Psychika a walka uliczna

Witam, przyszedłem do Was użytkowników z pewnym problemem ;) Po nicku możecie się domyślić co trenuję, lecz nie o boksie chciałem rozmawiać a psychice. Jako, że nie mam problemu z psychiką podczas walki w rękawicach (czyt. w normalnej walce bokserskiej) to problem pojawia się już przy nastawieniu psychicznym podczas normalnej walki.Sprawa wygląda w ten sposób, że nie uważam się za jakiegoś frajera który da się pobić pierwszemu lepszemu :) Na rękawicę mogę walczyć nawet z Pudzianowski, z takim nastawieniem psychicznym nie mam problemu. Pojawia się on przy możliwości walki na gołe pięści. Nigdy nie przegrałem, nigdy nie dostałem przysłowiowego "wpierdól", kilka (może raz/dwa) dostałem strzała i to jeszcze jak byłem młody. Staram się unikać walki na gołe pięści a to ze względu właśnie na moją małą pewność siebie w takiej walce.Brak doświadczenia robi swoje a przede mną walka z pewnym kolesiem któremu obiecałem mały wpierdól ;d Jak wzmocnić swoją psychikę w takiej walce? Jak być pewniejszym siebie? Myślałem nad jakiejś testowej walce na pięści z jakimś dresem który podburzy, ale jak na złość nikt mi jeszcze nie groził ani nie chciał wyskoczyć na solo. Mam 20 lat, budowa muskularna, jestem niski 173 cm 70 kg wagi, szybki, zwrotny, dobry refleks i unik jak na amatora boksu. Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale często w głowie układam scenariusz walki, jak uderzę, kopnę itp. chodź wiem że nie powinienem tego planować bo przeciwnik także nie stoi w miejscu. Wydaję mi się że popełniam błąd, co Wy na to? Wszelakie rady mile widziane ;)

beginner a do jakiego klubu uczęszczasz i gdzie?
bo widzisz... czasem jest tak że jak ktoś przychodzi do sekcji, to trener mówi jednemu lub kilku zawodnikom żeby mu dali upust, żeby podbudować jego morale, zeby byl pewny siebie i zeby za******lał jak dziki koń :) a moze rzeczywiscie jestes taki za***isty... przeciez są bokserzy którzy zaczynali kariere mając 18 lat.
inna sprawa że walka na ulicy moze skonczyc sie gorzej. Jeden z Polskich bokserów(sławny ale nie chce strzelic gafy myląc go z kims innym) pracował w straży miejskiej... przy interwencji stukilowy nawalony jak bela chłop znokałtował go i złamał mu nosek :)
także sztuki walki to nie wszystko

Kurva dopiero wrzuciliśmy nowy regulamin (https://www.sfd.pl/Regulamin_działu!_Nieprzeczytanie_grozi_banem!-t664377.html), w którym wyraźnie napisane zostało, że "Pytania dotyczące konkretnych przypadków samoobrony, bądź wyboru SW rozpatrywane będą tylko wobec osób z wypełnionym profilem! ". Zatem wypełnij ten profil a przede wszystkim napisz jaki masz staż treningowy bo to jest w ogóle podstawa rozmowy o tego rodzaju przypadkach.

Na boks uczęszczam dopiero niecały miesiąc, ale często się sparinguje z kumplami na rękawice ;)

Poćwiczysz trochę dłużej to wyrobisz sobie zarówno odpowiednią psychikę i pewność siebie a także, styl walki który stosować będziesz intuicyjnie nawet pod wpływem stresu.

A poza tym jeśli po miesiącu treningów piszesz o sobie, że jesteś szybki, zwrotny, dobry refleks i unik to...

dolar- jestem szybki i zwrotny - to odnosnie ogólnej sprawności fizycznej, a refleks i unik w porównaniu do ludzi z moim stażem bądź zerowym. tak dla zoobrazowania : koleś podchodzi do mnie na pół dystans i próbuje trafić, unikam 3(4)/5 ciosów, a koleś długo trenuje boks. czasami nawet specjalnie opóźniam robienie uniku by wyćwiczyć refleks, trafi mnie to trudno, unikne ciosu i progres ;)

Zmieniony przez - beginboxer w dniu 2010-11-05 18:14:25

Zmieniony przez - beginboxer w dniu 2010-11-05 18:17:37

Z opisow to ja moge o sobie napisac ,ze jestem mistrzem swiata w muay thai. Wrzuc jakis filmik, trening na worku itp.

Co do pytania ,to wyrobisz sobie pewnosc siebie poprzez treningi ,ale na Boga... to normalne ,ze po miesiącu masz takie problemy. Nie pomyslales ,ze to ze wzgledu na Twoj krotki... staż?

koleś podchodzi do mnie na pół dystans i próbuje trafić, unikam 3(4)/5 ciosów, a koleś długo trenuje boks.

Są 2 opcje. Albo Twoje długo to nie jest długo czyli np. 3 miesiące albo po prostu nie sparuje z Tobą na 100%. Na prawdę znam gości, którzy ćwiczą po rok czasu i nie potrafią wykonywać poprawnie niektórych uników.

Co do walki realnej - moze to wyćwiczy, może nie. Znam zawodników co calkiem dobrze im idzie walkach na różnych zawodach i nie mają z tym problemu, a kiedy byli w sytuacji realnej, normalnie zapomnieli jak się nazywają. Co innego mieć wiadomość, ze runda trwa tyle i tyle, ze jest sędzia i w razie czego przerwie, jest lekarz, a co innego znaleźć sie sam na sam z nieznanym kims, z perspektywą ew. utraty zdrowia.

Kolego ćwiczysz prawie miesiąc box i myślisz, że jesteś dobry? Poćwicz 2 lata to pogadamy o psychice. Aby być twardym na ulicy trzeba być pewnym siebie i ta pewność przychodzi z czasem. A to, że unikasz 3 ciosy na 5 to znaczy, że sparujesz pewnie ze swoimi koleżkami co nic nie wiedzą o sw i nawet trafić cię nie umieją. Weź sobie sparing z kolesiem co jest najlepszy na sekcji zobaczysz jakie dostaniesz manto.

1bocian: Tu nawet nie trzeba brac najlepszego na sekcji bo zawodowcy nie sa w stanie unikac tylu ciosow (srednio) od swojego przeciwnika na podobnym poziomie. A co dopiero miesiac boksu vs xx miesiecy np.
Jak dla mnie gosc poprostu mu daje uniknac tych ciosow. Nie celuje w glowe tylko obok, w zaleznosci w ktora strone bedzie unikac i moge uniknac 100% ciosow. Najprostsze rozwiazanie.

Co do ulicy zgadzam sie z Yang32, walka na zawodach, sparingi itd. nie niosa ze soba walki "do konca" . Jest KO, ktos sobie przez przypadek cos zrobi i sie przerywa, mowi czas itd. Tutaj nie masz pewnosci czy jak sie potkniesz na skorce od banana to Cie przeciwnik nie przekopie i dzien dobry zarcie przez slomke.

dolar- jestem szybki i zwrotny - to odnosnie ogólnej sprawności fizycznej, a refleks i unik w porównaniu do ludzi z moim stażem bądź zerowym

Co to za prownanie? Przy takim stazu to sprawka treningu tylko predyspozycji.
Jak byles duszyczka i tworzyles sobie postac - siebie, to poprostu dodatkowy punkt rozdales do zrecznosci



Zmieniony przez - Xaironik w dniu 2010-11-06 11:24:46