DAREK:
ten plan "to niewiele warta wydumka", w którym ze względu
na fatalny podział jest zbyt mało czasu na regenerację i dochodzimy do podstaw - od kiedy podział partii determinuje regenerację? Jeżeli byłoby tak jak mówisz, to wszystkie
FBW z HST na czele były nic niewarte! Bo gdzie czas na regenerację?
A więc, to, że Ty źle dobrałeś ilość i intensywność ćwiczeń, bądź kulały u Ciebie inne czynniki wpływające na regeneracje nie znaczy, że trening jest zły! Spotkałem się z wieloma krytycznymi opiniami wobec HST, po czym zazwyczaj okazywało się, że ćwiczący kompletnie nie zrozumieli założeń i orali się bez ładu i składu!
Gdyby był taki dobry i byłbyś zadowolony to trenowałbyś nim dalej - bo po co zmieniać coś co jest bardzo dobre ? na to Ci mój przedmówca odpowiedział, ja mogę tylko dodać, że takimi wypowiedziami kompromitujesz się całkowicie...
I to, że piszesz, że "jesteś zadowolony" nie popierając swoich słów ŻADNYMI konkretami (wcześniej wymagając ich ode mnie) nie znaczy NIC. Ty nie chciałeś rozwinąć swoich wypowiedzi, przez co dyskusja była niemożliwa... Co do konkretów - dobry trening to taki, który pozwala osiągnąć założone cele. Ja na nim zredukowałem wagę o jakieś 6 - 7kg, zjazd w pasie wyraźny (nie mierzę się codziennie, ale 2 dziurki w pasku lekko! ;) ), przy minimalnym ubytku obwodów i spadku siły.
Jak widzisz wszystko zależy od priorytetów, czego oczywiście nie wziąłeś pod uwagę udzielając swojej rady autorowi tematu...
Co do Twojego wyznacznika postępów w postaci wyciskania na płaskiej, to niestety nie mamy o czym dyskutować, bo od dawna zrezygnowałem z tego nieskutecznego z punktu widzenia rozwoju mięśniowego ćwiczenia, i traktuję je wyłącznie jako marginalne uzupełnienie.