SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Papecik/Blog/Patrz mi w oczy .urwa nigdy się nie poddam

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 29411

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1922 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 7236
Hejka papecik!!!
Spoko okolica!!!
Przydała by się fotka z bliska!!!
pozdrawiam!

"odrobina aromatu zawsze pozostaje na ręce która podaje ci różę"

http://www.sfd.pl/Shula/WFC_CHALLENGE/Dziennik_Blog.2011/2012r.-t803927.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 1065 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15416
Te jezioro to gdzieś koło domu? Fajnie, pusto tam :)

U nas nad wodą mnóstwo ludzi zawsze.

Trening nie jest dodatkiem do diety, ani dieta do treningu.
To tylko niewielkie dodatki do genów, które posiadamy.
Natomiast wygląd początkującego, niekoniecznie musi odwzorowywać jego potencjał genetyczny.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Siemka
Shula dzięki,zdjęcie robione tel. i tak wyszło,myślałem,że na komputerze ładniej będzie wyglądało,dziś zrobię jeszcze raz i bardziej z bliska
JOVOVICH ok 300m od domu,mógłbym się kąpać u siebie z 80 m od domu,ale jak już kiedyś pisałem wody wciąż ubywa i nie mogę sobie nawet poskakać z własnego pomostu bo bym się zabił i trzcina się przesuwa coraz bardziej wgłąb jeziora więc chodzę na plażę ,nikogo nie ma bo pogoda niezbyt ładna i zdjęcie robione na początku tygodnia,niekiedy się przewija naprawdę dużo ludzi ale jak jest pogoda,a jak nie to jest tak jak na zdjęciu,czyli cichutko
Ps.Dziś wieczorem zaległe wypiski bo nieogarniam

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Najpierw zaległe wypiski
Poniedziałek
siła biegowa:40' rozbiegania + +100-150m przebieżki+ 10' gim. rozciągającej + podbiegi 5x odp. 1,5' + 10x-ostatnio skróciłem trening bo nie za dobrze się czułem,więc teraz nie chciałem od razu robić dużego skoku także też skróciłem lekko,wbiegało się super,czułem dużo sił,na końcu porządne rozciąganie,rozluznienie,schłodzenie
Dieta trzymana
-----------------------------------------------------------------
Wtorek
40min. spokojnie -spokojnie potuptałem,bez nzapalania
Na siłowni
1.wycisk lekki sok
s.r.3x10 pow.x30kg
s.w.2x6pow.x/45/50/55/60kg(razem 8 serii)

2.podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
s.r.3x10pow.x10kg
s.w.8x8pow.x26kg

3.przysiady
s.r.3x10pow.x40kg
s.w.8x6pow.x65kg

4.rowerek
2x1min.
Ćwiczyło się bardzo dobrze,czułem dużo sił,super trening
Dieta trzymana
-----------------------------------------------------------------
Środa
WB3(trening dzielony) 2x3km przerwy 4min. ostatnia minuta marsz-skróciłem sobie trening,lekko go zmieniłem,zamiast 3X4km zrobiłem 2x3km,zamiast przerw 6min. zrobiłem 4min.,biegało się bardzo dobrze,tylko na początku rozgrzewki poczułem ogromny ból pod prawą łopatką,że przez chwilę nie mogłem oddychać,myślałem,że już nie zrobię treningu,ale poczekałem parenaście min.,porozciągałem się dłużej i było nawet znośnie,jedynym minusem był deszcz,ale trening poszedł lepiej niż ostatnio bo bardziej kontrolowałem tempo
Dieta trzymana
-----------------------------------------------------------------
Czwartek
50min. spokojnie -znów spokojne tuptanie
Dieta trzymana
-----------------------------------------------------------------
Piątek
wybieganie 120min.-biegało się dobrze,tempo mocniejsze niż przy spokojnym tuptaniu,trening udany
Dieta trzymana
----------------------------------------------------------------
Sobota
Pierwszego treningu nie zrobiłem bo nie było czasu<w****iony>,drugiego też bo byłem za bardzo zmęczony
Od diety luz
-----------------------------------------------------------------
Niedziela wolne

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-08-01 23:08:53

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


I obiecana fotka z bliska
A to moja nowa zabawka,która będzie mi pomagała w treningach
http://cokupic.pl/produkt/Sigma-Pc-9
PS.Trening na kolejny tydzień rozpiszę jutro bo zobaczę jak się będę czuł,zostało jeszcze tylko 6 dni
pozdr.

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-08-01 23:14:15

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 18 Napisanych postów 1065 Wiek 35 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 15416
Cześć :) Na szczęście po tych dłuuugich biegach nie wyglądasz jak Etiopczycy czy Kenijczycy także jest bardzo dobrze bo sylwetka wysportowana.

Ja bede sie przygotowywał na testy sprawnościowe i musze zrobić jak najlepszy wynik na 3km, ciężko to widze

Tak orientacyjnie, mierzyłeś kiedyś swój czas na 3km?

edit- tani ten pulsometr. Nie wiedziałem że idzie za tyle wyhaczyć. Ja najtańsze w intersporcie widziałem za coś ok 480zł.

