SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Bruce Lee słowami świadków, jego uczniów, innych mistrzów, swoich przyjaciół i żony.

temat działu:

Sztuki Walki

Ilość wyświetleń tematu: 155688

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 111 Napisanych postów 16087 Wiek 37 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 79876
Brawo Fifi

This is madness!
This is SHIN-AI-DO!!!

http://www.shinaido.w8w.pl/

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 209 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 555
"Wpisałem w google Twoje imię i nazwisko Michale i potwierdziły się moje przypuszczenia. Spierasz się z ludźmi nie tylko na tym forum, piszesz tak jak byś pozjadał wszystkie rozumy, widzisz tylko swojego mistrza on jest dla Ciebie bogiem, superbohaterem którego nikt nigdy nie byłby wstanie pokonać i wszystko co on wymyślił jest doskonałe, ja też tak kiedyś myślalem o swoim trenerze karate, tyle że miałem wtedy 12 lat a Ty masz ponad 20 i dalej żyjesz w wyimaginowanym świecie, cały czas próbujesz coś udowodnić tylko ja jak i poł polski nie wie co, negujesz takie style jak boks czy muay thai bo k*********biomechanika to i tamto, a pewnie chodzi o to że Ty tak naprawdę nigdy w pysk nie dostałeś porządnie i tym samym nie przekonałeś się o tym że JKD nie jest naj."

A kto mowi ze JKD jest naj naj? Nie znasz mnie.;) Wpisales mnie w google no i co z tego? Jakie przypuszczenia?
Ciekawe czy nie jest to raczej wiadomosc propagandowa biorac pod uwage miejsca Twojego zamieszkania.

Skoro wpisales moje imie to powinna Ci wyskoczyc strona i gdybys logicznie pomysal to wiedzialbys dlaczego ja jako jedyny reprezentuje odmienny punkt widzenia od JKD koncepcji. ;)



Michal

Zmieniony przez - MichalJKD w dniu 2010-05-05 23:02:25

Zmieniony przez - MichalJKD w dniu 2010-05-05 23:18:34
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 41 Napisanych postów 10832 Wiek 43 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 38587
oj, nie jedyny! pytałem kiedyś, czy znasz J.D. czyli J.Duczmalewskiego? on to co robi również nazywa JKD. ciekawe, czy ma prawo używać tej nazwy...

mam propozycję, MichaleJF. przyjedź na zlot do Stanisławowa, będziesz mógł pokazać, żeś nie taki straszny

Zmieniony przez - Jodan w dniu 2010-05-05 23:23:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 1388 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3720




ON TEŻ myślał że jest najlepszy


Ku r wa mógłbym robić demoty;]]]

dorośnij troche chłopie ja też byłem zapatrzony na swój pierwszy klub dopóki mnie nie wy chu jali na kase itd ale jeszcze sie nauczysz chociaż może lepiej dla ciebie żeby tak nie było ;]

a po drugie to za cienki w uszach jesteś żeby Fifiego z jakąś propagandą łączyć ;]

Zmieniony przez - Rambaa w dniu 2010-05-06 00:04:47

Caly Czas zastanawiam sie z czego jest panierka przemka

Spamers Squad A Jak

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
dacheng Bushido24.pl
Ekspert
Szacuny 77 Napisanych postów 3266 Wiek 58 lat Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 23096
"Gdy Bruce starał się zapoznawać z różnymi stylami, ojciec Bruce'a zaprowadził go do swojego nauczyciela Liang Zipenga, ale... Liang Zipeng postawił wymóg, że Bruce przestanie ćwiczyć formy i techniki tradycyjnych styli . Bruce... nie zgodził się . W rezultacie Liang Zipeng odmówił nauczania go. Natomiast pozwolił mu posłuchać pogadanki na temat zasad/idei liuhebafa i yiquan."

Jestem ciekaw kto jest autrem tyhc slow? Czy ta ksiazka jest autoryzowana czy zostala wydana na fali popluarnosci Bruce'a po Jego smierci?


