SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Kriksos - krok po kroku. / REDUKCJA / foto s.8,12,19

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 31420

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 21 - NIEDZIELA, 2 MAJA 2010



SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Bardzo dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Bardzo dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki




# DZIEŃ 21
Dieta na str. 1, post 8.

~11:50 - jajecznica + ryż brązowy + szklana soku pomarańczowego
~14:00 - serek wiejski + orzechy włoskie
~16:30 - pierś z indyka + ryż brązowy + szklana soku pomarańczowego + ogóry, pomidorek
~20:20 - pierś z indyka + ryż biały
~23:00 - twaróg półtłusty



18:05 - 4 caps. "L-Carnitine complex" TREC
18:55 - 1 caps. "Caffeine Power" ActivLab
19:00 - 1 dawka "BCAA Xplode powder" Olimp
20:55 - 1 caps. "MGB6"




Dzień bez treningu na siłowni.




# TRENING NR 13

CZAS ROZPOCZĘCIA: 19:07
CZAS: 00:52:58
DYSTANS: 7.6 km
ŚREDNIE TĘTNO: 145 bmp (71,42% HRmax)
CEL: Utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego

CZAS BIEGU POWYŻEJ ZAKRESU: 00:00:00
CZAS BIEGU W ZAKRESIE: 00:52:38
CZAS BIEGU PONIŻEJ ZAKRESU: 00:00:20




"Spanie, waga i ciasteczka!"
Mój dzień zaczął się o 11 . Wczoraj bardzo późno poszedłem spać, bo oglądałem do końca "Anioły i demony" (swoją drogą, fajny film) i dlatego położyłem się spać koło 2:30, czytając jeszcze przed snem marcowego KiF'a.
Dzisiaj niedziela - sądny dzień. Po porannym "odlaniu się" zważyłem i zmierzyłem swoje obwody. Byłem dość pozytywnie zaskoczony, ponieważ waga pokazała zacny wynik. Obwody też zmalały, co spowodowało, że od samego rana miałem dobry humor https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/1.gif[/img]. Cały dzień spędziłem na nic nie robieniu, poprzeglądałem trochę przepisy z kuchni SFD - ah, ile ja bym tych potraw zjadł ! Upatrzyłem sobie już dość dawno batoniki białkowe, dlatego po zakupieniu odpowiednich składników, przystąpiłem do wykonania wg. przepisu: 2 białka jaj, 50-60g WPC, 40g ryżu preparowanego. Niestety, nie miałem papieru do pieczenia, dlatego użyłem folii aluminiowej, która trochę zbytnio przywarła do wytworzonej masy i miałem problemy z odklejeniem. Zdjęcia poniżej, jak ktoś ma ochotę, to polecam ! . Cały dzień spędziłem na nic nie robieniu, poprzeglądałem trochę przepisy z kuchni SFD - ah, ile ja bym tych potraw zjadł ! Upatrzyłem sobie już dość dawno batoniki białkowe, dlatego po zakupieniu odpowiednich składników, przystąpiłem do wykonania wg. przepisu: 2 białka jaj, 50-60g WPC, 40g ryżu preparowanego. Niestety, nie miałem papieru do pieczenia, dlatego użyłem folii aluminiowej, która trochę zbytnio przywarła do wytworzonej masy i miałem problemy z odklejeniem. Zdjęcia poniżej, jak ktoś ma ochotę, to polecam ! . Cały dzień spędziłem na nic nie robieniu, poprzeglądałem trochę przepisy z kuchni SFD - ah, ile ja bym tych potraw zjadł ! Upatrzyłem sobie już dość dawno batoniki białkowe, dlatego po zakupieniu odpowiednich składników, przystąpiłem do wykonania wg. przepisu: 2 białka jaj, 50-60g WPC, 40g ryżu preparowanego. Niestety, nie miałem papieru do pieczenia, dlatego użyłem folii aluminiowej, która trochę zbytnio przywarła do wytworzonej masy i miałem problemy z odklejeniem. Zdjęcia poniżej, jak ktoś ma ochotę, to polecam ! [img]../../buziaki/1.gif" alt="" /> Wykonanie banalne, mi to zajęło niecałe 15 minut (bez pieczenia w piekarniku).
Dieta dzisiaj na plus, jednak był też cheat . Mianowicie, gdzieś 30 minut przed bieganiem zjadłem z 40-50g tych batoników, wiem że tam jedynie białko i trochę węgli, ale za to odbiło się na moich aerobach, o czym za chwilę. Mam do siebie żal o te cheaty (dziś i wczoraj), dlatego od poniedziałku biorę się w garść i koniec z tym ! Cheaterom mówimy nie .
W planie dnia miałem dzisiaj jedynie aeroby, czyli w moim przypadku - bieganie. Niestety, 30 minut przed zjadłem to nieszczęsne ciasto i przez cały bieg odbijało mi się nim, a gdzieś w połowie czułem, że zaraz zwymiotuję, bo podchodziło mi do gardła. Tętno też dzisiaj jakieś poyebane, pierwsza część dystansu jeszcze ujdzie, ale droga powrotna to była męka. Musiałem zrobić ze 2-3 40 sekundowe przerwy, aby te tętno uspokoić. Nie wiem od czego to zależało, może to wina tych ciasteczek, przemęczenia albo nie wiem, ciśnienia. Tempo było porównywalne do wczorajszego, a jednak nie miałem wczoraj jakiś większych problemów z utrzymaniem się w granicach.
Ogólnie miałem wybiegać dziś 5-6 km max, a skończyło się na 7.6 . Po prostu szkoda było mi 4 capsów L-karnityny marnować na jakieś 35 minut biegu.
Jutro jadę na turniej w piłkę nożną do Piastowa (o 9 się zaczyna), także rano nie będzie aerobów. Przełożę je sobie na wieczór, mam nadzieję że przynajmniej po turnieju te 40 minut wybiegam spokojnie. Od jutra także zaczynam cykl na Glucosaminie, bo zaczynam czuć stawy.




