Witam jeszcze kilka informacji:
jako że pracuje od 8:00 do 17:00 mój trening wygląda tak:
Poniedziałek: hala sportowa 25 min kosz
25 min piłka nożna
15 min piłka ręczna
( proporcje minut się zmieniają )
Wtorek basen : 30 min pływanie kraulem na pulsie 120-150
10 min masaż wodny bądź jacuzzi
10 min solanka
środa wolne
Czwartek: hala sportowa bądź basen ( te same proporcje)
Piątek : siłownia małe ciężary
10-15 powtórzeń
klatka, biceps, barki, plecy
Czekam na sugestie.
PS. zauważyłem
- luz w spodniach ( pojawiają się kolejne dziurki na pasie)
- zmniejszenie się cycków
- zmieściłem się w koszulę w którą nie wchodziłem 2 miesiące temu
Co mnie martwi : mały spadek wagi
- opona się zbytnio nie zmniejszyła choć górna część brzucha jakby schudła.
Dzisiaj kupuję metr i porobię pomiary i wrzucę.
Wczorajsze jadło:
7:30 śniadanie : 3 kromki chleba graham
1 plaster szynki
- trochę pomidora
- szklanka kefiru
- herbata slim :]
- serek topiony z papryką
15,30 2 posiłek : pół paczki ryżu z tuńczykiem, szklanka kefiru
17,30 3 posiłek przed basenem :
80g kurczak z pary z carry
50g. szpinak z pary
100g. marchewki
150g. brokuł
21:00 po basenie : 2 kromki grahama tost i 12 szprotów
wiem że dieta bardzo zła. Na początek muszę się przestawić na takie jadło bo do tej pory byłem KRÓLEM fast food. Moim największym problemem jest regularne jedzenie.