Zmieniony przez - JOVOVlCH w dniu 2010-08-02 01:57:38

Trening nie jest dodatkiem do diety, ani dieta do treningu.
To tylko niewielkie dodatki do genów, które posiadamy.
Natomiast wygląd początkującego, niekoniecznie musi odwzorowywać jego potencjał genetyczny.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Siema
Jovovich dzięki, Ja bede sie przygotowywał na testy sprawnościowe i musze zrobić jak najlepszy wynik na 3km, ciężko to widze-spokojnie,ważne żebyś się za bardzo nie zajechał
Tak orientacyjnie, mierzyłeś kiedyś swój czas na 3km? -w 2008 r. startowałem w zawodach na 3km i wykręciłem 10:36 albo 46,w tym roku w celach napisałem,że chcę zejść poniżej 10 min. i myślę,że nie powinno być problemu
Ja właśnie w intersporcie kupiłem,na początek mi taki wystarczy
-----------------------------------------------------------------
Poniedziałek-wolne
Dieta trzymana
-----------------------------------------------------------------
Wtorek-20min.(tętno 160-170)+10min.(tętno 170-180)-pogoda za bardzo nie zachęcała do treningu,od samego rana padało,kiedy wychodziłem przestało,po 10min. rozgrzewki znów zaczęło padać tak,że po 5min. nie było na mnie suchej nitki,trochę oziębiło się,więc lekko intensywniej przeprowadziłem rozgrzewkę,pierwsze 20min. biegło się bardzo dobrze,czułem mega dużo sił,ostatnie 10min. też bardzo dobrze i przede wszystkim luzno,bez spinania,w jednym miejscu na drodze zrobiło się małe jeziorko o dł. ok 60-70m,tak sobie biegnę i myślę czy przebiec czy zawrócić,ale mówię sobie jak już jestem cały mokry to gorzej już być nie może,podniosłem tylko MP3 do góry żeby nie ochlapać,buciki ważyły przez kolejne kilkaset m ze 2-3 razy więcej,na końcu rozluznienie,schłodzenie i rozciąganie,trening bardzo udany
Dieta trzymana
-----------------------------------------------------------------
Środa-20 min. lekkiego crossu + na końcu jedna lekka przebieżka-spokojny trening
Dieta trzymana
----------------------------------------------------------------
Czwartek-wolne
Dieta trzymana
-----------------------------------------------------------------
Po wtorkowym treningu jestem bardzo zadowolony z formy,jeśli w sobotę będę w tej samej dyspozycji to wynik może być naprawdę ładny jak na mnie
pozdr.