Została wydana w 1977 roku w Hongkongu. Kto niby miał ją autoryzować? Po prostu fani Bruce'a Lee w Hongkongu starali się dotrzeć do ludzi i zdobyć jak najwięcej informacji, i opublikowali wyniki swoich badań Notatki Bruce'a nie są jedynym źródłem wiedzy o wszechświecie

Widze tu pewien paradoks czasu tzn. Bruce zaczal cwiczyc sztuki walki w wieku 14 lat uczyl sie od Ip Mana, predzej znal Tai Chi jedynie od ojca. Wiec, jak Bruce mogl odmowic cwiczenia tradycyjnych form? A cwiczyl u Ip Mana na 100% z tego co mowil. Jedynie przed wyjazdem do USA podjal lekcje ale nie bylo to Tai Chi.

Toż właśnie chodziło o to, że ćwiczył już Wing Chun i poznawał tradycyjne style, a Liang Zipeng zażądał, żeby zaprzestał ćwiczenia tego, jeśli chciałby się u niego uczyć. Ale nie chodziło o Tai Chi, a Liuhebafa i Yiquan.

Poza tym Bruce byl raczej "rebeliantem" wiec skoro ktos zabronilby mu cwiczyc Tai Chi to cwiczylby je z ojcem nie potrzebowalby uczyc sie od kogos skoro jego ojciec cwiczyl Tai Chi.

Tylko, że Liang Zipeng Tai Chi uczył zwykłych ludków, żeby sobie poćwiczyli dla zdrowia. A ja mówię o liuhebafa i yiquan - dwóch szkołach opierających się na nauce i wyzwoleniu od klasycznych styli.

Co wiecej Bruce mial wedy 14 lat

Nie mówimy o początkach jego nauki, ale o tym, gdy Bruce uczył się już Wing Chun, a także poznawał inne style. Wtedy ojciec wpadł na pomysł, żeby zaprowadzić go do Liang Zipenga, który był ekspertem czegoś co wykraczało poza klasyczne style.

W sumie trudno się dziwić, że Bruce nie był chętny żeby o tym mówić, gdy Liang Zipeng go właściwie spławił.

a walczyl z Wong Jak Manem w 1965 r. dopiero wtedy zaczal ZMIENIAC to co robil, odchodzic od tradycjnych metod cwiczenia oraz Wing Chun.

Widocznie przy zetknięciu z Liang Zipengiem nie był jeszcze dostatecznie dojrzały, żeby zrozumieć, co ten mu proponuje

""Postęp w nauce wymaga porównywania. Dotyczy to również sztuk walki. Przy porównaniu mamy do czynienia z wygraną i porażką, ale porażka nie powinna być traktowana jako istotna porażka - strata dla osobowości, ale jako coś, co umożliwia rozwój i doskonalenie. Gdyby takie kontakty były stałe, możliwe byłoby uniknięcie sekciarskich kłótni i powstrzymałoby to chełpliwe przechwałki".

"Nauka opiera się na porównaniu i analizie, co jest lepsze, a co gorsze. W przeciwnym razie każdy będzie tylko mówił, że to co jego jest właściwe, a laicy nie będą w stanie rozróżnić prawdy od fałszu".

"W przypadku jakiejkolwiek nauki, przede wszystkim należy zrozumieć zasady, od podstaw, poprzez praktykę, stopniowo poznaje się tę dziedzinę, kontrolując wiedzę i umiejętności, poprzez wielostronną praktyczną weryfikację, dopiero można dojść do istoty."

"Nie ma granicy rozwoju nauki."

Fajnie z tym ze nie ma zadnej mowy o konkretach. ;) Filozoficzna gadka. Jesli cos opiera sie o nauke to wtedy teoria jest zgodna z praktyka, jesli jest ze teoria nie jest zgodna z praktyka wtedy jest blad w teori.


To są wyrywkowe cytaty. Chcesz więcej konkretów? Są pełne teksty. Jest przekaz wiedzy poprzez uczniów Wanga. Jest możliwość nauki

Ale skoro wspominasz o zgodności teorii z praktyką, to proszę dłuższy cytat, którego tylko skrót podałem wyżej:

"W nauce nie ma krańca rozwoju. Jest pewna teoria, są pewne umiejętności. Jaki poziom umiejętności można uznać za prawdziwe umiejętności, prawdziwą teorię? O tym nie potrafię wyrokować. Jednak jeśli ktoś wie coś i potrafi to wykonać, jeśli potrafi coś wykonać i rozumie jak to robi, można to uznać za początek jedności teorii i praktyki. Jeśli się czegoś nie rozumie dobrze, nie uda się osiągnąć poziomu prawdziwie głębokich umiejętności. Jeśli nie potrafi się czegoś w praktyce, nie można mówić o prawdziwym rozumieniu teorii. Teoria i praktyka są od siebie nierozdzielne. To dotyczy każdej nauki. To musi być ucieleśnione w każdym momencie praktyki."

