Bruce Lee słowami świadków, jego uczniów, innych mistrzów, swoich przyjaciół i żony.

Nie dawajcie jej bana (przynajmniej na razie).
Będzie wesoło.

A co do tchórzostwa.
Moniko, z grona ludzi którzy dyskutują z Twoim mężem prawie każdy ma za sobą pełnokontaktowe walki które może w jakiś sposób udokumentować.
Twój mąż natomiast nie.
O odwadze nie świadczą słowa, ale czyny.

Osobiście jestem coraz bliższy decyzji, aby w wolnej chwili wybrać sie do Brodnicy i powalczyć z Twoim małżonkiem. Wygram, przegram znaczenia nie ma. Chodzi tylko o empiryczną weryfikację Michałowych teorii o taktyce i strategii walki oraz stwierdzenie czy ma cochones.

"Michale, widzisz tylko to, co chcesz widzieć. Czego mielibyśmy Ci zazdrościć? 3 seminariów i tego, że widziałeś gościa, który znał Bruce'a Lee? Chyba żartujesz. To infantylne.

- "Chcialbym zauwazyc ze nikt z Waszej strony w zaden logiczny ani rzeczowy sposob nie uzasadnil swoich argumentow."
Gdybyś umiał myśleć logicznie, wiedziałbyś, że obowiązek dowodu spoczywa na tym, który stawia tezę. Ty opowiadasz nam jakieś legendy o pewnym aktorze i jego mitycznym fighterskim dorobku, ale nijak nie potrafisz ich udowodnić twierdząc, że nie chcesz bo to nie forum instruktażowe. W realu jak wiadomo spietrałeś.
Słusznie za to spostrzegłeś, że nie mam bladego pojęcia o JKD, bo nie mam. Zaciekawiła mnie koncepcja, zacząłem zatem przeglądać artykuły, czytać wypowiedzi ludzi, którzy to ćwiczą i trafiłem na Ciebie. Po Twoich wywodach zainteresowanie minęło. Taki Twój wkład w rozwój Twojej ukochanej SW. Najlepiej zamilknij bo robisz obciach wszystkim sensownym ludziom, którzy to ćwiczą. "


Kopt nie masz pojecia o JKD jak rowniez o mnie. ;) Co więcej obciach to robisz Ty i to samemu sobie pokazując najniższy z mozliwych poziomow argumentacji Twoich domyslow i wywodow na temat moj czy tez JKD.

Mysle ze po wypowiedziach ludzi takich jak Kong La De, Jetlit, Dude itd. to ze w W-wie jest grupa treningowa, zrobilem sporo dobrego dla JKD, ale nie czas na przechwalki. Chcialbym jedynie uzmyslowic ze zanim zaczalem tu pisac to kazdy jeden z Was nawet nie wiedzial ze po smierci Bruce'a stworzyly sie dwa glowne odmiany JKD, Inosanto stworzyl JKD koncepcje, a drugi odlam to JFJKD, czyli autentyczna sztuka walki Bruce'a poniewaz dzieki JKD koncepcjom, sztuka walki Bruce stala sie czyms czym nigdy nie byla i wcale nie miala byc. Tak wlasnie podsumowalbym wasze rozeznanie w temacie. ;)

Twoje smieszne prowokacje slowne ktore maja na celu zebym instruowal Cie przez internet sa smieszne jak rowniez Twoje wymowki.

Jesli chcialbys wiedziec, bo moze jak zwykle nie zauwazyles, lub pomylilo Ci sie co napisalem ja z kims innym, to swoje argumenty potwierdzam FAKTAMI np. slowami Bruce czy tez autentycznymi wydarzeniami historycznymi z zycia Bruce'a, ktorych istnieniu zaprzeczales. Wiec moze teraz Ty udowodnij choc jeden ze swoich argumentow odnosnie Bruce'a czy tez JKD ktore napisales zanim zaczelem pisac w tym temacie?


Nie zamierzam dluzej pisac na tym forum, bo poziom jest zenujacy. Kopt, obciach to jest pisanie i posiadanie konta na tym forum, jesli sa na nim ludzie Twojego pokroju. A dla sztuk walk obciach to to ze taka osoba jak Ty mowi na siebie "eskpert" w SW, czy tez ze ma jakakolwiek niesamowita wiedze na temat SW.

