Utarło się powiedzenie, że przysiady są najlepszym sposobem na budowę pośladka. Jednak Bret Contreras w czasopiśmie naukowym Journal of Applied Biomechanics udowadnia, że istnieje dużo efektywniejszy ruch. Mowa tutaj o hip thrust, w wolnym tłumaczeniu "wznosach bioder".
Badanie EMG
Wykorzystanie ruchu wypychania bioder ma na celu aktywowanie mięśni pośladkowych w ich pierwotnej funkcji, czyli wyprostu biodra. Tego typu zagadnieniem zajął się właśnie Contreras.
W wykonanym badaniu wykorzystał on aparat do EMG, badając aktywność elektryczną mięśnia zarówno podczas przysiadu, jak i wznosu bioder. Badaniu poddane były takie mięśnie, jak pośladkowy wielki część górna i dolna, dwugłowy uda oraz mięsień obszerny boczny.
Wnioski
W wyniku przeprowadzonego badania Contreras stwierdza, że wykonywanie wznosów bioder znacznie aktywuje mięśnie pośladkowe, praktycznie dwukrotnie ukazując większe wartości EMG zarówno dla skurczu, jak i ruchu ekscentrycznego.
Dobra i zła wiadomość
Jest to dobra wiadomość dla wszystkich osób, które nie czerpią korzyści w wykonywania przysiadów, a ich działanie jedynie rozbudowuje uda. Wykorzystanie wznosów bioder może więc być znacznie korzystniejszą opcją niż klasyczny przysiad. Problem jednak w tym, że nie każde badanie przynosi te same wnioski.
Źródło: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26214739
Ale już zakroki/wykroki itp. mocno wchodzą mi w poślady. Nawet bardziej niż w czworogłowe.