UFC 117 - wyniki

WALKA O PAS MISTRZA WAGI ŚREDNIEJ

Anderson Silva pok. Chaela Sonnena przez poddanie (duszenie trójkątne nogami) - rd 5 (3:10)

GŁOWNA KARTA

Junior dos Santos pok. Roya Nelsona przez jednogłośną decyzję (2×30-27; 30-26)
Matt Hughes pok. Ricardo Almeida przez poddanie (duszenie) - rd 1 (3:15)
Clay Guida pok. Rafaela dos Anjos przez poddanie (kontuzja szczęki) - rd 3 (1:51)
Jon Fitch pok. Thiago Alves przez jednogłosną decyzję (3×30-27)

POZOSTAŁE

Dennis Hallman pok. Bena Saundersa przez jednogłośną decyzję (2×29-28; 30-27)
Stefan Struve pok. Christana Morecrafta przez TKO (uderzenia w parterze) - rd 2 (0:22)
Johny Hendricks pok. Charliego Brennmana przez TKO (uderzenia w parterze) - rd 2 (0:40)
Tim Boetsch pok. Todda Brown przez jednogłośną decyzję (3×29-28)
Phil Davis pok. Rodneya Wallace przez jednogłośną decyzję (2×30-27; 30-26)
Rick Story pok. Justina Hazeletta przez TKO (uderzenia w parterze) - rd 2 (1:15)


http://www.fight24.pl/ufc-117-silva-vs-sonnen-wyniki-na-zywo/ 

brock superduper alfa i omega nie jest to fakt, można mu przysadzić co pokazał szejn więc zdecydowanego faworyta dwóch następnych walk o pas nie ma.

cain - nie mogę sobie wyobrazić go rzucającego brockiem jak innymi, w dodatku jego cios nie poraża powerem, więc brock może być dla niego niewygodnym oponentem... btw. jestem ciekawy tego pojedynku właśnie na płaszczyźnie zapasów

kończę właśnie oglądać powtórkę na sopcascie, Sonnen gdyby przetrzymał jeszcze 5 rundę wygrał by decyzją ;/

no ale nie przetrwal i przegral. zastanawia mnie to tylko, ze anderson cos wspominal o kontuzji zaraz po walce, ze lekarz nie chcial go wypuscic czy cos... moze niedlugo bedzie cos wiadomo wiecej na ten temat... bo rzeczywiscie silva byl dzis cieniem siebie

mówił że na treningu zranił sobie żebro i lekarz nie chciał go dopuścić do walki, ale wyszedł.

Obejżałem narazie walke dos Santosa, i szczerze mówiąć myślalem że pokazę coś więcej ... Moim zdaniem takich zawodników jak Brock, Carwin itp nie przejedzie...

Bo nie przejedzie. Z Carwinem bym nie był taki pewny, chyba że ten drugi poprawi kondycję. Ale Velasquez by go spykał na momencie

Brocka ma duza szanse pojechac , jest szybki i zadaje celne ciosy . Lesnar boi sie bolu (generalnie ciosow na glowe) , i mozna go w ten sposob zlamac psychicznie . Szkoda tylko ze Santos tam zadko uzywa kopniec , bo ich uzycie ulatwilo by mu zycie w klatce .

Te ciosy JDS'a są chore, widać ich pęd nawet na gównianym filmiku, nie wiem skąd nagle te stwierdzenia, że nie ma szans czołówki pojechać akurat na podstawie tej walki...

Kombinacje zabnójczo skuteczne, jeśli utrzymuje sprawę w czymkolwiek co można nazwać dystansem, nie ma na niego mocnych w UFC.

Też myśle że JDS by rozjechał Carwina ale nie mialby zbyt dużych szans z Cain'em

Weź pod uwagę 2 płaszczyzny rozegrania walki, stójka i parter. Załóżmy, walka z Brockiem. Myślisz że Brock będzie jak głupi stał i zbierał ciosy, nie ? Dzięki swojej sile 107 kg przewróci na momencie , a chyba w parterze Brock by zrobił swoje, prawda? I jeszcze jeden aspekt, KONDYCJA. Nelson wymiękł już na koniec, sami widzieliście, ledwo ręce na garde składał, a co do kondycji Lesnara nikt nie ma wątpliwości, pozamiatał by ring Santosem.

Zmieniony przez - szafoski3 w dniu 2010-08-08 11:21:14

TezAndrzej: Nie trafił na razie na zawodnika z czołówki, męczył się z CC i z Nelsonem, nie wiedział w pewnym momencie jak zabrać się za tego drugiego. Nelson to nie Lesnar, moim zdaniem mistrz sprowadził by szybko dos Santosa do parteru i tam skończył, a Cain rozjechał by go w stójce. Zachwiał się przez chwilę jak został trafiony przez Nelsona, z Mirkiem było podobnie. Ponadto ma twarz podatną na rozcięcia. Ja go po prostu jako mistrza nie widzę - na pewno nie teraz.