1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską na dzień nietreningowy
2) BIEGANIE - dystans 5-6 km
3) Rozpocząć suplementację Glucosaminą








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 5 Napisanych postów 7337 Wiek 32 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 45955
ciacha super
jakiego białka używasz? o firmę i smak chodzi, bo myslę też czy kiedyś się nie skusić na taki wymysł

--== GAINER TEAM ==--

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
TREC "(Vitamin Shop) 100% WHEY PROTEIN CONCENTRATE" o smaku czekoladowym https://bundles.sfd.pl/../../buziaki/1.gif[/img]. Kosztuje w sklepie SFD 35 zł, pierwsze moje białko, więc nie mam żadnych porównań, ale mi smakuje . Tylko pamiętaj, aby nie trzymać w piekarniku dłużej niż 11 minut, bo będzie lekki beton . Kosztuje w sklepie SFD 35 zł, pierwsze moje białko, więc nie mam żadnych porównań, ale mi smakuje . Tylko pamiętaj, aby nie trzymać w piekarniku dłużej niż 11 minut, bo będzie lekki beton . Kosztuje w sklepie SFD 35 zł, pierwsze moje białko, więc nie mam żadnych porównań, ale mi smakuje . Tylko pamiętaj, aby nie trzymać w piekarniku dłużej niż 11 minut, bo będzie lekki beton [img]../../buziaki/7.gif" alt="" />.
Po maturach będziesz miał dużo wolnego, to się podszkolisz w roli kuchcika .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 21 - PODSUMOWANIE TYGODNIA NR 3



WAGA: 86.3 kg [-0.7 kg]
KLATKA: 99 cm [-1.5 cm]
BICEPS (PRAWY / LEWY): 36 cm / 35,5 cm [0,0 cm / -0.5 cm]
PAS: 82.5 cm [-0.5 cm]
BIODRA: 99 cm [0.0 cm]
UDO (PRAWE / LEWE): 58 cm / 58 cm [-0.5 cm / -0.5 cm]
ŁYDKA (PRAWA / LEWA): 43 cm / 44 cm [-0.5 cm / 0.0 cm]

BMI: 25.1 [-0.3]
BF%: ---




# DIETA:
Znów ubyła część mnie, podniosłem trochę kaloryczność diety po ostatnim spadku wagi. Poprawiłem się z orzechami, jednak nadal nie jestem przeproszony z warzywami. Owsiane coraz lepiej wchodzą. Troszkę cheatowałem w tym tygodniu (mało bo mało, ale zawsze), więc nie jestem do końca zadowolony, mogło być lepiej. Wniosek ? Trzeba spiąć dupę i się poprawić, bo aż wstyd.


