Praca trenera jest jak molo , zawsze kiedyś się kończy :)
...
Napisał(a)
obstawiałem 2:2 sądząc że Real sie postawi jednak Barca poraz kolejny pokazała klase . Real M. - Barcelona 0:2 OLE !
...
Napisał(a)
BPL-G, juz naprawde nie miales sie czego przeczepic.
Jeden klub, jedna miłość, jedna pasja - Fc Barcelona !
Czarni Jasło !
http://pl.youtube.com/watch?v=gbgQzJ1jFvw
pozdro ;)
...
Napisał(a)
We wczorajszym spotkaniu na Santiago Bernabeu w Madrycie Pedro zdobył swojego pierwszego gola w historii występów w Gran Derbi. Jego bramka z drugiej połowy przypieczętowała zwycięstwo Barcelony. Jednak młody Hiszpan stwierdził, iż to trafienie jest większą zasługą podającego Xaviego:
Podanie było wyborne i wszystko co ja musiałem zrobić to opanować je i pokonać bramkarza.
Pedro powiedział również:
Cieszyłem się z występu a w szczególności ze zdobytej bramki. Graliśmy swoja piłkę jak zawsze. Staram się wnosić jak najwięcej do drużyny i jeśli to sa akurat strzelone gole to jeszcze lepiej. Przed nami jeszcze sporo meczów i dużo punktów do zdobycia. Real na pewno nie odpuści, ponieważ to jedyne rozgrywki, w których mogą odnieść jeszcze zwycięstwo w tym sezonie. Jednak my również będziemy walczyli do końca.
Oto wypowiedzi pozostałych bohaterów wczorajszego spotkania:
Puyol:
To był ciężki mecz przeciwko wspaniałej drużynie. Udało nam się zdobyc niezwykle cenne punkty. Teraz musimy uważać, żeby nie poślizgnęła nam się noga, ponieważ przed nami jeszcze sporo meczów i sprawa mistrzostwa jeszcze nie jest rozstrzygnięta.
Guardiola wie jak ustawić drużynę żebyśmy zagrali jak najlepiej i dzisiejszy wynik pokazuje, że znów miał rację. Jesteśmy z tego powodu szczęśliwi i wiemy, że jeśli uda nam się zachować intesywność z jaką teraz gramy to nie przegramy zbyt wielu meczów.
Wyszliśmy wczoraj na mecz myśląc o strzeleniu gola i zasłużyliśmy sobie na 3 punkty. Wszyscy spisali się świetnie i możemy teraz świętować a później skupiamy się na następnym spotkaniu, gdyż nie możemy teraz odpuścić.
Wiemy jak trudny to był teren i jesteśmy świadomi tego co osiągneliśmy. Jesteśmy znowu na szczycie tabeli i postaramy się to miejsce utrzymać. Posiadamy własny styl – zawsze staramy sie wygrywać i naciskąc drużynę przeciwną. Właśnie to sprawia, że odnosimy sukcesy i będziemy dalej kontynuować ten styl.
Cieszę się z powodu Milito. Przeszedł ciężki okres jednak pracował ciężko i zasłużył sobie na występ.
Pique:
Dwa zwycięstwa z rzędu na SB to coś fenomenalnego. Jestem dumny, że jestem częścią tej drużyny. Ta drogą musimy podążać jeśli chcemy zdobywać kolejne tytuły. Mecz był o wiele łatwiejszy niż się tego spodziewaliśmy. Kiedy stracili drugiego gola nie naciskali nas już tak bardzo.
Victor rozegrał kolejne fantastyczne zawody i udowadnia, że wciąż może pojechać na Mistrzostwa Świata.
Idziemy w dobrym kierunku, to był bardzo ważny krok do przodu jednak nie możemy zapominać, że w piłce nożnej wszystko może się szybko zmienić i że wciąż musimy ostro pracować.
Alves:
Jesteśmy szczęśliwi, że zadaliśmy ten psychologiczny cios naszemu głównemu rywalowi. To był ciężki mecz i włożyliśmy w niego mnóstwo sił by zwyciężyć. Trener chciał byśmy naciskali ich nieco mocniej by nieumożliwić im rozgrywanie piłki i to nam się udało.
Wszyscy jesteśmy tutaj by wnieść coś do drużyny i jej pomagać i to właśnie starałem się robić jak najlepiej potrafię. Jestem zadowolony z naszego występu.