"Niektóre terminy: akumulowanie energii, sprężystość, otwieranie i zamykanie, rozpieranie i ściskanie, szybkość, stabilność, równowaga, bezwładność, oś i koło, moment siły, trójkąt sił, spirala, dźwignia, płaszczyzna pochyła. Zauważamy, że wymienione tutaj nazwy są podobne, jak te, którymi posługujemy się mówiąc o urządzeniach mechanicznych"

Hmmm a co o trzech rodzajach rownowagi? rodzajach szybksoci? sile odsrodkowej, zasady dynamiki? korzystania z grawitacji? Cos co Bruce nazwał jako "korzen JKD"


Sam autor napisał: niektóre terminy. A to tylko małe cytaty i tylko z tych tekstów, które na własny użytek przetłumaczyłem z chińskiego. Jest jeszcze wiele tekstów, które nie zostały przetłumaczone, a w których znajduje się dużo więcej. Ponadto oprócz tekstów jest po prostu przekaz poprzez uczniów i kolejne pokolenie - to co faktycznie się robi i jak to jest rozwijane.

Cytat mówiący o sile odśrodkowej akurat już był:

"Yao Zongxun wielokrotnie powtarzał: "W dowolnym ruchu, to co istotne to siła i szybkość". Rozumienie siły i umiejętność jej użycia to temat i kierunek naszych studiów nad yiquan. Musimy zacząć od generowania siły, sił akcji i reakcji, zasady dźwigni, składania i rozkładania sił, w praktyce musimy opanować też siłę dośrodkową i siłę odśrodkową, relacje i zmiany sił w trójwymiarowej przestrzeni. Od generowania przy użyciu naszych mięśni, ścięgien i stawów wysoce skoordynowanej siły całościowej do jej praktycznego użycia."

O zasadach dynamiki też już cytowałem, krótkie zdanie z dużego rozdziału "Rozumienie sił", podzielonego na podrozdziały "Rozumienie siły w sztuce walki", "Analiza siły w sztuce walki", "Rozróżnienie siły w sztuce walki":

"Wszystko to musi być w zgodzie z prawami mechaniki Newtona."

O grawitacji:

"Jedynym polem siłowym, które ludzie jak dotąd potrafią wykorzystywać w walce, jest pole grawitacyjne kuli ziemskiej."

To wszystko tylko krótkie cytaty. Właściwą wiedzę o teorii i praktyce zdobywa się poprzez bezpośrednią naukę. Tutaj tylko wskazuję, że nieporozumieniem jest traktowanie Bruce'a Lee, jako kogoś, kto rewolucyjnie zapoczątkował coś nowego, bo to w większości zostało zapoczątkowane przez Wang Xiangzhai'a w pierwszej połowie XX wieku, a ponadto konktakt z Liang Zipengiem pokazuje, co Bruce'a zainspirowało w tym kierunku. A nawet nie wiedząc o tym kontakcie, typowa reakcja ludzi, którzy zetknęli się z tekstami Wang Xiangzhai'a i myślami Bruce'a Lee jest taka: "niesamowite podobieństwo, czasem wręcz jakby Bruce Lee cytował Wanga".

"Ucząc się sztuki walki nie tylko trzeba posiadać pewną wiedzę z zakresu biologii i anatomii, ale rozumieć też trzeba fizykę, mechanikę. Trzeba przestudiować takie zagadnienia jak: dźwignia, ruch śrubowy, poślizg, rozłożenie sił na składowe, trójkąt sił, tarcie, równowaga sił, obiekt działania siły. Tylko w ten sposób, pilnie ćwicząc, można coś osiągnąć w yiquan. Trzeba solidnie stać na ziemi, opierając się na nauce, nieustannie wyciągając wnioski z doświadczenia. W ten sposób możliwy jest rozwój." "

Bardzo dobrze powiedziane. :) To swiadczy o geniuszu Bruce'a. :) Bo dam sobie glowe obciac ze yiquan jest zupelnie inne od JKD mimo ze z zalozen brzmia podobnie. ;)


Nauka jest czymś co się rozwija, gdzie istnieją różne szkoły i stanowiska. Minimalnie inne założenia, i całe równanie zaczyna wyglądać zupełnie inaczej. Sama wiedza o biomechanice była inna w latach 40. XX wieku, inna gdy Bruce Lee tworzył Jeet Kune Do, a zupelnie inny poziom prezentuje dzisiaj. I przynajmniej my w yiquan bierzemy to pod uwagę.