# SUPLEMENTY:
- 19 caps. "L-Carnitine complex" TREC
- 5 caps. "Caffeine Power" ActivLab
- 5 dawek "BCAA Xplode powder" Olimp
- 5 caps. "MGB6"

Dorzuciłem w tym tygodniu L-karnitynę. Myślałem że to jakiś przereklamowany shit (spotkałem się z wieloma takimi opiniami na forum), lecz okazało się, że we właściwych dawkach ładnie klepie . Zauważyłem, że po bieganiu, gdy zażywam L-karnitynę, to mi się łapy trzęsą.


# TRENING - SIŁOWNIA:
LICZBA TRENINGÓW: 3
PLAN: FBW. wg. Wodyna 15/10/5

Jestem w połowie drugiego poziomu. Zwiększyłem ciężary w ćwiczeniach, czuję przyrost siły. W tym tygodniu miałem dwa treningi planem A, jeden B - nie ukrywam, że plan A podoba mi się bardziej niż B. Usystematyzowałem długość przerw pomiędzy seriami, szybkiej i sprawniej mi się ćwiczy.


# TRENING - BIEGANIE:

LICZBA TRENINGÓW: 5
POKONANY DYSTANS: 39.6 km
CZAS: 04:49:47
ŚREDNIE TĘTNO: 144,6 bmp (71,23% HRmax)

CZAS BIEGU POWYŻEJ ZAKRESU: 00:00:05
CZAS BIEGU W ZAKRESIE: 04:47:49
CZAS BIEGU PONIŻEJ ZAKRESU: 00:01:53

Mimo zeszłotygodniowych założeń, udało mi się wybiegać znacznie więcej. Bałem się trochę powtórki z rozrywki (więcej szczegółów - dzień 13), gdyby nie to, przełamał bym magiczne 40 km. Ale i tak jestem z siebie dumny, więc niech tak będzie . Muszę uczciwie przyznać, że w moim przypadku bieganie odstresowuje. Trochę jestem niezadowolony z tego niedzielnego tętna, ale przeboleje.




3 tydzień redukcji mija. Nie wiem dokładnie kiedy upłynęło te 21 dni. Myślę, że w tym tempie wyrobie się do połowy czerwca ze zrzuceniem zbędnego balastu, żeby tylko mi mocy nie zabrakło, bo motywacji na pewno nie zabraknie. Pewnie nikt nie zastanawiał się, dlaczego wskaźnik motywacji pozostaje od 1 dnia niezmiennie wysoki. Skąd bierze motywację ? Odpowiem na to pytanie gdy tylko ukończę redukcję, czyli waga pokaże mi =< 80 kg.
Ładnie wybiegałem prawie 40 km mimo napiętego terminarzu szkolnego, pewnie jest to zasługa też L-karnityny, która jakby nie patrzeć, klepie i pomaga w czasie biegu - przynajmniej mi. Trochę nudzi mi się już to bieganie tą samą trasą, dlatego będę musiał pomyśleć o czymś nowym. Tak samo z playlistą w odtwarzaczu mp3, ile można słuchać tych samych piosenek ? .
Ogólnie nie ma co dokładnie opisywać, zwykły, szary, normalny tydzień z życia szarego ludzika, jednego z ponad 6 miliardów. No może poza jedną rzeczą - mijając ciągle te same domostwa i te same, szczekące na mnie psy, zacząłem je nazywać . Te które na mnie nie szczekają (mniejszość ) nazywam jakimiś normalnymi imionami, natomiast tych kozaków mocnych przez siatkę (czyli psy agresywne ) - wymyślonymi . Czy zaczyna mi odwalać ? Nie, chyba jeszcze nie.
No i zrobiłem wreszcie batoniki białkowe. Następnym razem wiem, że użyję na pewno papieru do pieczenia a nie folii aluminiowej i zamiast 15 będę je piekł maksymalnie 11 minut, bo wyszedł lekki beton.
Tyle ode mnie na ten tydzień, od przyszłego zaczynam cykl na Glucosaminie. Jako bonus, wrzucam moje trzy zdjęcia z dzisiejszego poranka - miałem wrzucić wcześniej, ale jakoś nie mogłem się przełamać .




