Złamany obojczyk

Nie wiem jak u Ciebie, ale takie uczucie miałem około 4tygodnie-sprawdzałem kładąc palce na kości i podnosząc rękę w górę (przed siebie ręce, na wprost). Wiem że w moim przypadku wygląda to trochę jak w państwach trzeciego świata (mam tu na myśli to że takie duże przesunięcie i nie operowane), ale nie miałem wpływu na to w początkowej fazie leczenia. Tak to jest, gdy się trafi do niewłaściwego szpitala.

Waldekrj właśnie dokładnie to samo robie co Ty i mam takie uczucie... Jakieś połączenie musi być bo one bardzo się nie ruszają i chyba nie mógłbym podnieść ręki do góry gdyby w ogóle połączenia nie było, czyż nie?

…Nie chcę tu filozofować, ale też mnie to intrygowało, natomiast w Wiedyńskiej AKH twierdzili że to się już zrasta (tylko na zdjęciu nie było nic widać przez 3miesiące), dopiero ostatnio „rzekomo” coś widzą w tym tygodniu (w środę) starałem się dopatrzeć czegokolwiek – nic nie zauważyłem, jednak chirurg twierdził że widać tam jakieś lekkie rozjaśnienie i to początek tworzenia się połączenia. Wracając do tej ortezy, to w momencie zdjęcia jej czułem się jakby miała mi ta ręka spaść, przez kilka dni. Później powoli (w skali tygodni) zaczynała się zwiększać władność w ręce, teraz mogę podnieść do góry (jeszcze nie wyprostowaną). Czuję że się polepszyło, gdyż wcześniej ustawiałem rękę opierając o kieszeń lub pasek w spodniach, inaczej w krótkim czasie siniała i ogarniał skurcz.

Widzę więc że jesteśmy skazani na litość polskich lekarzy... a prywatnie nie widzi mi się iść. No nic, zobaczymy co czas pokaże, pójdę na kontrol i dowiem się co i jak, ale to dopiero za tydzień. Porównując z Twoim złamaniem i nieoperowanym i jeśli zaczęło Ci się zrastać, to może u mnie też będzie ok.

Zgadzam się z "Kelson" w sprawie zaufania (sam się przekonałem w Wiedniu), dodam tylko że u mnie-bez operacji i też jestem na rehabilitacji. Byłem dopiero pierwszy raz i miałem ćwiczenia, elektrostymulację. Mam skierowanie na 10x, jednak tam "pocieszono" mnie że tak razy 2-może wystarczy-więc już zapisałem się ponownie do ortopedy po następną serię.

Po 4 miesiacach, wreszcie wyjeli mi druta kirschnera, oczywiscie bylam w szpitali i pod pelna narkoza ale przynajmniej nic nie bolało i czas wyjmowania przespalam. narazie nic nie boli i nic nie kluje. dostalam skierowanie na rehabilitacje.
i moje pytanie: moze ktos wie jak wyglada rehabilitacja obojczyka? i czy czekac panstwo czy lepiej isc prywatne? i czy ktos zna jakies miejsca godne polecenia w wwie?

Ja rehabilitowałem się państwowo. Oprócz lasera (na polepszenie/przyśpieszenie zrastania się) dostałem machanie w odciążeniu - b. dobre, żeby poprawić zasięg ruchów. Szaserów, Warszawa.

Dzisiaj dostałem (byłem przywatnie) zdjęcia, według lekarza z rechabilitacji nie wygląda na razie na to że kości się zrastają. Jedynie widać zaokrąglenia na ich końcach (zrobiły się "kulki"), pytałem czy jest możliwe żeby ruszać ręką w przypadku gdy kości nie są ciągłe (zrośnięte)-odpowiedział to że daję rady robić "pompki" nie świadczy o zrośnięciu i początkach zrastania się. Powiedział że dam nawet rady podciągać się na drążku, a kości czasami się nie zrastają i wtedy operacyjnie się je łączy wstawką ("łącznik będzie musieć się zaprzyjaźnić z ciałem do puki śmierć nie rozłączy"). Teraz mam już obawy, wcześniej zapewniano mnie o początku zrastania się, a teraz kolejna nowa bardzo zła wiadomość?

waldek to rzeczywiscie nieciekawie masz! ja jestem po wyciagnieciu druta, zostala mi mała czarna kropka na ramieniu, ortopeda powiedzial, zeby nie ruszac stropek sie zrobi i sam zejdzie. skierowanie na reh dostalam od mlodego lekarza. ale starszy powiedzial, ze na rehabilitacje zadna nie chodzic ani na magnetoterapie ani na lasery ani tym bardziej na cwiczenia, bo dopiero malo zrosniete. dobrze sie zrosnie ciagu kilku tygodni (mysle, ze bez ciala obecego w kosci, szybciej proces zrosniecia nastopi) funkcjonowac mam normalanie, oczywiscie uwazac i nie forsowac sie a ruchomosc sama wroci. a garbienie sie na basenie zlikwiduje. ja mam tylko teraz psychiczny opor, strach zeby mi nie peklo i nie zlamalo sie ponownie, bo ten bol i przezycia nie polecam!