Saleta vs Najman

dobrze zrobił temu baranowi z wiejskiej dyskoteki

zdr

Saleta chciał udowodnić jedno, że emeryt który dawno temu rzucił zawodowy boks, może pokonać Najmana w PRIME (jak to brzmi)

I udowodnił, ale Najman mimo wszystko na plus.

To tak, jak Datsik udowodnił kiedyś, że może (lucky shotem) pokonać Arlovskiego. Saleta jedyne co udowodnił to, że miał trochę szczęścia a sam z zasadami sportowymi fair play ma mało wspólnego biorąc pod uwagę np. zadanie ciosu po walce, żenujące wypowiedzi po zakończeniu itd.

Saleta twierdził, że Najman nigdy nie był bokserem ani kick-boxerem a w stójka wyraźnie dla Marcina była.

Mozna nie lubic Najmana ale to co pokazal Saleta i to co mowil po walce to szczyt wszystkiego... dla mnie po tej bojce Saleta to 0 i śmiec! Jak słuchałem tego pajaca to jedyne o czym myslalem to zeby wziasc krzesełko i cisnac na ring !! Pajac i tyle

Ja nie ukrywam że Najmana fanem nigdy nie byłem. Teraz przed KSW XIV taki niby miły i kulturalny, ale przez poprzednie pare lat pajacował strasznie.

Mimo to zaskoczył mnie agresją w ringu i determinacją, ale przede wszystkim zaskoczył Salete który chyba liczył że walka naprawde bedzie tylko w stójce. Mimo to nie ma sie co zbytnio zachwycać nad techniką bo to wciąż była raczej bójka pod monopolowym niz zawodowe MMA. Środowisko BJJ jest chyba zgodne że to duszenie było załosne.

Co do zachowania Salety po walce to faktycznie kicha. Nie dość że uderzył Najmana po gongu to jeszcze niepotrzebnie go osmieszał. Ja wiem że fakt że Najman wyruchał jego laske go bulwersował ale bez przesady.

Ogólnie ta walka to była moim zdaniem najgorsza walka tego (naprawde dobrego) eventu.

Mnie najbardziej zdziwiła postawa kibiców na KSW. Z opinii na necie można było wywnioskować, że Saleta ma co najmniej tyle samo "wrogów" co Najman. Sądziłem, że jeśli ktoś będzie wygwizdany, to będzie to Saleta. To, że kibice zachowali się jak się zachowali to można zrozumieć, ale zachowania komentatora Jurasa oraz niepotrzebne podgrzewanie atmosfery przez Borka to już przegięcie.

Co do samej walki, to większym przegranym tak naprawdę jest Saleta, bo jak były mistrz Europy mógł się tak frajersko dać zaskoczyć i to dwa razy? Gdyby to była walka uliczna(ta przerwa mocno pomogła Salecie) lub Najman umiał coś w parterze, to Saleta zostałby zmasakrowany. Ogólnie totalny blamaż Salety, bo po Najmanie nikt niczego nie oczekiwał, a i tak ogólnie pokazał się z dobrej strony. Przemek powinien teraz zgodzić się na rewanż, bo tą walkę tylko teoretycznie wygrał.

Co do zachowania Salety po walce to według mnie jest jak najbardziej ok- nie znosi swojego rywala, więc chciał go jak najbardziej upodlić. Najman na jego miejscu zapewne by zrobił dokładnie to samo.

Najman pokazał, że jest dośc szybki i dynamiczny jak na wagę ciężką.

Zmieniony przez - barnabas26 w dniu 2010-09-20 00:47:01

"niepotrzebnie go ośmieszał" ? wy słyszeliście wywiadów przed walką? Teksty w stylu "niech nie myśli że jazda na motorze mu w czymś pomoże" , "może sobie skręcać śrubki a nie wychodzić na ring" i podobne przesłania. Kumam medialne podjudzanie ale tu była ewidentna napinka ze strony "człowieka bez jaj" - sprostowania Salety były ciągle te same "chce mu pokazać że jest słaby"


dobrze po walce mówił o najmanie, po co ukrywać że frajer jest frajerem - zasłużył na to miano i tyle. Taki najman wyćwiczony przez lata a nie umie się wyczołgać spod świeżaka... ba, daje się świeżakowi złapać w pułapkę.

Taki champion boksu i kickboxingu który jest bezradny przy "frajerskim ataku"... I po barowym cepie walący się twarzą na liny....

Taki najman wyćwiczony przez lata a nie umie się wyczołgać spod świeżaka... ba, daje się świeżakowi złapać w pułapkę.

Jakim świeżakiem, jak to Saleta jest championem sportów walk?

najśmieszniejsze ksw w historii.

jak można nie uciekac z pod takiego duszenia tym bardziej że bez Gi... <sciana>

najman - kochom cie:*:*:*