Obciachem dla mnie jest fakt ze z Toba dyskutuje. Dlatego jest to moja ostatnia wiadomosc. Mam lepsze rzeczy do roboty niz przepychanki slowne z ludzmi ktorzy buduja swoj "swiatopoglad" na SW i nie tylko na bazie wlasnych niczym nie uzasadnionych domyslow. ;)


Cynik75 nie ma problemu. ;)

Nigdzie nie spietralem, jak wiadomo.
Poza tym JKD to nie koncepcja.;)

Michał

Zmieniony przez - jfjkdB-ca w dniu 2010-03-18 17:04:36

Zmieniony przez - jfjkdB-ca w dniu 2010-03-18 17:08:33

Zmieniony przez - jfjkdB-ca w dniu 2010-03-18 17:22:54

Michas mozesz byc dumny ze swojej wybranki :)
gratulje zycze szczescia :]

Chcialbym jedynie uzmyslowic ze zanim zaczalem tu pisac to kazdy jeden z Was nawet nie wiedzial ze po smierci Bruce'a stworzyly sie dwa glowne odmiany JKD, Inosanto stworzyl JKD koncepcje, a drugi odlam to JFJKD, czyli autentyczna sztuka walki Bruce'a poniewaz dzieki JKD koncepcjom, sztuka walki Bruce stala sie czyms czym nigdy nie byla i wcale nie miala byc. ...

Ma to takie samo znaczenie jak rozmowa przedstawicieli WT/WC/VT/VC czyj yongchun jest lepszy i prawdziwszy. Czyli żadne.

Jakoś tak się dziwnie składa, że przedstawiciele stylów "niewalczących" usilnie sobie udowadniają kto jest lepszy spierając się o linie przekazu, czystośc techniki i podobne pierdoły.
W bjj istnieje mnóstwo szkół i linii przekazu, a nikt się nie spiera która szkoła jest prawdziwa i właściwa. Nikt się nie kłóci czy właściwsze jest przechodzenie gardy (i którą metodą) czy zakładanie dźwigni na nogę (i której). A obie rzeczy mozna robić w identycznej sytuacji. Adepci jednej szkoły preferują jedno rozwiązanie, drugiej drugie. I nikt nie miesza w to Newtona. A mata (ring, klatka, platforma dla innych SW) weryfikują i uczą pokory.
Przedstawiciele każdej "walczącej" SW mają w dupie czystośc przekazu, kolejnośc w kolejce do mistrza itp. Jeśli trzeba uczą się od swoich wrogów wchłaniając ich rozwiązania.

Jeżeli chcesz by Twoja szkoła/linia przekazu była szanowana startuj w zawodach i wysyłaj swoich zawodników na zawody.
Żadna armia nie dowie się czy potrafi walczyć dopóki nie pójdzie na wojnę.

W 1939 roku mieliśmy doktrynę walki dzięki której dwadzieścia lata wczesniej pokonaliśmy Rosjan i Niemców. Niestety nauczyli się oni kilku nowych sztuczek i straszliwie skopali nam dupę w stylu zawstydzającym dla naszych wojaków.

Fakt, że 40 lat temu Bruce Lee coś wykoncypował nie oznacza, że w międzyczasie inni nie wykoncypowali czegoś lepszego. Realną wartość tego czego się uczysz i nauczasz poznasz tylko w konfrontacji z przedstawicielami innych SW.

"W 1939 roku mieliśmy doktrynę walki dzięki której dwadzieścia lata wczesniej pokonaliśmy Rosjan i Niemców. Niestety nauczyli się oni kilku nowych sztuczek i straszliwie skopali nam dupę w stylu zawstydzającym dla naszych wojaków." troche kiepski przyklad...

Idealnie oddający przestarzałą koncepcję walki w starciu z doktryną lepszą.

(Nie chodzi o fakt przegranej w 1939, ale o styl - czyli bezprzykładne roz*******enie całej armii w trzy tygodnie)

"Jeżeli chcesz by Twoja szkoła/linia przekazu była szanowana startuj w zawodach i wysyłaj swoich zawodników na zawody."
Cynik, nie wysilaj się. Michał już powiedział, dlaczego nie może wysłać zawodników na konfrontację, ani sam skonfrontować swoich umiejętności:
"Twoje smieszne prowokacje slowne ktore maja na celu zebym instruowal Cie przez internet"
Jak więc widzisz, muszą ukrywać swoje techniki zarówno w internecie jak i w realu, bo każdy tylko czycha by je podglądnąć i skopiować. JKD jest najwyraźniej takie skuteczne, że nie trzeba się go uczyć latami, ale wystarczy przeczytać post prawdziwej linii przekazu w internecie, albo podpatrzeć jak walczy wielki Michał.

Michale, nerwową masz rodzinę. Kup żonie valium

Widać kto ma jaja w domu

Faktycznie trzeba mieć jaja, żeby jechać dziecku, bo się nie lubi ojca Jaja a niewyparzona gęba i brak kultury to chyba jednak nie to samo.

Zmieniony przez - kopt w dniu 2010-03-19 13:45:15