Najgłupsze mity jakie usłyszeliście na siłowni

Ten "martwy ciag" genialny hahaha

Wizyta kumpla na mojej prywatnej siłowni (akurat robiłem bica jak zajechał). Kumpel: Ej stary jak ty robisz tego bica i co tak mało nakładasz na sztangę? Ja: No robię normalnie tak jak się powinno robić. Kumpel: Chłopie ja to jak robię bicepsa to bujam tułowiem, bo jak się sztywno stoi to dużo nie mogę unosić. Bujaj tułowiem to wtedy możesz ćwiczyć z wiekszym ciężarem, a jak większy ciężar to się lepiej napina i będzie lepiej rusł. Ja: Ze śmiechu sztanga mi z rąk wypadła.:D

Nie uciekłem z tematu, tylko DUDEK napisał prawde, że to nie miejsce na takie spory i duperele.

DUDEK, nie poruszajmy już tego tematu
teraz proszę tylko o wyjasnienie kwestii pryszczy i białka, jak już powiedziałem nie ma nigdzie tego kompetentnie wyjaśnionego, mam nadzieję, że ty mi to wyjaśnisz bardziej profesjonalnie


PS. w linku który ktos podał nie chodzi przecież o ilość białka tylko o jego rodzaj - białko-mleka, a nie o to chodziło, pozdro

ban na miesiąc

Haha,martwy ciąg
No i zawsze i wszędzie można usłyszeć :
"A Arnold to był wielki na sucho,nie to co teraz tylko koks!"

Martwy ciąg mnie powalił A ten koleś od "szelestów" też dobry

A słyszałem też od innych "kulturystów", że jak podczas wyciskania na płaskiej założy się nogi na ławkę zamiast trzymać je daremnie na podłodze, to ćwiczy się równocześnie też mięśnie brzucha....
I oni tak robią Pada tekst "o, dawno brzucha nie ćwiczyłem"... i nogi chyc na ławeczkę

Hahaha:] To niech w czasie wyciskania jeszcze robią wznosy nogami to sie bedzie zgadzało hehe A apropo Arnolda na sucho to można by całą książke napisać, pierwszy rozdział tytuując "To Pudzian coś brał?Jak to?Podobno on nie,na czysto jedzie"

1.Robię martwy ciąg, podchodzi starszy facet, z wielkim brzuszyskiem i mówi:

-A co wy chcecie tym ćwiczeniem wyćwiczyć? Kręgosłup?

2.
Rozmawia dwóch kolesi
-Jak zacząłem ćwiczyć to zrobiłem 7kg masy w tydzień
-Taaa! A masz jakąś dietę?
-no 2x dziennie gajner

zasłyszane dzisiaj na wydziałowym korytarzu - dwóch studencików, jeden z nich z wystającym bojlerem. Ten gruby chwali sie koledze ze wziął sie za siebie żeby do wakacji było fajnie. Zgadnijcie jego pomysł na odchudzanie..

- "ja ostatnio dawno nie piłem dlatego sie spasłem ale wóda przecież za***iscie odchudza. Kiedyś po melanzu to byłem chudziteńki a teraz to nie było czasu. Schudne i pochodze na siłownie"