Wesoły wegan :)
...
Napisał(a)
Żal... ****a, tak dominować i tak s*******ić pod sam koniec. Takie walki sprawiają, ze nie mam ochoty oglądać UFC.
...
Napisał(a)
Chael musi się pogodzić z poddaniami i obroną przed nimi...
Jeśli republikanie nie bawią się w BJJ, to czemu nie Catch Wrestling?
Jeśli republikanie nie bawią się w BJJ, to czemu nie Catch Wrestling?
"Only he who battle wins.
The scald sang to their kings.
Let the battle be fought to be won"
...
Napisał(a)
Sonnen dominował wszystkie rundy, głupia końcówka
...
Napisał(a)
Sonnen zafundowal Silvie taki oklep , jak chyba jeszcze nikt i nigdy Walke mial wygrana ,ale dal sie glupio zlapac
Będę niszczył, będę lepszy, będę pierwszy, będe większy
...
Napisał(a)
mozecie wytlumaczyc mi jedna sprawe:D w czym pomaga nelsonowi ten zwisajacy, zalany fatem brzuch?? domyslam sie ze daje mu mase ale cos jeszcze?pozdrawiam
...
Napisał(a)
Pomoc w jego ulubionej technice "krucyfiks" na glebie
Ździwiło mnie bardzo, że Nelson tak szybko zdechł kondycyjnie (a przecież tak wielu tu pisało, że dużo tłuszczu tak pomaga), gdyby był normalnie przygotowany kondycyjnie to by mógł znokautować JDS w 3 rundzie.
Ździwiło mnie bardzo, że Nelson tak szybko zdechł kondycyjnie (a przecież tak wielu tu pisało, że dużo tłuszczu tak pomaga), gdyby był normalnie przygotowany kondycyjnie to by mógł znokautować JDS w 3 rundzie.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Śmieszy mnie że niektórzy sądzą że JDS przegrał by z Cainem w stójce. Cain nie mógł wystać paru sekund w stójce z Kongo i pokonał zwłoki minotauro a wy tu go tak wychwalacie. Też myśle że Brock obalił by JDS i tam skończył G&P. Ale takich stójkowiczy jak Santos nie można nikgdy skreślać bo jeden cios może skończyć walke.
...
Napisał(a)
Po pierwsze: fantastyczna gala. Bawiłem się wyśmienicie podczas oglądania.
Po drugie: nie mogę przeboleć przegranej Sonnena. Co za walka! Emocje i akcja pierwsza klasa. Naprawdę, szacunek dla obydwu fajterów. Sonnen pokazał, że Andersona nie należy się bać, że trzeba bez kompleksów naciskać i wprowadzać plan w życie. Tak się cieszyłem już, że wygra, hehe.
Z drugiej strony Silva rzeczywiście wyglądał nieswojo i chyba nie wciskał kitu z tym żebrem.
Podobała mi się obrona JDS przed obaleniami. Robił to naprawdę na luzie. Wierzę, że Nelson potrafi obalać. Lesnarem to on nie jest, ale na bank coś potrafi. Dos Santos niesamowite łapy - czy ktoś w ciężkiej w ogóle może się do niego zbliżyć szybkością rąk i celnością pod takimi kątami? Wątpię.
Bez wątpienia w stójce JDS robiłby z Lesnarem co tylko by sobie zaplanował, ale czy zdołałby się obronić przed obaleniem - ciężko w to uwierzyć.
Fitch vs Alves...
No dobra - trzeba Fitchowi przyznać, że jest skuteczny i wprowadza plan w życie perfekcyjnie. Mam jednak wrażenie, że on najchętniej przykleiłby się do przeciwnika, unieruchomił go i przeleżał tak do decyzji. Jedyna walka, która mnie na tej gali uśpiła.
Alves osłabiony. Tak jak Rogan powiedział - mógłby sobie odpuścić tę klatę, bo co prawda fajnie to wygląda, ale waży swoje i pochłania sporo tlenu.
Struve... haha, ma typ odporność, ale to jest chore wręcz Jeśli będzie wygrywał w taki sposób to długo jego kariera nie potrwa.
Phil Davis!
To jest gość. Już sama jego budowa, perfekcyjne proporcje mezomorfika, mówi, że to atleta pierwszej klasy. Ma potwornie mocne nogi - jak dopracuje kopnięcia, będzie wymiatał ostro. Na jego miejcu trenowałbym low kicki - z takim powerem można będzie dosłownie kosić przeciwników.
No i te zapasy... poezja.
Do niego i Jonesa należy LHW w przyszłości, może i HW - obydwaj są odpowiedniego wzrostu przecież.
Fajna fajna gala.
Po drugie: nie mogę przeboleć przegranej Sonnena. Co za walka! Emocje i akcja pierwsza klasa. Naprawdę, szacunek dla obydwu fajterów. Sonnen pokazał, że Andersona nie należy się bać, że trzeba bez kompleksów naciskać i wprowadzać plan w życie. Tak się cieszyłem już, że wygra, hehe.
Z drugiej strony Silva rzeczywiście wyglądał nieswojo i chyba nie wciskał kitu z tym żebrem.
Podobała mi się obrona JDS przed obaleniami. Robił to naprawdę na luzie. Wierzę, że Nelson potrafi obalać. Lesnarem to on nie jest, ale na bank coś potrafi. Dos Santos niesamowite łapy - czy ktoś w ciężkiej w ogóle może się do niego zbliżyć szybkością rąk i celnością pod takimi kątami? Wątpię.
Bez wątpienia w stójce JDS robiłby z Lesnarem co tylko by sobie zaplanował, ale czy zdołałby się obronić przed obaleniem - ciężko w to uwierzyć.
Fitch vs Alves...
No dobra - trzeba Fitchowi przyznać, że jest skuteczny i wprowadza plan w życie perfekcyjnie. Mam jednak wrażenie, że on najchętniej przykleiłby się do przeciwnika, unieruchomił go i przeleżał tak do decyzji. Jedyna walka, która mnie na tej gali uśpiła.
Alves osłabiony. Tak jak Rogan powiedział - mógłby sobie odpuścić tę klatę, bo co prawda fajnie to wygląda, ale waży swoje i pochłania sporo tlenu.
Struve... haha, ma typ odporność, ale to jest chore wręcz Jeśli będzie wygrywał w taki sposób to długo jego kariera nie potrwa.
Phil Davis!
To jest gość. Już sama jego budowa, perfekcyjne proporcje mezomorfika, mówi, że to atleta pierwszej klasy. Ma potwornie mocne nogi - jak dopracuje kopnięcia, będzie wymiatał ostro. Na jego miejcu trenowałbym low kicki - z takim powerem można będzie dosłownie kosić przeciwników.
No i te zapasy... poezja.
Do niego i Jonesa należy LHW w przyszłości, może i HW - obydwaj są odpowiedniego wzrostu przecież.
Fajna fajna gala.
"It's faster than f***ing shit" (c) Bruce Buffer
Poprzedni temat
UFC 117: Silva vs. Sonnen - LIVE
Następny temat
Iron Fist 3 - 6 listopada 2010
Polecane artykuły