Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 88.4kg
Samopoczucie: średnio
Motywacja: średnio
Wpis zaległy za wczoraj.
papu: w normie.
Ćwiczenia: ładnie poszło, ale po pierwsze po poniedziałkowym aikido mam zakwasy w grzbiecie i plecach, a po drugie mam chyba przeciążone kolano, bo boli przy przysiadach. Pożyjemy zobaczymy.
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 89.3kg
Trafione lewe kolano... Do niedzieli daję spokój z siłowym na dół. Dziś też już nie wyrobię z treningiem. szlak by to trafił, a taki ładny zestaw sobie ułożyłem.
Plan: Wyleczyć kolano. W tym tygodniu tylko góra. Na macie ćwiczenia bez obciążania kolana, czyli Aiki-emeryt. Hehehe... już widzę te rzuty przez biodro.
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 88.3kg
Samopoczucie: dobrze
Motywacja: średnio
Się trochę poobijałem. Nie moja wina ;) w Pt było aiki + miecz zatem i waga zjechała... wczoraj 87,5kg rano było. Jednak nie trenowałem a i mała imprezka rodzinna była. Kawa ciasteczka itp.
Papu: w normie. Dziś po wczorajszym obżarstwie odstawiłem cukier i tylko przed/po treningowy był z dużym cukrem (chleb, łyżka miodu).
Ćwiczenia: Nadal bez nóg i chyba tak zostanie. Niestety kilkudniowe obijanie się spowodowało znaczny spadek formy. No żeby 12 pompek nie móc zrobić (normalnie powinienem bez zmęczenia robić 15-18) to już lekka przesada.
Cóż... sam olałem i mam efekt.
Plan: więcej cyca mniej carbo w diecie i powinno być git.
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 88.7kg
Samopoczucie: dobrze
Motywacja: bardzo dobrze
papu: w normie. Za radą s.m.p.a. Od jutra podkręcę trochę kcal. Chciałbym zamknąć się w ~2200kcal czyli w sumie dołożyć trochę tłuszczu w postaci oliwy i kawałka łososia i będzie bardzo ładnie.
Ćwiczenia: Bardzo ładnie. Jedyne co mi średnio idzie to wiosłowanie hantlami. Jakoś nie mogę złapać techniki. Nie za bardzo mam też na czym się wygodnie oprzeć. Jednak jeszcze trochę nad tym popracuję.
Plan: Poza podniesieniem kcal dalsza wymiana cukrów na białka. Zastanawiam się nad poranną przebieżką + krótkim (1 obwód na 60% CM) treningiem siłowym w celu podniesienia metabolizmu na resztę dnia. Hm...
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 88.1kg
Samopoczucie: dobrze
Motywacja: bardzo dobrze
papu: Dziś dzień wielki bo robię zapas kuraka na najbliższe dni. Pierś indyka w kostkę na blachę delikatnie posmarowaną oliwą i do pieca. Się zapowiada białkowa wyżerka. Poza tym w normie.
Ćwiczenia: Do dupy... generalnie na aiki byłem tylko w środę. Siłowe robię i jest lepiej. Odkryłem, że przysiady najlepiej robi się z żoną na plecach. Hm... może jeszcze "wyciskanie żony leżąc", ale... a fuuu... nie to miałem na myśli.
Plan: Koniec czerwca 80kg lub jeżeli wcześniej uda się do tylu zbić to kończę redukcję. Później około 2 miesiące stabilizacji i lecimy z masą. No ale to pieśń przyszłości.
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 88.2kg
Samopoczucie: dobrze
Motywacja: bardzo dobrze
Wczoraj była rodzinna imprezka. Ostatnia przynajmniej do końca maja. Można zatem dzielnie i szybko się redukować.
Papu: oszczędnie. Cukier tylko przed i po treningu, a reszta białko i tłuszcze. Po wczorajszym imprezowaniu dzień odpoczynku dla żołądka. Lekko strawne papu w postaci cyca i twarogu. Do tego woda z miodem.
Ćwiczenia: Dzielnie do przodu. Jednak trzeba ćwiczyć około 18, bo po 19 idzie ciężej. Wplatam w plan ćwiczeń 100pompek, ale jako pomoc przy wyznaczaniu ilości powtórzeń w serii.
Plan: Kupić podpórki do pompek i w końcu pojechać po krzesła hehehe... Poza tym do gosporta po dodatkowe 5kg na hantle i od maja praca z hantlem 12,5 kg.
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 87.5kg
Samopoczucie: dobrze
Motywacja: dobrze
Papu: dzień bez diety. Raz na pewien czas się należy. Generalnie nie przekraczam kcal, ale też nie zwracam uwagi na to co dokładnie jem. Żona zrobiła schab w soku truskawkowym. Pycha. Poza tym coś za mało białeczka, ale dzień dietetycznego lenia...
Szacuny
16
Napisanych postów
516
Wiek
40 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4727
Waga rano: 86.5kg dokładnie tyle ile 8 lat temu na komisji
Samopoczucie: średnio
Motywacja: średnio
papu: generalnie wszystko się popieprzyło... policzyłem kcal i wychodzi mi jakaś popieprzona głodówka. 1600kcal dzisiaj i przez ostatnich kilka dni to lekkie przegięcie. Korzystając z tego http://www.programy.u.waw.pl/zapotrzebowanie-kalorie.php ustrojstwa wychodzi mi 2100kcal zatem od jutra do diety wraca ryż i banany. Czas się chyba też przeprosić z firmą cateringową i zdać się na ich kuchnię w zakresie obiadu.
Ćwiczenia: nic dziwnego, że nie idą jak dieta do dupy.