1) BIEGANIE - wybiegać min. 35 km
2) SIŁOWNIA - FBW wg. Wodyna, 2xB, 1xA
3) Wprowadzić Glucosamine Flex
4) Trzymać dietę na wysokim poziomie
5) Nie cheatować !
6) Kupić patelnie teflonową i mixer
7) Wrzucić warzywa do diety
8) WALCZYĆ i DAĆ RADĘ !













--------------------------------------------------------------------------------------------------
P.S. Proszę o zmianę nazwy tematu na "Kriksos - krok po kroku. / REDUKCJA / foto s.8". Bardzo dziękuję.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
o zielonej herbacie to jakieś głupoty wypisałeś.

Piję od kilku lat i nic mi nie jest. Chyba, że połowę szklanki nasypałeś i sam czaj piłeś

Co do diety moim zdaniem jest za dużo węgli ale to już wiesz.

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
Widocznie na jednego działa tak, a na drugiego inaczej . Możliwe też, że miałem straszny zastój w jelitach, jak to wszystko ruszyło, to efekt już opisywałem .

Temat diety - fakt faktem, węgli nie brakuje. Ale wydaje mi się, że skoro zrzucam na tej diecie nadal kilogramy, to jest skuteczna. Ale fakt faktem, dieta układana pod 92kg, dlatego w przyszłym tygodniu, stosując optymistyczny wariant, że będę warzył poniżej 86 kg, wyliczę na nowo zapotrzebowanie kaloryczne, B/T/W i skoryguję rozkład w posiłkach, uwzględniając dodatkowo warzywa, z którymi póki co, jest na bakier . I coś czuję, że kolejne tygodnie bez wagi kuchennej się nie obędą.

Zmieniony przez - Kriksos w dniu 2010-05-03 01:25:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 12037 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 51295
Póki fat leci to wszystko ok nie ma co mieszać i wyliczać z kalkulatorem. Obserwuj ciało aby leciał faktycznie tylko fat a mięśnie na +. Bo żadną sztuką jest palić wszystko i wyglądać jak...

Według mnie utrata więcej niż 2kg na miesiąc to za dużo i razem z fatem leci mięsień nie ma bata.

Warzywa nie tylko Ty masz z nimi problem

Powrót do korzeni :)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 22 - PONIEDZIAŁEK, 3 MAJA 2010



SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Bardzo dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki




# DZIEŃ 22
Dieta na str. 1, post 8.

~10:15 - jajecznica + ryż brązowy + szklana soku pomarańczowego + 20g batonika białkowego
~13:00 - serek wiejski + orzechy włoskie
~16:05 - pierś z indyka + ryż brązowy + sos Tikka Masala + szklana soku pomarańczowego + 20g batonika białkowego
~20:15 - WPC rozpuszczone w mleku + ryż brązowy
~23:00 - twaróg półtłusty




10:25, 16:15, 20:25 - 3x1 caps. "Glucosamine Flex" Olimp
18:15 - 4 caps. "L-Carnitine complex" TREC
18:15 - 1 caps. "Caffeine Power" ActivLab
18:50 - 1 dawka "BCAA Xplode powder" Olimp
20:40 - 1 caps. "MGB6"




Dzień bez treningu na siłowni.




# TRENING NR 14

CZAS ROZPOCZĘCIA: 19:07
CZAS: 00:53:01
DYSTANS: 7.6 km
ŚREDNIE TĘTNO: 146 bmp (71,92% HRmax)
CEL: Utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego

