wołowinki, polędwiczki, pączki z dziurką i eklerki - spampost vol 6...

Agata Ja nie mam zadnego treningu od 4 dni

Pospamuj z nami, bedzie ci lepiej jak sie glupotami pozajmujesz

na razie jestem załamana bo jestem brzydka

pani pasztetowa

i znowu usłyszałam, że ja to powinnam aeroby robić, a nie "pakować"

O man... Kto ci takimi poradami rzuca?

A nowi tez moga spamowac? Bo mam do assignment do zrobienia, wiec musze miec pretekst, zeby nic nie robic

no nie dziw sie takim tekstom jak bierzesz na luzie prawie 100kg w mc

zazdrosc

A spamuj Byle szlo ci good, a nie wrong

Biezesz 100kg jak nic, niektorzy sie musza specjalnymi programami katowac, zeby tyle robic

po styczniowych egzaminach zostalam miszczem swiata farciarzy, wiec zakladam, ze praca domowa sama sie zrobi. jezzz, 100kg w MC. moj kregoslup by uciekl z sali na sam widok takiej sztangi.

Marta... widzę ,że jesteś to skorzystam z okazji...jak Ci idzie na nowej diecie (bo mamy chyba podobną)?

Amadi, dieta jaskiiowca, czyli paleo?

nie o to chodzi... bo to było tak, że zanim znalazłam SFD to moja dieta krążyła gdzieś w okolicach 1000 kcal, a na dodatek już zaczynałam ćwiczyć. Wtedy byłam chudsza...

no i potem znalazłam SFd i poszłam na siłownię...

chciałam wtedy nie tylko być chuda ale mieć wysportowaną sylwetkę...

no i trochę pociągnęłam dietę jakieś 1200 - 1300 kcal i schudłam też sporo...

niestety w lipcu 2008 r. coś się stało i zaczęłam tyć...

i raczej to ukrywałam, że się objadam, bo to straszne było... i tak sobie tyłam... próbowałam chodzić na siłownie... poszłam na BJJ, ale nie umiałam się powstrzymać przed ogólnie pojętymi cukrami prostymi...

no i tak tyłam i tyłam i tyłam... i nie wychodziła mi redukcja kompletnie...

i tak sobie teraz jestem z taką masa tłuszczu, że jego ilość by cała wioskę Eskimosów wyżywiła przez rok.

I teraz słyszę, że porady ludzi z SFD są nic nie warte, a szczególnie panów, bo oni tylko masę potrafią robić i tylko się liczy ile wyciskają na klatę.

Że przez SFD zamiast schudnąć robiłam "masę"...

i cokolwiek mi tu ktokolwiek nie poradzi to i tak będzie "źle"

ponieważ moje objadanie się jest związane z okresem kiedy już powoli czytałam posty na SFD...

eh..