Pudzian w maju zawalczy z Polskim zawodnikiem..

Mi sie wydaje, ze byloby mu ciezko... Chociaz z drugiej strony nie wydaje mi sie zeby Bedorf mial zaje**** psychike, wiec moglby sie osraz w ringu jakby dostal strzala albo lowa. W kazdym razie ciekawa walka by byla

Bedorf jest malo agresywny. Co on mialby niby zrobic Mariuszowi?

Poskladac go w parterze?

Ta na bank. Wielki Bedorf posklada Pudziana w parterze. Bo Pudzian nie umie sie bronic.
Bez jaj on wyglada przy Pudzianie jak chlopiec, Mariusz wciagnie go nosem. Mozecie mnie rozliczyc z tych slow w przyszlosci.

Bedorf jest jednym z najlepszych zawodnikow bjj w Polsce wiec moglby Pudziana poskladac w parterze :-] wystarczy spojrzec co robil Royce z duuuuzo ciezszymi od siebie (nie to zebym porownywal Bedorfa do Royce`a Gracie, ale jednak cos tam wspolnego maja)

To popatrz co robil Saap z Minotauro. I tez ich nie porownuje, bo Pudzian jest lepszy od Sappa.

No widzisz... nie wiadomo ktory wygra. To zalezy od wielu czynnikow. A poza tym nie powiedzialbym, ze Pudzian jest lepszy od Sappa, szczegolnie tego z czasow Pride.

Czemu tak uwazasz?

Bo najwieksza zaleta Pudziana jest sila i masa, a Sapp byl ciezszy i jesli nie silniejszy to na podobnym poziomie silowym co Pudzian. Do tego nie byl (podobnie jak Pudzian) zwyklym koksem z silowni (trenowal football amerykanski) i mial wieksze doswiadczenie w mma. Jedyne co Pudzian ma lepsze od Sappa ze szczytu formy to psychika. No i szybkosc oczywiscie

Wiec tak, ma lepsze: szybkosc, dynamike, kondycje, sile.
U Boba to ja zadnej techniki nigdy nie widzialem, a Mariusz w maju bedzie mial staz treningowy juz prawie poltora roku i wszyscy ktorzy go widzieli, a nie jest to tylko trener, mowia ze bardzo szybko sie uczy.