Nasi kibice są szczęśliwi i powinni się cieszyć z tego zwycięstwa – to jest taki prezent od nas dla nich, gdyż zawsze są z nami.
Valdes:
Kolejny raz pokazaliśmy nasz własny styl gry. Próbowaliśmy zrobić to co w zeszłym sezonie – podążaliśmy za filozofią trenera i to okazało się znów słuszne.
Alves jest zawsze bardzo aktywny i daje nam dużo możliwości. Wystawienie go na prawym skrzydle w dzisiejszym meczu było sprytnym posunięciem ze strony Pepa.
Każdy kto odnosi tutaj zwycięstwo wyjeżdża z wysokim morale, ale to tylko 3 punkty i przed nami wciąż wiele trudnych spotkań do rozegrania.
źródło: fcbarcelona.cat/blaugrana.pl
---------------------------------------------------
Kiedy Gaby Milito opuszczał w drugiej połowie murawę Bernabéu z wyraźnym grymasem na twarzy, wielu kibicom i pewnie samemu piłkarzowi przypomniały się koszmarne obrazki z Manchesteru, gdzie w 2008 roku doznał poważnej kontuzji.
Jak się jednak okazało zmiana podyktowana została jedynie skurczami w łydkach, które Argentyńczyk poczuł po bardzo wymagającym występie. Wszelkie wątpliwości rozwiał na pomeczowej konferencji prasowej Pep Guardiola:
„Gaby najadł się tylko strachu. Wszystko jest w porządku. Być może ma już po prostu swoje lata...”.
źródło: Sport / blaugrana.pl
Podanie było wyborne i wszystko co ja musiałem zrobić to opanować je i pokonać bramkarza.
Pedro powiedział również:
Cieszyłem się z występu a w szczególności ze zdobytej bramki. Graliśmy swoja piłkę jak zawsze. Staram się wnosić jak najwięcej do drużyny i jeśli to sa akurat strzelone gole to jeszcze lepiej. Przed nami jeszcze sporo meczów i dużo punktów do zdobycia. Real na pewno nie odpuści, ponieważ to jedyne rozgrywki, w których mogą odnieść jeszcze zwycięstwo w tym sezonie. Jednak my również będziemy walczyli do końca.
Oto wypowiedzi pozostałych bohaterów wczorajszego spotkania:
Puyol:
To był ciężki mecz przeciwko wspaniałej drużynie. Udało nam się zdobyc niezwykle cenne punkty. Teraz musimy uważać, żeby nie poślizgnęła nam się noga, ponieważ przed nami jeszcze sporo meczów i sprawa mistrzostwa jeszcze nie jest rozstrzygnięta.
Guardiola wie jak ustawić drużynę żebyśmy zagrali jak najlepiej i dzisiejszy wynik pokazuje, że znów miał rację. Jesteśmy z tego powodu szczęśliwi i wiemy, że jeśli uda nam się zachować intesywność z jaką teraz gramy to nie przegramy zbyt wielu meczów.
Wyszliśmy wczoraj na mecz myśląc o strzeleniu gola i zasłużyliśmy sobie na 3 punkty. Wszyscy spisali się świetnie i możemy teraz świętować a później skupiamy się na następnym spotkaniu, gdyż nie możemy teraz odpuścić.
Wiemy jak trudny to był teren i jesteśmy świadomi tego co osiągneliśmy. Jesteśmy znowu na szczycie tabeli i postaramy się to miejsce utrzymać. Posiadamy własny styl – zawsze staramy sie wygrywać i naciskąc drużynę przeciwną. Właśnie to sprawia, że odnosimy sukcesy i będziemy dalej kontynuować ten styl.
Cieszę się z powodu Milito. Przeszedł ciężki okres jednak pracował ciężko i zasłużył sobie na występ.
Pique:
Dwa zwycięstwa z rzędu na SB to coś fenomenalnego. Jestem dumny, że jestem częścią tej drużyny. Ta drogą musimy podążać jeśli chcemy zdobywać kolejne tytuły. Mecz był o wiele łatwiejszy niż się tego spodziewaliśmy. Kiedy stracili drugiego gola nie naciskali nas już tak bardzo.
Victor rozegrał kolejne fantastyczne zawody i udowadnia, że wciąż może pojechać na Mistrzostwa Świata.
Idziemy w dobrym kierunku, to był bardzo ważny krok do przodu jednak nie możemy zapominać, że w piłce nożnej wszystko może się szybko zmienić i że wciąż musimy ostro pracować.
