Koniu i Trec - podsumowanie strona 72.

koniu
jaka bys ksiazke doradzil na temat odzywiania?gl. chodzi o dietetyke

Gdybyś Ty się jeszcze wysypiał, przy tej Twojej diecie, to nie było by chvja we wsi i masa i siła by szły. A takto IMO wszystko to jak krew w piach.

potaś naprawdę chciałbym mieć tyle czasu by robić codziennie kilka zdjęć, wrzucać kolorowe wypiski, bo zawsze sprawiało mi to frajdę, ale niestety nie mam czasu na nic, choć od poniedziałku będzie lepiej.

LeeJaedong przy tak nieznacznym obcięciu wątpię, że odczujesz jakąkolwiek różnice.

Btw czekam na pytanie, które mnie zaintryguje, zmusi mnie do poszperania w książkach czy badaniach, bo niestety na razie poziom większości poraża, odpisuję bo uważam, że w teście sponsorowanym jest to niejako mój obowiązek

Bolek tylko to trzyma mnie przy życiu.

Koles
Gawęcki/Hryniewiecki - Żywienie człowieka.
Dobrze skondensowana wiedza, myślę, że przystępna dla każdego.

Polskikoks
W sumie nie jest źle, co prawda wyciskanie zupełnie mi nie idzie, siad powoli, jednak w ciągach planuję życiową formę.
A masa...podobna wygląda na więcej niż jest w rzeczywistości.

pzdr/

pzdr/

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2010-03-10 17:46:48

dzięki Koniu

swoją drogą czekam aż będziesz miał wiecej czasu na lepsze treningi bo chciałbym widziec efekt na 110% No i wygraną z Wuchtą :D:D

pojawil sie temat podgrzewania mleka w kontekscie zawartosci laktozy.

nie ma mnie w domu, i nie mam dostepu do ksiązek, ale z tego co pamietam, to laktoza nie nalezy do cukrów specjalnie podatnych na reakcję Maillarda, wiec teoretycznie trzeba by podgrzewac mocno i dlugo. Nie wiem nawet czy przypadkiem nie jest konieczne "przypalenie" mleka dla w/w korzysci

Poza tym nie ma gwarancji, ze produkt tej rekacji będzie bardziej przyjazny niż sama laktoza...

Koniu -czy kasza couscous jest dobra alternatywa dla innych kasz?

Faftaq co do ewentualnej szkodliwości produktów tej reakcji masz rację, jednak w tym przypadku z tego co pamiętam nic co mogłoby szkodzić nie powstaje.
Co do laktozy - cząsteczka nie jest aż tak duża, by reakcja była nie do przeprowadzenia, dziś widzę się z profesorem Bernardem Lammkiem, więc jak będzie miał chwilę zapytam jak to jest.
BTW
Z jakich książek korzystasz? Może czegoś nie mam.

iNightWolf trzeba zacząć od tego że kus kus to nie kasza(kto wiedział? ) ,tylko tak się to zwyczajowo nazywa. Alternatywa raczej dla białego ryżu czy makaronu po treningu.

pzdr/

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2010-03-11 10:20:32

Zmieniony przez - Koniu151 w dniu 2010-03-11 10:22:05

LeeJaedong - nie no co Ty, wuchta wygra

jak dla mnie to jest straszne oszukiwanie swojego organizmu i tyranie go, ten opis ogólnie czuję się jak we śnie, nie poznaję ulic, miejsc w których byłem setki razy, ciężko się ze mną dogadać... brzmi jak z pamietnika zagorzalego amfetaminowca

organizmu sie nie oszuka, chce spac to trzeba mu dac sen bo inaczej sie wszystko w nim pjerdoli

Wuchta34 Twoj dziennik tez systematycznie odwiedzam

Imo póki co wydaje mi się ze ćwiczyć intensywniej niż Koniu,
Ale kibicuje Koniowi z tego powodu jak to napisał w 1 poście jest on "wieczna redukcja" wiec IMO ma ciężej