@Panteon, jak powiedziałem wcześniej ten temat jest super i ma ręce i nogi. Mam wrażenie że większość tutaj jest w pewnym sensie pionierami (ja osobiście w życiu nie spotkałem ludzi traktujących KB jako główny trening) dlatego też rady są jakie są - ostrożne i w zasadzie nie ma nic pewnego. Wg. mnie faza eksperymentowania jest dobra, może odbije się na braku jakichś wielkich efektów, ale za to później, gdy już wyczujesz co i jak, to efekty szybko przyjdą i co ważniejsze doświadczenie będzie procentować. Dlatego ruszaj dopiero jak to wyczujesz.
MYŚLĘ ŻE @ZOGAR-SAG MÓGŁBY SIĘ WIĘCEJ WYPOWIEDZIEĆ. Jak długo ćwiczyłeś? jaki program? zmieniałeś często? jakieś kontuzje? urazy?
@Imrahil: Moim zdaniem chodzi tutaj o kształt KB. Hantle nie pozwalają wykonać niektórych ruchów z racji innego kształtu po prostu. Traf chciał że akurat ruchy które gwarantują największy przyrost siły i mięśni są łatwiejsze do zastymulowania przez trening przyrządem o kształcie KB, aniżeli hantlami.
Rzeczywiście ilość ćwiczeń do zrobienia dzięki nim jest ogromna (wczoraj zrobiłem pompki na KB, no na hantlach nie zrobisz;). Jednak po cichu powątpiewam w sens niektórych ćwiczeń. Są jakby trochę na wyrost i niepotrzebne. Gdyby to tak okroić (do tych ćwiczeń które rzeczywiście są skuteczne) to tylko garstka z nich będzie nie do zrobienia zwykłymi hantlami (chociaż np. rozłożenie środka ciężkości w stosunku do nadgarstka i w ogóle ręki, jest jednak zawsze inne na KB niż na hantlach). Chociaż gdyby ktoś tak długo myślał nad treningiem 25 kgramowym stołkiem od fortepianu to jestem pewien że ilość wymyślonych ćwiczeń też byłaby spora i skuteczna;)
I na bank jest też tak że niektórzy ludzie są takimi fanatykami że uparli się na trening retro, w stylu naszych dziadków. KB były najbardziej dostępne i wybór padł na nie. Zaczęła się rodzić moda.
Osobiście uważam że każda zabawa z ciężarem jest dobra. Wystarczy robić to regularnie. Czy dźwigamy cegły, 25kg kamień, czy worki z cementem, czy wyma****emy 10 kg toporem. Wszystko działa na mięśnie pod warunkiem że czynimy to systematycznie, nie zaniedbując przy tym kilku podstawowych zasad. Fakt że w domu, w samochodzie, na plaży masz estetycznie wyglądające KB i nim ćwiczysz, a nie 25kg kamieniem to tylko kwestia krępacji i praktyczności;> Chociaż mi np. nie chciałoby się również wymyślać zestawów ćwiczeń z kamieniem, wolałbym sięgnąć po gotowca i skorzystać z wiedzy poprzedników. Co właśnie staram się czynić w sumie;D Nie ukrywam że w niedługim czasie mam zamiar dodać KB do treningu na siłowni, obok sztangi, hantli, drążka ect. Po to tylko żeby wzmocnić zaniedbywane w trakcie normalnego treningu fragmenty i uodpornić się przed kontuzjami.
Dodam jeszcze tylko że na siłowni znudził mi się już widok tych wszystkich ogromnych maszyn, atlasów. Przychodzi pierwszy lepszy szczyl siada do maszyny i ćwiczy. Cała ogromna konstrukcja pracuje, hałasuje, niszczy się po to tylko żeby ten chłopaczek nigdy już nie wrócił na siłownię. Natomiast ćwiczenie za pomocą KB to coś czego ten chłopak nie udźwignie. Zatem ćwicząc KB od razu wiadomo że przynależysz do innej grupy ludzi. Do grupy która nie jest tutaj pierwszy i ostatni raz tylko bawi się już długo i ma konkretną siłę, wreszcie pokazujesz że bez hałasu, bez całego tego zachodu też da się zrobić swoje... No i kwestia tego że możesz poćwiczyć w lesie, na urlopie, na stacji benzynowej w drodze na urlop - to piękna sprawa;]