Alves:
Jesteśmy szczęśliwi, że zadaliśmy ten psychologiczny cios naszemu głównemu rywalowi. To był ciężki mecz i włożyliśmy w niego mnóstwo sił by zwyciężyć. Trener chciał byśmy naciskali ich nieco mocniej by nieumożliwić im rozgrywanie piłki i to nam się udało.
Wszyscy jesteśmy tutaj by wnieść coś do drużyny i jej pomagać i to właśnie starałem się robić jak najlepiej potrafię. Jestem zadowolony z naszego występu.
Nasi kibice są szczęśliwi i powinni się cieszyć z tego zwycięstwa – to jest taki prezent od nas dla nich, gdyż zawsze są z nami.
Valdes:
Kolejny raz pokazaliśmy nasz własny styl gry. Próbowaliśmy zrobić to co w zeszłym sezonie – podążaliśmy za filozofią trenera i to okazało się znów słuszne.
Alves jest zawsze bardzo aktywny i daje nam dużo możliwości. Wystawienie go na prawym skrzydle w dzisiejszym meczu było sprytnym posunięciem ze strony Pepa.
Każdy kto odnosi tutaj zwycięstwo wyjeżdża z wysokim morale, ale to tylko 3 punkty i przed nami wciąż wiele trudnych spotkań do rozegrania.
źródło: fcbarcelona.cat/blaugrana.pl
---------------------------------------------------
Kiedy Gaby Milito opuszczał w drugiej połowie murawę Bernabéu z wyraźnym grymasem na twarzy, wielu kibicom i pewnie samemu piłkarzowi przypomniały się koszmarne obrazki z Manchesteru, gdzie w 2008 roku doznał poważnej kontuzji.
Jak się jednak okazało zmiana podyktowana została jedynie skurczami w łydkach, które Argentyńczyk poczuł po bardzo wymagającym występie. Wszelkie wątpliwości rozwiał na pomeczowej konferencji prasowej Pep Guardiola:
„Gaby najadł się tylko strachu. Wszystko jest w porządku. Być może ma już po prostu swoje lata...”.
źródło: Sport / blaugrana.pl
...
Napisał(a)
a wiecie fani Barcy(zwracam się do Was bo moze już gdzieś wyczytaliscie) dlaczego w końcu Barcelona nie zagrała w tych czarnych opaskach?
trąbili w wiadomosciach sportowych o tym że mecz zostanie poprzedzony minutą ciszy a zawodnicy zagrają z czarnymi opaskami, królewscy mieli opaski,katalończycy już nie...dlaczego?
trąbili w wiadomosciach sportowych o tym że mecz zostanie poprzedzony minutą ciszy a zawodnicy zagrają z czarnymi opaskami, królewscy mieli opaski,katalończycy już nie...dlaczego?
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Joan Laporta nie krył radości ze zwycięstwa Barcelony w spotkaniu z Realem. Sternik Barcelony był pełen pochwał dla piłkarzy Guardioli, a sukces zadedykował wszystkim sympatykom Barçy.
"To nie był otwarty mecz, ale ostatecznie zgarnęliśmy kolejne trzy punkty", krótko podsumował Laporta, który jednocześnie zwycięstwo zadedykował "kibicom Barcelony na całym świecie, ponieważ jest to globalne show. Oni zasłużyli, by zobaczyć jak Barcelona wygrywa na Bernabeu".
Laporta nie omieszkał pochwalić zawodników Guardioli: "Wszyscy wypadli bardzo dobrze. Pep zaskoczył nas, a to zwycięstwo znaczy bardzo wiele".
źródło: Sport / fcbarca.com
Nigdzie nie znalazłem info na temat braku czarnych opasek...
Ps.zdjęcie jest zayebiste
...
Napisał(a)
Królewscy mieli opaski ze względu na Jerzego Dudka. Katalończycy nie mieli do tego powodu, a przecież nie będą nosić opasek na pokaz. Oddali ofiarom hołd minutą ciszy i to wystarczy.
...
Napisał(a)
Zgodnie z niedzielnym wydaniem szanowanej angielskiej gazety "News Of The World", Manchester City jest gotów przeznaczyć aż 57 milionów euro na znajdującego się na szczycie listy życzeń Cesca Fabregas.
Media od dawna mówią, że młody pomocnik Arsenalu jest bliżej FC Barcelony niż jakiejkolwiek innej drużyny, jednak właściciel Citizens szejk Mansour Bin Zayed Al Nahyan nakazał zrobić wszystko, aby zakupić katalońskiego pomocnika.