Zmieniony przez - dacheng w dniu 2010-05-06 00:10:57

Andrzej Kalisz - AKADEMIA YIQUAN http://www.yiquan.pl

...
Napisał(a)
Usunięty przez OloKK za pkt 1 regulaminu
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 1388 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3720

Caly Czas zastanawiam sie z czego jest panierka przemka

Spamers Squad A Jak

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Pisałem długiego posta, ale mi skasowało i nie chce mi się pisać znowu.

Ograniczę się zatem do paru rzeczy podstawowych:
Czemu ćwicząc MMA (zgodne z najnowszymi trendami są poparte naukową wiedzą, badaniami, najnowszymi standardami oraz udoskonaleniami przez dużo większych specjalistów niż Lee) jest się zamkniętym w ramy stylu (pomimo tego, że MMA cały czas się zmienia i rozwija) a ćwicząc JKD już nie (pomimo tego, że nie zmieniło się od 40 lat)?

Oraz drugie - wiem, że na zlot nie przyjedziesz, ale skoro chcesz mi pokazać, że nie dam rady ze swoimi dźwigniami to powiedz kiedy będziesz w Warszawie a spróbuję Ci to wytłumaczyć. Pomijając fakt, że Jodan lub Cynik zrobiliby to lepiej, bo ja jestem chwytaczem kiepskim, teraz tylko biję, czasem klinczuję.

I powiedz, czy Twoja sekcja w Warszawie posiada kompetentnego instruktora?

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 2170 Wiek 55 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 30793
Moi mili....może zamiast pisać tak zacne teorie.....oddajmy Brusowi jego wielkość i zajmijmy się własnym treningiem, własnym rozwojem i własną drogą w sztukach ( sportach) walki
Zamiast pisać na forum przeznaczmy ten czas na nasz własny indywidualny trening a Brus w niebiosach będzie z nas wtedy dumny
( oddać należy mu hołd za to, że przetrwał w historii tego świata i jego imię zna prawie każdy człowiek na tej planecie ...mało?)
Jeśli najlepsza teoria nie idzie w parze z praktyką to jest....g ..warta
Życzę Nam wszystkim więcej pokory i większej wiedzy wynikającej z praktyki a nie powielania czyichś dokonań
i....życzę Nam aby choć jedna osoba z tego forum przetrwała w historii tego świata jak przetrwał Brus
Moc dobrego
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 259 Napisanych postów 894 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 10626
Z tym co piszesz wuxia się zgadzam z jedną małą uwagą - forum dyskusyjne słuzy dyskusji, kto tu głos zabiera ten zgadza się na to, by te 20 min. poświęcić i przerwać trening na chwilkę Brucowi wielkość oddaję. Charyzma, pomysł i "know how", zaangażowanie, no i filmy itp. itd. tyle że Lee a JFJKD to już chyba dwie osobne sprawy. Jeśli o teorii mowa, to teoria jest własnie tarczą Michała, i tą bańką antybakteryjną (o której wspomniałem ) i w której żyje. Przykład:
- JKD nie potrzebuje parteru, bo JKD nigdy do parteru nie dopuszcza. Moja obserwacja: na filmikach ze sparów JFJKD widać jak sparujący przewracają się na wzajem, przechwytują kopnięcia i nieudolnie próbują obalać jak sprawy są w stójce za gorące dla jednej strony
- kopniecia okreżne typu thaiski low-kick nieefektywne. Moja obserwacja: nikt z JFJKD, przynajmniej w PL zdaje się nie zadał sobie trudu by posparować z dobrym kyokushinowcem czy thaibokserem.
- techniki z innych styli. Niepotrzebne, gdyż JFJKD to styl (motyla noga, przecież to nie jest styl) ostateczny, już doskonały i niczego nie potrzebujący.