CZAS BIEGU POWYŻEJ ZAKRESU: 00:00:07
CZAS BIEGU W ZAKRESIE: 00:52:33
CZAS BIEGU PONIŻEJ ZAKRESU: 00:00:21




"Szarość, szarość widzę !"
4 tydzień redukcji czas rozpocząć ! Szybko ten czas leci, nie ma zmiłuj. Dzisiaj znów dłużej pospałem, po prostu ostatnio napadło mnie na nocne oglądanie filmów, tym razem mój wybór padł na "Pandorum". Film nawet dobry, jeżeli ktoś lubi kino w stylu "Obcego" - polecam .
Miałem dziś rano jechać na ten turniej do Piastowa, jednak załatwiłem sobie zastępstwo, plecy coś mnie pobolewają ostatnio, raz mocniej, raz słabiej. Swoją drogą, chłopakom należą się gratulacje, bo zdobyli 2 miejsce, co jest niezłym osiągnięciem .
Dieta dzisiaj na plus, zadowolony jestem jeżeli o to chodzi. Pierwszy raz zamieniłem mięcho po treningu aerobowym na WPC - wszystkie, dosłownie wszystkie sztućce były w zmywarce, a ja miałem alternatywę - wypić WPC czy czekać jeszcze półtorej godziny, zanim zmywarka zrobi swoje. Rozpuściłem 2.5 miarki Olimpu (jakieś 25-30g) WPC w 250 ml mleka, wymieszałem w shakerze (swoją drogą, przeciekającym) i ze smakiem wypiłem. Czułem, jakbym pił kakao.
Jako, że długi weekend, postanowiłem jeszcze poeksperymentować w kuchni z przepisami z "Kuchni SFD". Wybrałem sobie sos z przepisu "Kurczak Tikka Masala lol" autorstwa B-50. Prócz tego, że wyszedł bardzo smaczny, nie jest zabroniony na redukcji, bo składniki to przyprawy i jogurt naturalny . Zostało go jeszcze pół miseczki. Poniżej zamieszczam zdjęcia jak to wygląda w moim wykonaniu.
Zacząłem stosować dziś Glucosamine, zobaczymy jakie będą efekty po całym opakowaniu. Capsy są dość duże, więc miałem mały problem je przełknąć za pierwszym razem, ale z wodą poleciało.
Trochę się dzisiaj z tymi suplami zagapiłem, bo wziąłem kofeinę ponad 40 minut za wcześnie - pomyliła mi się z L-karnityną, a że przymulony byłem, bo wstałem z drzemki, to zauważyłem dopiero po fakcie połknięcia. Ale nic się wielkiego nie stało, w sumie działała jak zawsze.
Bieganie dziś udane, miało być bodajże maksymalnie 6 km, a wyszło jak zwykle - ponad 7 . Co ja poradzę na to, że lubię biegać ? Dzisiaj nic się z organizmem nie działo, tętno w normie przez cały bieg. W dodatku jeszcze powietrze było rześkie, ponieważ padało dość solidnie przez parę godzin. Ostatnie 100 metrów to był jeden wielki sprint który przekonał mnie, że gdybym chciał, mógłbym biec jeszcze spokojnie ponad godzinę. Ale że się ściemniało, postanowiłem na dziś dać sobie spokój.
Jutro siłownia, zaczynam 4 tydzień FBW. Tym razem czekają na mnie dwa treningi rozpiską B, która niezbyt mi leży, ale skoro są efekty, to trzeba tyrać - jak to mówią, No Pain No Gain.
A, no i bym zapomniał ! Dorwałem wreszcie płatki żytnie, myślę, że w przyszłym tygodniu wprowadzę je do diety na tydzień, jako zamiennik owsianych, ponieważ wg. artykułu Ambroziaka, żytnie są wskazane na redukcji, natomiast owsiane - na masie. Przepisałem nawet ten art i umieściłem go tutaj na forum w dziale "Odżywianie", gdyby ktoś potrzebował, to zapraszam do lektury.
I na zakończenie, powodzenia życzę wszystkim tegorocznym maturzystą - oby dali łatwe .




1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską na dzień treningowy
2) SIŁOWNIA - FBW wg. Wodyna, B15








...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 49 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2786
bardzo fajnie, gratuluje postepów.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 524 Wiek 31 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 9039
DZIEŃ 23 - WTOREK, 4 MAJA 2010



SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki




# DZIEŃ 23
Dieta na str. 1, post 8.

~9:55 - jajecznica + płatki + mleko 1,5% + szklanka soku pomarańczowego
~12:00 - serek wiejski + orzechy
~14:50 - pierś z kuraka + ryż brązowy + ogóry
~19:15 - pierś z indyka + 3 kromki razowca
~22:30 - twaróg półtłusty




10:00, 15:00, 19:30 - 3x1 caps. "Glucosamine Flex" Olimp
15:05 - 1 caps. "Caffeine Power" ActivLab
19:30 - 1 caps. "MGB6"




