Szacuny
1
Napisanych postów
528
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
10358
Autosugestia. Skoro sklad ktory dziala jest taki sam w 1 i w 2 bo ten gram krety to zwiekszona synteza bialek z niego to moze daje jakies korzysci przez rozgrzewke, to jak moze cos bardziej kopac, a cos mniej? Efekt placebo, ew przyzwyczailes sie juz do kofy i Cie tak nie rusza. Sklad szczegolowy tego i tego mowi jasno ze roznica miedzy tym a tym jest taka ze w ultralife jest bezwartosciowy gram kreatyny.
"socjalista - ogniwo posrednie miedzy malpa, a czlowiekiem" - Janusz Korwin-Mikke
Szacuny
153
Napisanych postów
1163
Wiek
40 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
43428
nie wiem po tym ultralife extreeme po treningu szedlem spac a po DY jeszcze 2-3 po treningu godziny bylem pobudzony. pewnie z tym ultralife na jakis slabszy okres swoj trafilem. i tak bralem tylko kilka saszetek
Szacuny
0
Napisanych postów
34
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
812
Wczoraj doszedl i... wzialem na poczatek pol saszetki i szalu nie bylo, na pewno lepiej sie cwiczylo, zmeczenia nic nie czulem, a pompy raczej zero. W porownaniu do shocka wypadl mniej wiecej rowno(shock zamulal mnie i slabo pompowal po 20g)
Dzisiaj wypilem 10 min temu saszetke i juz czuje powoli przyspieszone tetno wiec zapowiada sie ciekawie :)
Szacuny
0
Napisanych postów
34
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
812
No i moja relacja z 1 pelnej saszetki:
pompa 3/10 (po shocku lepsza, nawet w czasie cwiczen)
wytrzymalosc 7/10
sila 8/10
Jedynie przegral pompa, ale to mi nie przeszkadza, bo na prawde fajnie sie po tym czuje, nie zamula i daje ochoty do cwiczen.
Btw. mam ta wersje usa doriana, a nie ultralife shita.
Smak jak dla mnie nie jest zly, polecam jezeli ktos ma kase :P
Szacuny
0
Napisanych postów
29
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
272
Przetestowałem Nox Pumpa w warunkach bojowych. Od razu zaznaczę, że był to oryginalny Nox od Dorian Yates Nutrition (niebiesko - szare saszetki). Test miał miejsce w czasie regat wioślarskich. Przed wyścigiem wypiłem 1.5 saszetki i... po 20 minutach nosiło mnie tak, że miałem ochotę coś rozp****olić. OK, niech to będzie placebo. Ale uwierzcie mi - na półmetku wyścigu (1000m) żadne placebo nie pomoże. A ja miałem tyle samo siły co na starcie albo i więcej. Po przepłynięciu mety (na pierwszej pozycji) miałem szczerą ochotę płynąć na start i ścigać się jeszcze raz. Środek działa. I to mocno. Jak dla mnie nawet za mocno, bo nie czułem bólu ani zmęczenia, za to miałem chęć płynąć mocniej i mocniej. A to jest niekoniecznie bezpieczne. No i zejście jak po całonocnej libacji... wieczorem czułem się parszywie; bez siły, bez chęci do życia, z bolącą głową i mdłościami. Ale co wyścig wygrałem to moje
Szacuny
0
Napisanych postów
34
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
812
Jadlem ultralifa, zetknalem sie z 1 saszetka - efekt byl gorszy od shocka.
W nocy czasami lapal shock, ale zadko sie to zdarzalo. Czesto po mocniejszym treningu mialem taki odplyw sil, ze tylko do lozka i spac