A teraz małe wyjaśnienie. Nie twierdzę, że każdy styl powinien byc złożony z tego wszystkiego, co w innych stylach najlepsze. Twierdzę tylko, że nie można okrzyknąć tworu typu JKD czymś ostatecznym, bo ostateczne nie jest. Nie jest to najlepszy styl dla człowieka z dwiema rękami i nogami. Michał gdzies napisał chyba, że nie uważa że JKD jest najlepsze, w takim razie pytam, po cholere ten opór przed nowościami, które mogą to zmienić ? A jeśli Michał uważa, że JKD jest ostateczne i najlepsze bo nie klasyczne (chociaż wszystkie SW wywodzą się z Chin - jego słowa) to czemu tego w praktyce po prostu nie widać ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281


W UFC nie uzywaja kopniecie bocznego w kolano bo jest ZABRONIONE, zasady UFC tego zakazuje.

Skąd żeś wziął takie informacje??? Nie jest zabronione.
http://en.wikipedia.org/wiki/Mixed_martial_arts_rules
http://uk.ufc.com/index.cfm?fa=LearnUFC.Rules
No chyba, że już mnie do końca poje...
Nie mówię, że kopnięcie boczne nie jest skuteczne, ale nie powiedziałbym, że jest skuteczniejsze od low kicka. No i ponawiam pytanie, czemu stosuje się je rzadziej od low kicka? Zakazane jak widać wyżej - nie jest.

Codo kopania w jaja, oj konczyly sie w ten sposob walki i to bardzo szybciutko. :) Aczkolwiek walki UFC to rowniez show telewizyjne i musi sie podobac ludziom a takie walki z kopnieciami w jaja nie byly efektowne bo szybko sie konczyly.

HAHAHAHAHA! Śmiech na sali! Że niby zawodnicy pierwszych UFC nie dążyli do jak najszybszego zakończenia walk? A kopanie w jaja przeważnie nie załatwia sprawy i ten filmik tego nie zmieni. Mogę dać wiele przykładów na potwierdzenie moich słów. Obejrzyj sobie po prostu te pierwsze UFC, z tego co piszesz wnioskuję, że tego nawet nie oglądałeś i jeszcze się o tym wypowiadasz Zobaczysz jakie ciosy przyjmował tam Shamrock, Joe Sondo i inni. Nawet jeśli już coś do tych jaj dojdzie, to mało prawdopodobne, że wtedy zakończy się walka. Jeśli dodamy do tego to, że zawodnicy po prostu uważali, żeby nie dostać tam gdzie nie trzeba, to - brudne sztuczki były tam słabą wykończeniówką. Za to było widać, jak wielki wpływ na przebieg i ostateczny wynik walki miała zdolność walki na glebie - do zwarcia dochodziło zawsze, jeśli jedna ze stron do tego dążyła. Obojętnie czy były kopy na kolana czy w jaja - to nie pomagało. Jeszcze raz powtarzam - aby zweryfikować skuteczność Twojego stylu, Michale, musisz zawalczyć z jakimś grapplerem. Szybko się ockniesz... Aha, chciałbym zobaczyć JKD w MMA w akcji, tych od Teda Wonga. Daj link.
Co do JKD i "linii przekazu" - nie zgodziłem się z Tobą i nie przypominam, aby ktoś tu się zgodził, Michale, że to co robisz to dokładnie to o co chodziło Brucowi. Miałem duże wątpliwości, teraz też mam, tyle, że jeszcze większe. JKD, które ćwiczysz to nic innego jak tradycyjna sztuka walki, zamknięta na rozwój. Oczywistym jest, że należy dodawać to co jest skuteczne, a nie wszystko ze wszystkich sztuk walki. Dlatego 'błądzisz' moim zdaniem, no chyba, że pokażesz jak rozwalasz kogoś dobrego, trenującego bjj, wtedy jadę do Ciebie trenować.
Następna sprawa, pisałeś, że w JKD za czasów Bruca nie było kopnięć bocznych z wyskoku. Były - strona 71, na samej górze. Mało tego, jest mowa o różnego rodzaju chwytach, etc. Sami zobaczcie na zdjęcia

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Miejsca na gali

Następny temat

Kickboxing Full Contact

WHEY premium