SAMOPOCZUCIE FIZYCZNE: Bardzo dobre
SAMOPOCZUCIE PSYCHICZNE: Dobre
POZIOM MOTYWACJI: Wysoki
# DZIEŃ 58
Dieta na str. 1, post 8.
~7:35 - jajecznica (7 jaj) + 2 pomidory + płatki owsiane + mleko 0.5% (100ml) + oliwa z oliwek (25ml) + tran (1 caps.)
~10:45 - serek wiejski + warzywa
~12:55 - pierś z kuraka + ogórek zielony + tran (1 caps.)
~15:30 - pierś z kuraka + ryż brązowy (75g)
~18:25 - pierś z kuraka + ryż biały (25g)
~19:30 - serek wiejski + tuńczyk + warzywa
~22:30 - Sernik z patelni na szybko by grrubas (150g twarogu, 2 jaja, 20g odżywki WPC) + oliwa z oliwek (25ml) + twaróg półtłusty (200g)
7:25, 12:55 - 2x1 caps. "TRAN w kapsułkach" Multi-Tabs
17:45 - 1 dawka "BCAA Xtra" ActivLab
16:20, 23:10 - 2x1 caps. "MGB6"
# SIŁOWNIA - TRENING NR 4/15 (22)
FBW 5x5, plan st. 15, p. 10, B2
1. Przysiad ze sztangą na barkach - 52.5kg / 60kg / 70kg / 77.5kg / 87.5kg (+ 7.5 kg)
2. Wyciskanie w staniu - 32.5kg / 37.5kg / 45kg / 59kg / 55kg x4 (+ 5 kg)
3. Martwy Ciąg - 55kg / 65kg / 75kg / 82.5kg / 92.5kg (+ 7.5 kg)
4. Drążek podchwytem - 12x - / 10x - / 10x - (bez ciężaru) (+2 / +2/ +2)
5. Wspięcia na palce z hantlem - 30 / 30 / 30 powtórzeń (na każdą nogę)
CZAS ROZPOCZĘCIA: 16:30
CZAS: 60 minut
# MIĘŚNIE BRZUCHA:
Dzień bez treningu mięśni brzucha.
# TRENING NR 36
Rower stacjonarny, trening nr 1
CZAS ROZPOCZĘCIA: 17:35
CZAS: 00:10:02
DYSTANS: 6 km
ŚREDNIE TĘTNO: --- bmp (--% HRmax)
CEL: Utrzymanie się w zakresie tętna aerobowego
"Zincas Forte poproszę ..."
# DIETA
Znów starałem się trzymać michę jak najlepiej, ale średnio mi to wyszło. Jednak ten tydzień będzie ostatnim z tak choyową michą, kolejne 3 do wyjazdu to będzie pełen profesjonalizm. Na śniadanie prawdziwy mix smaków, owsiane, jajka, pomidory, oliwa i woda ze 100ml 0.5% mleka. Mleko wywalam także od następnego tygodnia, więc ten tydzień się nim jeszcze nacieszę póki mogę. Micha więc dziś średnio, muszę wreszcie obrać te orzechy, bo bez tego nie będę mógł wejść na nową dietę.
No i wspomnieć warto, że prowizorycznie poradziłem sobie z parciem na słodycze - za każdym razem, jak mam na nie ochotę, zaczynam rzuć gumę Orbit i przechodzi - dzisiaj wyżułem 3/4 paczki 25 drażowej .
# TRENING
Tradycyjnie od 8 tygodni wtorek to ten dzień, kiedy robię trening na siłowni. Dzisiaj zacząłem nowy tydzień, więc zastosowałem progresję ciężaru. Przesadziłem lekko z wyciskaniem w staniu, dodając aż 10% względem ostatniego tygodnia, co odbiło się tylko czterema powtórzeniami w ostatniej serii - ale na sobotnim treningu zmniejszę do 52.5kg w ostatniej serii, co pozwoli mi wykonać odpowiednią liczbę powtórzeń, zgodnie z założeniem.
