Pudzianowski_vs_Butterbean_oraz_konferencja_KSW

Marian, przestań już pierdzieć, oki.
Ja nie jestem naiwny, widziałem jego zmagania w turniejach mistrzostw świata, więc wiem jak było! Jeśli chodzi Ci o to, że Litwin, czy jakiś Kanadyjczyk , Anglik mieli w jakiś konkurencjach przewagę nad Pudzianem i stąd wysnuwasz swoje przemyślenia, to sorry, ale gdzie tu logika??!!!

Chodzi chyba raczej o to, ze wygrywal w federacji, w ktorej zawodach ciezary sa niewielkie. Wygrywa sie tam szybkoscia, nie sila. Nikt mu nie odbiera dominacji w tych konkurencjach. Choc najsilniejszym strongmenem z pewnoscia nie byl. Jest kilku wiekszych i silniejszych, do ktorych sily nie moze sie rownac.
Widac to bylo na zawodach Arnolda, gdzie nie mial podejscia do ciezarow, z ktorymi wieksi strongmeni latali czy nimi machali.

Zmieniony przez - seba5700 w dniu 2010-09-10 08:20:00

Im bliżej walki Pudziana, tym więcej fanów Pudzilli, widzących w nim mistrza się podnieca...
Tak - on zostanie mistrzem świata - rok temu twierdził, że za rok będzie walczył z Fedorem o mistrzostwo świata. Zatem został jeszcze rok oczekiwania do walki tysiąclecia Pudziana z Fedorem
Nie wiem, jak po obehjrzeniu wszystkich "walk" Pudziana można dalej się podniecać tym co on wyczynia na ringu i traktować go poważnie, jako zawodowego fightera MMA!
Każdy, kto ma choć odrobinę pojęcia o SW wie, że Pudzian nie potrafi nic i nic z niego nie będzie. A kondycji nie nabierze, nawet jak schudnie do 60 kg, bo losów jego pikawy w obecnym stanie nic już nie odwróci

"Fani teorii spiskowych" - czy jakoś tak - zostałem nazwany ja i WiemTo - Possible może się ogarnij, bo nie odróżniasz walki od freak show.

A do fanów "najsilniejszego człowieka świata" - dla mnie "najsilniejszy czlowiek świata", to rekordzista w trójboju siłowym, a nie specjalista od ciągnięcia wagona, czy innego targania wora na czas

Zmieniony przez - Marian.B. w dniu 2010-09-10 08:40:34

targania wora na czas

Jakoś nie chce mi się wierzyć że Pudzian faktycznie biega po 10km kilka razy w tygodniu. Umiejętności w stójce słabe że nawet Kosedowski o tym mówił. Powinien ćwiczyć zapasy na 110% bo nie widzę w nim gościa w stylu Alistara czy Mirko.
Faktycznie butterbean to w tej chwili gościu nadający się na freakshow i szkoda by było Mariusza żeby się rozmieniał

Pewnie idąc tym tokiem myślenia niejeden trójboista miałby lepsze wyniki w martwym ciągu od Pudziana, sztangista więcej razy wykonałby podrzuty sztangi z oponkami, itp. ktoś tam wygrałby z nim w siłowaniu na łapę, itp. Ale w tych zawodach chodziło o wszechstronność we wszystkich konkurencjach! I powiem krótko, w tym Pudzian był nie-do-wyje...nia!!

NO to już wcześniej znałem Twój tok myślenia. Spoko.
Pieniądze w strongmenach dla czołówki były spore, a jakoś mistrz trójboju nie widziałem tam. Ciekawe jak ten Twój trójboista wytrzymałby wagę płaczu, jak poradziłby sobie w zegarze, spacerze farmera itd, itp... Oki, nadal powiem,że są konkurencje, gdzie by przeważał, ale to tak jakby w mma walczył strikte - zapaśnik. Wpieprz by dostał zanim by wykorzystał ten swój "martwy ciąg" (rozumiesz mój tok myślenia, nie?) .

A wracając do Twojego toku rozumowania, to i tak się mylisz , bo najsilniejszy jest akurat ten kolo na fotce (Mr. Hossein Rezazadeh)



Zmieniony przez - kaczka41 w dniu 2010-09-10 09:04:46

Dla mnie zbyt techniczna i dynamiczna konkurencja, by mowic o czystej sile.

Dla mnie zbyt techniczna i dynamiczna konkurencja, by mowic o czystej sile.
Dlatego można tak w nieskończoność się rozwodzić, ale to na inny temat dywagacje (kto wie ,czy nie założę takiego)

Kontynuując , pewnie niejeden kulturysta ma większą siłę na pewne partie mięśniowe niż Pudzian lub trójboista, ale to Pudzian 5 razy zwyciężył w world strongest man i tyle z mojej strony.

Opinii będzie tyle ilu jest tu forumowiczów. END

W strongman trzeba pamiętać, że trenował pod takie konkurencje jakie miał w federacji.... W innych chyba wtedy nie było dużych różnic.
Na Arnoldzie to już była inna bajka.... Tam miało być spektakularnie...
Ja bym chciał przypomniec że Savickasa parę ładnych razy pokonywał.
Kiedy rosły ciężary w Jego federacji rósł i Mariusz. Z 126 początkowych kg do 145 A w ostatnich zawodach, gdy ciężary były już naprawdę spore, był drugi. Poundstone chyba trzeci.
A na ostatnim Arnoldzie Poundstone chyba pobił Savickasa?
Mówimy tu o światowej czołówce
A trójboiści - ok, ogromna siła, ale jednak mało wszechstronna i wpomagana opaskami, koszulkami, kombinezonami....
Trójbój jest trochę zbyt udziwniony teraz jak dla mnie.

Atrójboiści - ok, ogromna siła, ale jednak mało wszechstronna i wpomagana opaskami, koszulkami, kombinezonami....

No w sumie na strongmenach też je czasem stosowano

tak jak napisała jedna osoba
na to co robił i obecnie osiągnął w MMA szacunek się należy
i nie ma co dywagować czy będzie średniakiem czy nie
ambicją jak i wolą walki(a na pewno ambicją)przebija wszystkich forumowiczów
a te wylewanie żalów przez niektórych "ćwiczączych" SW:)-pewnie dostalibyście od niego oklep i koniec pieśni i dlatego żyłka pęka

http://zolwie-ozdobne.prv.pl/picture/animacja1.gif  Hehe, niby OT , ale nie do końca, nie?