Po udanym transferze Cesca, intencją właściciela Manchesteru City będzie wzmocnienie ataku. Na jego celowniku znajdują się Fernando Torres i Zlatan Ibrahimović, spisujący się w tym sezonie w barwach FC Barcelony poniżej oczekiwań.
Poza wyżej wymienionymi piłkarzami, Manchester City jest też zainteresowane kupnem takich zawodników jak: Balotelli (Inter), David Luiz oraz Di Maria (Benfica) lub Jerome Boateng z Hamburga. Te wzmocnienia mają służyć ambitniejszej walce w LM i nawiązaniu równej walki o mistrzostwo kraju w sezonie 2010/2011.
źródło : sport.es / blaugrana.pl
Media od dawna mówią, że młody pomocnik Arsenalu jest bliżej FC Barcelony niż jakiejkolwiek innej drużyny, jednak właściciel Citizens szejk Mansour Bin Zayed Al Nahyan nakazał zrobić wszystko, aby zakupić katalońskiego pomocnika.
Po udanym transferze Cesca, intencją właściciela Manchesteru City będzie wzmocnienie ataku. Na jego celowniku znajdują się Fernando Torres i Zlatan Ibrahimović, spisujący się w tym sezonie w barwach FC Barcelony poniżej oczekiwań.
Poza wyżej wymienionymi piłkarzami, Manchester City jest też zainteresowane kupnem takich zawodników jak: Balotelli (Inter), David Luiz oraz Di Maria (Benfica) lub Jerome Boateng z Hamburga. Te wzmocnienia mają służyć ambitniejszej walce w LM i nawiązaniu równej walki o mistrzostwo kraju w sezonie 2010/2011.
źródło : sport.es / blaugrana.pl
...
Napisał(a)
Bardzo zła wiadomość z porannego treningu Barcelony w Ciutat Esportiva. Andrés Iniesta doznał kontuzji i nie zagra przez najbliższy miesiąc.
Jak podaje Ona FM, informację przekazał sztab medyczny katalońskiego klubu. Andrés ma naderwany mięsień uda prawej nogi.
Guardiola na konferencji prasowej: „Andrés jest bardzo przybity tą informacją, a my smutni”.
Przypomnijmy, że Barcelona zagra w ostatniej kolejce ligowej 16 maja na Camp Nou z Valladolid; a tydzień później, 22 maja, w finale Ligi Mistrzów, jeżeli w półfinale upora się z Interem Mediolan.
Ibrahimović i Abidal bliscy powrotu
Najlepszymi informacjami dzisiejszego dnia są coraz bliższe powroty Erica Abidala i Zlatana Ibrahimovicia. Obaj nie zagrają jeszcze jutro z Deportivo, ale Francuz odbył już część treningu z drużyną, natomiast badania wykonane dzisiaj Szwedowi wykazały, że rehabilitacja przebiega prawidłowo, a Ibra będzie mógł wrócić do treningów z zespołem w czwartek lub piątek.
źródło: Ona FM / fcbarcelona.cat / blaugrana.pl
Jak podaje Ona FM, informację przekazał sztab medyczny katalońskiego klubu. Andrés ma naderwany mięsień uda prawej nogi.
Guardiola na konferencji prasowej: „Andrés jest bardzo przybity tą informacją, a my smutni”.
Przypomnijmy, że Barcelona zagra w ostatniej kolejce ligowej 16 maja na Camp Nou z Valladolid; a tydzień później, 22 maja, w finale Ligi Mistrzów, jeżeli w półfinale upora się z Interem Mediolan.
Ibrahimović i Abidal bliscy powrotu
Najlepszymi informacjami dzisiejszego dnia są coraz bliższe powroty Erica Abidala i Zlatana Ibrahimovicia. Obaj nie zagrają jeszcze jutro z Deportivo, ale Francuz odbył już część treningu z drużyną, natomiast badania wykonane dzisiaj Szwedowi wykazały, że rehabilitacja przebiega prawidłowo, a Ibra będzie mógł wrócić do treningów z zespołem w czwartek lub piątek.
źródło: Ona FM / fcbarcelona.cat / blaugrana.pl
Poprzedni temat
Przygotowanie do Turnieju...
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- ...
- 301
Następny temat
Ronaldo - to juz koniec?
Polecane artykuły