Tzn. ja nie próbowałem zgadnąć, ale ot - moje skojarzenie.
Pamiętam, że maltodekstryny kosztowały ok. 5zł/kg. Białko ok. 20zł/kg, ale było roślinne. Nie sądzę, aby ktoś pojedynczy worek 25kg sprowadzał, raczej odkupił od firmy, która sprowadziła np. kontener. W sumie... 800g malto,
100g białka + dodatki witaminowo-mineralne i jest GainBolic

Nawet jeszcze zysk będzie dostrzegalny.
Martainn: To oczywiste. Natomiast aby narzucić wysoki standard trzeba mieć trochę $, możliwości zbytu itd. Nie podejrzewam, abym znalazł producenta chińskiego, który mi wykona 10kg izolatu białkowego. To raczej zabawa na tony. Ale... znam kilka osób, które kupują mięso od rolnika, względnie wędliny w cenie prawie 2x droższej, jednak twierdzą, że wiedzą, co wówczas w tej kiełbasie tak naprawdę jest. Czasami jak się czyta skład wędlin to faktycznie szok. I zauważcie im tańsze np. mielone tym więcej śmieci w nim, a mniej mięsa. I to każdy rozumie. Chociaż mielone może nawet ładnie wyglądać to chyba mało osób uwierzy, że jest OK w cenie 5zł/kg. A gdyby tak nie podawano składu? Czy wówczas też znalazłyby się osoby wierzące, że tam jest czysta polędwica wołowa zmielona? Wprawdzie kosztuje 70zł/kg, ale wiecie... mega zamówienie, statki z USA, a tam bizony tanie, bla bla bla i 5zł/kg na półce

A jednak w odżywkach tak właśnie to działa.
Tomq: porównujesz markowe ciuchy... potentatów na miarę Adidasa, Nike czy Pumy jak rozumiem z Olimpem? Ciutek inny kaliber firmy, jeśli chodzi o obroty, wielkość, przedstawicielstwa, rynek zbytu itp. itd., nie sądzisz?
Mawashi: Chyba mówisz o WPI. To już troszkę inne białko niż WPC. Ja rozważam WPC Ostrowia do WPC odżywkowe. Jedno uczula, drugie nie. Cena - porównywalna, a nawet niższa odżywkowego (u producenta półproduktu). Cud?
Zmieniony przez - Wiad w dniu 2010-07-19 11:24:44