witamy w dziale dla pań

Mama żyje wg idei "live fast, die young"? Fajna mama!

he he Jakub moja mam ma 66 lat z tym young to bym nie przesadzala, w kazdym razie sie jeszcze nigdzie nie wybiera - wlanie fuksem sie zalapala jeszcze na proteze bezcemnetowa ale rzeczywiscie z wiekiem, a mowie juz o okolicach 80tki to jednak zaczyna sie coraz gorzej i poki czlowiek sam wokol siebie potrafi zadbac to spoko godzej jak z glowa mu sie cos robi
wez moj dziadek to do 80tki jak maszyna byl i pozniej wolno widac bylo spadki formy... i nagle w wieku 87lat demencja starcza i co?? po kiego zyc, organizm silny wiec finkcjonuje a umysl niesprawny wiec nie daje funkcjonowac to samo bylo z moja babcia
zmarla majac 95lat z czego ostatnie przelezala plackiem teraz dziadek nie wiadomo ile bedzie tak...
Prababcia mojej koleżanki tez lezala 10 lat organizm silny i sprawny glowa nie dala rady

66? Co to jest! Ale widzę obli, że Cię długowieczność chyba czeka.

Ja zamierzam powiedzieć moim bliskim, żeby mnie dobili, jak tylko zacznę być starym tetrykiem. Idę do pracy, miłego dnia!

W sprawie protez- oddalabym wiele za nowe, PORZADNE (bo wspolczesne endoprotezy kolana sa kiepskie) kolano. Bol i ograniczenia, ktore odczuwam, niemoznosc gry w tenisa, biegania, roznych dynamicznych cwiczen jest tak uciazliwa, ze modle sie kazdego dnia o postep medycyny

No paru jest ale oni po prostu wojne przeyzli, ci co przezyli to ludzie z zelaza

milego dnia

Dobry

Ja pragnę podzielić się informacją, iż mam w czaszkę wkręcone tytanowe śruby i wklepane platynowe płytki, które są zapewne wiecznotrwałe Czyli ja obrócę się w proch, a one pozostaną w moim grobie

a to czemu tak

Bry

Marta miała intruza, trzeba go było usunąć.

No trzeba było, bo to coś wielkości brzoskwini się rozpychało i mózg musiałby się pewnie skurczyć, żeby się zmieścić w czaszce

pikasz na bramkach?