponujesz i poczujesz zawiść kobiet na ulicy

poki co Aniu to moze sie mijamy na kampusie i na ciebie patrze z byka i mysle : "jaka dziunia, ku.wa mac" Ale nie moge sie doczekac

ps. czy skoro przy 1800 jakos tam pomalutku chudne, to znaczy, że ten moj metabolizm jeszcze nie umarl smiercia tragiczna w czasie poprzednich beznadziejnych/chorych diet?

Paryżanko spadki eleganckie

DOpóki takie będą nic nie odejmuj Im dłużej będziesz chudła na wysokiej kaloryczności, tym lepiej dla Ciebie, bo masz sporo kalorii, które możesz ścinanać

Tak, Twój metabolizm dźwiga się z upadku i to szybko I jeszcze jedno: NIE chudniesz pomalutku. Przeciwnie, to jest całkiem szybkie tempo. Wiele dziewczyn byłoby szczęśliwych, gdyby udało im się w tym samym czasie tracić po 0.5-1cm w obwodach

Gratuluję :)

Ja już zaraz dołączam do Ciebie :)

Gdzie wypiski?

Wymiary 18.11/ wymiary 28.11 / 5 XII
łydka: 41 / 41 / 40 [-1cm]
ramię (średnia wysokość) : 28/ 28 / 27 [-1 cm]
udo : w najszerszym miejscu : 67 / 66 / BZ
udo zaraz nad kolanem, ok 5 cm : 50/ 48 / 46,4 [-1,5]
biodra w najszerszym miejscu, na wysokosci posladkow: 116 / 114 cm/ 112 cm [-2 cm]
talia: 77/78 cm / 75,5 cm / 74,5 lub 74: nie wiem [-1 cm]
wysokość bioder/górna linia majtek: 105 cm / 103,5 cm/ 102 [-1,5cm]
pod biustem: 80/ 80/ 78 [-2cm]
biust: 100 / 100/ 102 [+2 cm ] nie wiem, skąd to, pewnie okres nadchodzacy :D
brzuch na wysokosci pepka: 87 cm / 85 cm [-2cm]

to wym iary z wczoraj. zapiskow nie bylo, bo nie mam na nic czasu;/
ale tydzien byl w polowie idealny : tzn wypelnilam 2 silownie i 2 x kardio, jadlam 3 dni z bilansem, 4 dni bez idealnego bilansu, ale trzymajac te 1800 kcal.

Nawiasem mowiac czuje sie okropnie i tych spadkow nie widze. W duzej mierze wynika to z mojego "napuchniecia" przed okresem i wyrzutow ze nie staram sie bardziej. Po tygodniu kolokwiow mam nadzieje odsapnac. Nie chce nic obiecywac, ale BEDE regularne notki. Beda, beda beda

Zmieniony przez - parisienne w dniu 2010-12-06 20:00:30

widzimy co chcemy, wazne sa cyferki a one mowia same za siebie

Nooo.... Spadki eleganckie

Dieta dzis:
sn: 475 kcal
kawa 0,7/2/13,8
chleb pelnoziarnisty 1,5 kromkii, ok. 80 g 9,7/3/33.3
ser wiesniak 22/1-/4
warzywa (ogorek, salata)

2 sn:
banan 1,6/0,6/33
orzechy 3/18,1/5,4
lyzka sera (ze sniadania)

3 sn:
jabłko 0,6/0,6/18,2
polowa z sera (ser twarog 280 g, 2 lyzki platkow migdalowych, otreby granulowane ze sliwka kilka lyzek, ok. 8)
kawalek papryki

4 sn:
pomarancza 2,2/0,4/26
druga polowa z sera

kolacja:
czosnek
papryka
tunczyk puszka
lyzka pesto
(baaardzo dobrze smakuje :) , taki jak sos do makaronu

RAZEM: 1800 kcal

B: 130
WW: 168,4
T: 68

(za duzo T, za malo B;/)

plus: duzo wody
Ruch: dzis mamy kardio : rano siatkowka (ale to raczej taki lekki rozruch), wieczorem wycisk w postaci Body Shape 1h 10 minut :)

Parisienne Ty wegetarianka jesteś? Żadnego mięsiwa w Twojej diecie nie widać
Ja na Twoim miejscu zamieniłabym ze 2 porcje owoców na warzywa- takie bardziej włókniste- brokuły, kalafior, bruksela.
Tak jak się patrzy na całość, to naprawdę mało masz tej zieleniny.
No i baaardzo dużo nabiału.Pyszny jest, ale ta laktoza...
Hmmm, tak próbuje rozkminić, ale jak nie lubisz mięcha, to może w jednym posilku zamiast serka zjedz np jajo, orzechy?