# TRENING NR 10
FBW wg. Wodyna, trening nr 10, B15

1. Wyciskanie od czubka głowy, szeroko - 35kg / 40kg / 45kg
2. Podciąganie do brody - 37.5kg / 42.5kg / 45kg + gryf
3. Martwy Ciąg - 60kg / 70kg / 80kg
4. Wyciskanie leżąc - 52.5kg / 57.5kg / 62.5kg
5. Drążek wąsko podchwytem do czoła z ciężarem - 15 / 11 / 9 powtórzeń bez ciężaru
6. Francuskie wyciskanie leżąc - 7.5kg / 10kg / 12.5kg + gryf (6-7kg)
7. Prostowanie nóg na maszynie - 30kg / 35kg / 40kg
8. Wspięcia na palce z ciężarem

CZAS ROZPOCZĘCIA: 15:17
CZAS: 1 godzina 35 minut

* - należy ponownie dobrać CR, ponieważ ostatnia seria jest niepełna
** - należy dobrać ponownie CR w całym ćwiczeniu




Dzień bez treningu aerobowego.




"Matura, matura, matura ..."
Ha ! Dokładnie za rok o tej porze ja będę pisał egzamin maturalny. Jak ten czas szybko zleciał, pamiętam jakbym jeszcze wczoraj kończył podstawówkę. Ale, skupmy się na dzisiejszym dniu .
Wstałem dziś dość rano w stosunku do dni poprzednich. Pogoda za oknem była okropna, więc i samopoczucie psychiczne nie najlepsze. Na śniadanie była grana jajecznica oraz owsiane na mleku. Bardzo mi dziś smakowało śniadanko, szczególnie te owsiane. Konsumując śniadanie obejrzałem powtórkę pierwszej połowy meczu Realu z Osasuną.
Moim dzisiejszym celem była oczywiście siłownia. Musiałem się tam jeszcze dostać, ponieważ nie posiadam jeszcze prawa jazdy, a oddalona jest dość znacznie od mojego miejsca zamieszkania. Naprawiłem więc rower (pod pompowałem koła i te sprawy) i wyruszyłem.
Na siłowni wielkiego tłoku nie było, spodziewałem się gorszego nawału ludzi, przede wszystkim z tego powodu, że w LO przez najbliższe 3 dni nie ma zajęć szkolnych z wiadomych powodów. Ale ćwiczyło mi się dziś nad wyraz ciężko, jeszcze w trakcie rozmawiałem z kolegą o wyjeździe wakacyjnym do Włoch, więc trening trwał o wiele za wiele, ale przynajmniej progresja była ciężarów. Po treningu kolega namówił mnie jeszcze na godzinkę koszykówki, trochę mokro było, więc wróciłem nieźle umorusany do domu.
Dieta jak każdy widzi średnia dzisiaj, nie jestem z niej zadowolony. Przede wszystkim za późno wstałem, więc wypadł jeden posiłek. W dodatku w potreningowym zabrakło ryżu, ponieważ się ***iony skwasił - nie tylko biały, ale także prawie 250g brązowego. Nauczka na przyszłość ? Przy najbliższej okazji kupić 1kg Carbo i pamiętać o tym, że ryż należy trzymać W LODÓWCE ! Ale, jak prawi stare chińskie przysłowie - "jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz" .
Jutro odpoczywam, włączę jeszcze koło godzinki aerobów. Nie wiem jaka będzie pogoda, jak dość słonecznie, to pójdę biegać rano, a jak będzie tak smutno jak pisda jak dziś, to przerzucę aero na 18:50.
Dzisiaj jeszcze zabrałem sobie capsa kofeiny na siłownię, nawet klepało mnie, choć w moim przypadku bardziej pomaga mi przy aerobach niż przy treningu na siłowni, nie wiem czemu. Albo ona wcale nie działa, a ja mam tylko takie złudzenie, bo się sam oszukuję. Nie wiem jak jest, ale skoro czuję że działa, to będę brał aż mi się przynajmniej opakowanie skończy. Tyle na dziś, kolejna relacja jutro .




1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską diety na dzień nietreningowy
2) Aeroby (bieganie) - 7-8 km
3) Odpocząć

Zmieniony przez - Kriksos w dniu 2010-05-04 20:01:37
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

mięśnie nóg

Następny temat

Plan treningowy na mase.

WHEY premium