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987
Elo
Najpierw zaległe wypiski
Piątek-wolne
Dieta trzymana,jadłem praktycznie same węgle,jedynie jeden posiłek był z małą zawartością białka,starałem się jeść to na co miałem ochotę,wpadły nawet 2 kitkety
----------------------------------------------------------------
Sobota-start
Bieg Wawrzynkowy o Laur Wawrzyńca 10km
Rano wstałem dość pózno bo dopiero o 11:00,patrzę przez okno a tam leje,mówię sobie no super bieg dziś będzie.Zjadłem dość duży kawałek arbuza,potem 1h przerwy,następnie 4 średnie skibki chleba z masłem czekoladowym,potem długo nic,tylko piłem dość dużo napoju.O 14:00 zacząłem się szykować,sprawdziłem kilka razy czy wszystko wziąłem i w drogę,podczas jazdy mała przerwa na zjedzenie mojego batona energetycznego czyli kitketa i dodatkowo mały banan,to była godzina ok 15:10.Kiedy dojeżdżałem do miasta w którym odbywały się zawody zaczęło wychodzić słońce,robiło się duszno,mówię sobie no nareszcie ładna pogoda.Kiedy dojechałem na miejsce od razu poszedłem do biura zawodów,zweryfikowali mnie,dostałem pakiet startowy,do startu pozostały jeszcze ok 2h.Więc zrobiłem sobie mały spacerek,potem jeszcze jakieś wygłupy żeby poprawić sobie humor,kiedy do startu pozostała jeszcze ok 1h zacząłem się przebierać,potem rozgrzewka taka jak powinna być przed zawodami,start oddalony od biura był o ok 2,5km,na starcie byłem ok 15 min. wcześniej,jeszcze ostatnie elementy rozgrzewki,2 lekkie i krótkie przebieżki,kiedy zostały jeszcze ok 2-3min. do startu pełna mobilizacja,nastawienie psychiczne na walkę do końca.Teraz się zatrzymam na chwilkę żeby powiedzieć troszkę o taktyce biegu.Założenia czasowe były takie żeby 1km pobiec leciutko,resztę km ostro i równym tempem,wyglądać to miało tak:
1km-4:36
2km-8:12
3km-11:48
4km-15:24
5km-19:00
6km-22:36
7km-26:12
8km-29:48
9km-33:24
10km-37:00
Jak widać 1km leciutko tak jak wyżej napisałem,reszta km w tempie 3:36min./km,dodać do tego jeszcze poprawkę na przerwę na 5km gdzie będzie punkt odżywczy z wodą i parę sek. z nierównego tempa i powinien wyjść czas poniżej 40min.I najważniejsze nie poddawać się na trasie choćby nie wiadomo co się działo,choćby mieli mnie zbierać z trasy mam walczyć do końca.Ustawiłem się początkowo gdzieś w środku stawki tak żeby innych nie spowalniać,zaczęło się odliczanie 10..9...8...7...6...5...4...3...2...1...START!!!Początkowo było trochę ciasno,trzeba było uważać na błoto,kałuże,spokojne tempo, czułem dużo sił,1km udało się pobiec w 4:35 czyli pomyliłem się jedynie o 1 sek. z tempem,kolejny km już ostro,zacząłem przesuwać się do przodu,2km pobiegłem idealnie bo kiedy mijałem tabliczkę pulsometr pokazał czas 8:12,biegnąc dalej mijam kolejnych zawodników,jest straszna duchota,zaczynają nadchodzić chmury z deszczem,3km-patrzę na zegarek a tam 11:53,czyli o 5 sek. za wolno,ale nie nadrabiam jeszcze,biegnę cały czas tym samym tempem,4km stoją strażacy,którzy oblewają wodą kogoś jak chce,ale ja z tego nie korzystam biegnę dalej,czuję pierwsze zmęczenie,5km w marszu piję najpierw jeden kubek wody,potem drugi,patrzę na zegarek przy tabliczce a tam 20:00,czyli 1 min. w tył według założeń,ale biegnę dalej,staram się leciutko,powoli nadrabiać stracony czas,zaczyna lekko kropić,po chwili leje,dobiegam do 6km,a tam 23:22 czyli ok min. do nadrobienia,jestem już cały mokry,w butach chlapie,ale się nie poddaję,trzymam tempo wymijając kolejnych zawodników,super uczucie było kiedy deszcz mnie w ogóle nie ruszał a niektórzy zwalniali i tylko patrzyli ze zdziwieniem jak ich wymijam,7km,zaczyna lać coraz mocniej,ciężko się patrzy przed siebie,czuję jak opaska od pulsometru mi zjeżdża,patrzę na zegarek 27:34,jest ok,biegnę dalej,staram się trzymać ustalone tempo ale w tej ulewie biegnie się ciężko,trzeba wkładać dużo więcej siły,8km,widzę tabliczkę przebiegam a na zegarku 31:...(i parenaście sek ale nie pamiętam ile nie chce skłamać),wiem,że muszę zwiększyć tempo,opaska od pulsometru spada mi całkowicie,lewy but się odwiązuje,ale nie zatrzymuję się,bo wiem,że jak teraz stanę żeby wszystko poprawić to nie ma szans na złamanie 40min.,na szczęście nie czuję z tego powodu dyskomfortu,but dobrze się trzyma,staram się zwiększyć tempo,walczę w środku i się nie poddaję,wymijam kolejnych zawodników,myślę o tym,że nie mam kontroli nad czasem,bo opaska spadła,wiem,że muszę biec jeszcze szybciej,zwiększam lekko tempo,9km,mam ochotę stanąć z wycieńczenia,ale biegnę dalej,wiem,że został jeszcze tylko 1km,przestaje padać,dodaje mi to lekko otuchy,zwiększam jeszcze lekko tempo,na ok 300m przed metą mam mroczki przed oczami,czuję,że za chwilę zemdleję,chce mi się wymiotować,kroki mam niepewne,czuję jak nogi się plątają,staję na ok 5 sek.,liczę w głowie do 5,biegnę dalej,widzę już metę,wiem,że już dobiegnę bez omdlenia,wbiegam na metę,patrzę na zegarek a tam 00:38:55,na twarzy rysuje mi się uśmiech,dostaję wodę mineralną,nawet nie chce mi się pić.Siadam na schodach,odpoczywam parę min. a potem idę do samochodu po rzeczy i dalej pod prysznic.Po prysznicu idę zobaczyć wyniki i miejsce,zająłem 17 miejsce na 190 zawodników z czasem jak wyżej czyli 00:38:55
Jestem z tego startu mega zadowolony,czuję,że włożyłem w ten bieg całe serce,walczyłem do końca i pomimo pogody i warunków na trasie złamałem 40min. z dobrym czasem,zwycięzca(uczestnik tegorocznym ME w Barcelonie) miał 00:32:10,także tym bardziej jestem zadowolony.
Ps.W czasie biegu zerkałem na to jakie mam tętno,największe jakie zobaczyłem to 203,ciekaw jestem czy kiedyś pulsometr pokaże mi większe,ustawione przed biegiem maxymalne miałem 200,po biegu średnie tempo pokazało mi 183
Organizacja zawodów też mi się podobała,nie było do czego się przyczepić
A teraz kilka fotek

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


Ostatnie poprawianie bucików

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 1474 Wiek 34 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 40987


No to idziemy się rozgrzać

http://www.domore.pl/beta/view/strony/okazje/121820
Jeśli ktoś pomoże będę ogromnie wdzięczny!!!

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Trening Bic + Tric Prosze o opinie

Następny temat

Bicek i tricek

WHEY premium