Widać progres w podciąganiu, czułem dziś moc. Nie wiem czy od następnego tygodnia nie dorzucę ciężaru, na początek pewnie 2.5kg, ale to zależy jeszcze od sobotniej dyspozycji - jeżeli uda mi się zrobić 3x12p. to zastosuję progresję. Przysiad poszedł dość dobrze, jednak ciężar już czułem, szczególnie podczas wstawania, bo opuszczania to nie bardzo .
Po treningu wrzuciłem 10 minut na rowerku stacjonarnym, niestety pulsometr nie łapał (odłączony był) i nie miałem jak kontrolować tętna. Jednak od zawsze jak pamiętam, nie udało mi się na tym rowerku przekroczyć 160 bmp, więc można przyjąć, że cały czas zalicza się w granicę tętna aerobowego.
# SUPLEMENTY
W drodze na siłownię byłem w aptece po Zincas Forte i Filomag B6. Dostałem tylko to drugie, ponieważ Pan Aptekarz, który obsługiwał w aptece nie chciał zgodzić się na sprzedaż bez recepty tego specyfiku, wciskając mi zwykły Zincas. Twardo bronił swego, więc w końcu odpuściłem - w końcu nie mam tylko tej jednej apteki. Tak się właśnie zastanawiam, czemu Zincas nie może być stosowany w tym aptecznym ZMA tylko akurat Forte ? Wiadomo, Forte ma więcej cynku, ale przecież można zwiększyć dawkę w zwykłym Zincasie.
# POZOSTAŁE
Kolejny dzień zaliczony. Do końca roku pozostaje dni 17, z tego tylko 11 szkolnych. Coraz częściej myślę o wyjeździe do Włoch, dobrze będzie odpocząć od szkoły i tutejszego życia.
Pewną nowością, którą wprowadziłem do treningu, to aero bezpośrednio po treningu - 10 minut na rowerku stacjonarnym. Może nie jest to jakoś masakrycznie długo, ale na "dobicie" dla mnie bardzo dobrze. Nie ma też co przesadzać z tą długością, bo nie zależy mi na paleniu mięśni.
Na samej siłce straszna duchota, mimo że klima chodziła na maxa. Odniosłem nawet wrażenie, że było na dworu chłodniej niż w środku. 2 sezonowców dziś było (15 latków), wykonywali jakieś dziwne ćwiczenia, pierwszy raz na oczy widziałem. Szczególnie to, co robili na atlasie, do tego niemiłosiernie bujając całym ciałem podczas ściągania w wąskim chwycie trójkątnego drążka, ni to Allahy, ni to zwykłe ściąganie. Ale ja się nie znam, to się nie mieszam.
Pod koniec mojej sesji przyszedł starszy chłopak, z którym już kilka razy ćwiczyłem i zaczął przysiady siekać. Widać było, że robi to pierwszy albo drugi raz, bo rozstaw nóg, pozycję, ułożenie ciała i kąt przy zatrzymaniu na dole miał tragiczny. Wychodziły jakieś ćwierć przysiady, ale jeden z takich siłownianych "koxów" poinstruował go szybko co i jak, aby zwiększył rozstaw nóg oraz głębiej schodził, przynajmniej do 90*. No i ten ręcznik na gryfie .
Jutro zajęcia w szkole do 16:00, więc nic prócz treningu mięśni brzucha i 2 godzin WFu w szkole nie zrobię. Ale sama myśl o treningu brzucha dość mocno mnie demotywuje do jakiegokolwiek działania . Tak czy siak, na pewno go zrobię - w myśl złotej zasady "No Pain No Gain".
1) Zjeść wszystko zgodnie z rozpiską na DNT (białko + zdrowe tłuszcze + warzywa)
2) TRENING MIĘŚNI BRZUCHA - trening nr 8 (P2T2)
Zmieniony przez - Kriksos w dniu 2010-06-08 23:49:29