,,Moszyn droga do 730kg w ts/570kg RAW/ MPJ s.31, AMP s.35

Sene, gratuluję:). 160kg w kat. 75 to już jest wynik który robi wrażenie. Zwłaszcza,że sam widzisz szanse na więcej. Jak zrobisz np 260/180/300 to będzie tylko jeden sposób żeby to skomentować:

Co do wymiarów,to mamy praktycznie identyczne. Różnica jest tylko w wadze i wzroście. Reszta właściwie taka sama.Pokombinuję jutro z tą koszulą,tak żeby zejść chociaż na te dwie deski(10cm). To i tak będzie dla mnie sukces. A jeśli uda mi się za jakiś czas,wypchnąć tak jak mówisz 150 to chyba oszaleje ze szczęścia

Kasiu,przepraszam za te winogrona,ale po prostu nie wytrzymałem:P. Doceń to,że się przyznałem

Nie, no nie przesadzajmy. Jak dla mnie próg kompromitacji w 75 to 170kg a od 180 zaczyna się dobry wynik

To ja chyba wolę nie wiedzieć jaki jest próg kompromitacji w 82,5. Mi się po nocach śni wynik rzędu 150-160. Oszalałbym ze szczęścia:P. A jak idą ciągi? To jest chyba Twój najmocniejszy punkt i tu będzie chyba najciekawiej:)

Dzisiejsze posiłki(na ten moment):
Śniadanie: 100g płatków owsianych+2 łyżki miodu+jajko(tylko jedno,bo więcej bym nie zmieścił:P)
Drugie śniadanie(to na zdjęciu): puszka tuńczyka+winogrono(150g)<nie dałbym rady ryżu> + 20ml oliwy


Jak widać waga szalał,ale chyba nie ma wątpliwości,że to mała porcja:)



Zmieniony przez - Moszyn w dniu 2010-10-18 09:38:14

W ciągach i siadach na razie bez szaleństwa. Próg kompromitacji w tych bojach osiągnę pewnie koło grudnia ale na razie nie będę mówił jakie te progi są

ej no...przecież nie waż wszystkiego...bądźmy poważni

trzeba było sobie zrobić omleta z płatkami to byś wcisnął...ja właśnie zajadam


Łukasz w wyciskaniu 4.12 też startujesz? czy tylko 18.12 w ts?

Szkoda,że nie wpisujesz już żadnych info z treningów,bo jednocześnie mógłbym śledzić i przy okazji się czegoś uczyć. Dalej stosujesz ten schemat który mi podawałeś,czy coś zmieniłeś w treningach? A tak w ogóle dobrze podstawiłem wszystko do tego Twojego schematu czy coś jest nie tak?

Kasiu, jak mam nie ważyć wszystkiego?Liczy się poważne podejście. Oczywiście żartuję. Owoce ważę raczej z ciekawości,bo jak pierwszy raz zrobiłem sobie porcję która miała(na moje oko) ważyć ok 200g to ważyła prawie 400:P. Dlatego teraz sprawdzam,żeby mieć jako takie pojęcie ile +/- potrzebuję w porcji. Całą resztę robię raczej na oko.

A co do zawodów,to wystartuję pewnie i tu i tu,ale nastawiam się na cały ts,bo to będzie akurat koniec mojej pierwszej fazy przygotowań i będę chciał się sprawdzić.

Zmieniony przez - Moszyn w dniu 2010-10-18 09:50:30

jak to dobrze mieć już wagę w głowie


ooo to fajnie...ja tak sobie myślę,że może poza konkursem się ujawnię tylko przy Agacie Sędziak i jej wynikach będę wyglądać jak trawa pod jej butami

W zasadzie dużo nie zmieniłem. W dzień siadów tyram nogi i tyłek na maksa wszystkimi możliwymi ćwiczeniami na te partie, natomiast w dzień ciągów tyram czym się da plecy. Ławkę póki co robię raz na tydzień i na razie nie będę tego zmieniał bo postępy są. Ogólnie to bardzo przyzwyczaiłem się do wakacyjnych treningów 2x na tydzień tj poniedziałek ława+ciągi i czwartek siady+ bardzo dużo ćw na dolne partie. Z racji kontuzji na razie siady tylko RAW, natomiast ciągi robię co drugi tydzień w najluźniejszym kostiumie inzera(champion), który w sumie chyba tylko mentalnie mnie wzmacnia Jak dojdę do 3x250 w tej "gumce" to potem ładuję się już w mojego velocity i treningi będą już co tydzień, głównie pod sprzęt.

Jak dojdę do 3x250 w tej "gumce"


nie gumce tylko kondomie jak już
a o uczennicach to już się zapomina

Sorry Kasia ale mam taki zapieprz na uczelni jak nigdy. Ale wierzę, że sobie dajesz radę sama. Najwyżej jak wpadnę za jaki czas do Ciebie to dostaniesz solidne z***ki.

PS: No tak, ostatnio w dziale usłyszałem nazwę "kondom bojowy"

Zmieniony przez - Senegroth w dniu 2010-10-18 11:49:22