SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

KETTLEBELL - trening i doznania ;-)

temat działu:

Trening dla początkujących

słowa kluczowe: , ,

Ilość wyświetleń tematu: 90453

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
Teraz, po świętach, wszyscy się rzucili za to do komentowania;) i dobrze!

@Panteon, jak powiedziałem wcześniej ten temat jest super i ma ręce i nogi. Mam wrażenie że większość tutaj jest w pewnym sensie pionierami (ja osobiście w życiu nie spotkałem ludzi traktujących KB jako główny trening) dlatego też rady są jakie są - ostrożne i w zasadzie nie ma nic pewnego. Wg. mnie faza eksperymentowania jest dobra, może odbije się na braku jakichś wielkich efektów, ale za to później, gdy już wyczujesz co i jak, to efekty szybko przyjdą i co ważniejsze doświadczenie będzie procentować. Dlatego ruszaj dopiero jak to wyczujesz.

MYŚLĘ ŻE @ZOGAR-SAG MÓGŁBY SIĘ WIĘCEJ WYPOWIEDZIEĆ. Jak długo ćwiczyłeś? jaki program? zmieniałeś często? jakieś kontuzje? urazy?

@Imrahil: Moim zdaniem chodzi tutaj o kształt KB. Hantle nie pozwalają wykonać niektórych ruchów z racji innego kształtu po prostu. Traf chciał że akurat ruchy które gwarantują największy przyrost siły i mięśni są łatwiejsze do zastymulowania przez trening przyrządem o kształcie KB, aniżeli hantlami.

Rzeczywiście ilość ćwiczeń do zrobienia dzięki nim jest ogromna (wczoraj zrobiłem pompki na KB, no na hantlach nie zrobisz;). Jednak po cichu powątpiewam w sens niektórych ćwiczeń. Są jakby trochę na wyrost i niepotrzebne. Gdyby to tak okroić (do tych ćwiczeń które rzeczywiście są skuteczne) to tylko garstka z nich będzie nie do zrobienia zwykłymi hantlami (chociaż np. rozłożenie środka ciężkości w stosunku do nadgarstka i w ogóle ręki, jest jednak zawsze inne na KB niż na hantlach). Chociaż gdyby ktoś tak długo myślał nad treningiem 25 kgramowym stołkiem od fortepianu to jestem pewien że ilość wymyślonych ćwiczeń też byłaby spora i skuteczna;)

I na bank jest też tak że niektórzy ludzie są takimi fanatykami że uparli się na trening retro, w stylu naszych dziadków. KB były najbardziej dostępne i wybór padł na nie. Zaczęła się rodzić moda.

Osobiście uważam że każda zabawa z ciężarem jest dobra. Wystarczy robić to regularnie. Czy dźwigamy cegły, 25kg kamień, czy worki z cementem, czy wyma****emy 10 kg toporem. Wszystko działa na mięśnie pod warunkiem że czynimy to systematycznie, nie zaniedbując przy tym kilku podstawowych zasad. Fakt że w domu, w samochodzie, na plaży masz estetycznie wyglądające KB i nim ćwiczysz, a nie 25kg kamieniem to tylko kwestia krępacji i praktyczności;> Chociaż mi np. nie chciałoby się również wymyślać zestawów ćwiczeń z kamieniem, wolałbym sięgnąć po gotowca i skorzystać z wiedzy poprzedników. Co właśnie staram się czynić w sumie;D Nie ukrywam że w niedługim czasie mam zamiar dodać KB do treningu na siłowni, obok sztangi, hantli, drążka ect. Po to tylko żeby wzmocnić zaniedbywane w trakcie normalnego treningu fragmenty i uodpornić się przed kontuzjami.

Dodam jeszcze tylko że na siłowni znudził mi się już widok tych wszystkich ogromnych maszyn, atlasów. Przychodzi pierwszy lepszy szczyl siada do maszyny i ćwiczy. Cała ogromna konstrukcja pracuje, hałasuje, niszczy się po to tylko żeby ten chłopaczek nigdy już nie wrócił na siłownię. Natomiast ćwiczenie za pomocą KB to coś czego ten chłopak nie udźwignie. Zatem ćwicząc KB od razu wiadomo że przynależysz do innej grupy ludzi. Do grupy która nie jest tutaj pierwszy i ostatni raz tylko bawi się już długo i ma konkretną siłę, wreszcie pokazujesz że bez hałasu, bez całego tego zachodu też da się zrobić swoje... No i kwestia tego że możesz poćwiczyć w lesie, na urlopie, na stacji benzynowej w drodze na urlop - to piękna sprawa;]
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
KB to styl życia ;)

taki żarcik, ale potwierdzam - moda robi swoje, ale może i za nią podąży coś dobrego..

widziałem też filmiki z indyjskimi maczugami,ale nie są trendy - więc olałem :)

---

wszyscy tak obficie się wypowiadają to i ja skorzystam z wolnej chwili..

z pozycji początkującego adepta KB; ale i zaawansowanego "domatora".

Ketla ma całkiem inne zadania niż hantle/sztangielki!!

jedno i drugie można wykorzystać do uginania ramion, czy wyciskania żołnierskiego - jednak będzie to "marnotrawstwo kettla"!!
KB można wykorzystać do rzeczy, których nie da się zrobić z hantlami. (np. SNATCH - ze sztangielką jest bez sensu, SWING też jest wygodniaj robić z KB).

z drugiej strony - dla tych kilku ćwiczeń wydawać 200zł?
nie powiem, że jest aż TYYYYLEEEE możliwości.. sztangielkę też można wyciskać w długich seriach, można zarzucać, podrzucać i rwać.. ma "niestandardowo" umieszczony środek ciężkości - na pewno jest świetnym uzupełnieniem treningu na siłowni (zwłaszcza jeśli ktoś robi sobie cykle na wytrzymałość)..

natomiast w treningu domatora jest cennym nabytkiem, ale nie powiedziałbym, że nieocenionym..
mnie zainteresowała inność KB, jak i zwykła ciekawość i moda skłoniła do jego zakupu.
w planie mam kolejny - 16kg - choć niby efektów nie ma - bo nic widocznego się nie dzieje, to wiem ile powtórzeń i serii robiłem miesiąć temu a ile teraz. do tego będę miał już2 sztuki, co daje mi możliwość wykonania kilku nowych ćwiczeń (chyba, że waga KB będzie przeszkodą), także wkręcam się i liczę (z czasem) na efekty..


Zmieniony przez - panteon w dniu 2009-12-30 13:51:37
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU !!

zaległy trening.. jednego przed świętami też tu nie wrzuciłem..

--- 29.12 ---

-SWING oburącz 20x
-WINDMILL 3x5/str
-CLEAN & MILITARY PRESS 1,2,3,4,5,6,7,8/str
-CLEAN & PUSH PRESS 1,2,3,4,5,6,7,8/str
(tutaj jeszcze miała być taka drabinka CLEAN & JERK, ale bym się zajechał, a to miał być poświąteczny trening wprowadzający po kilkudniowej przerwie)
-SNATCH 3x10/str
-UNDER THE LEG PASS - 90sekund
-SWING - 2x10/str + 20xoburącz
--- KB trening - 35min ---

+ STEPPER 25min

--- CAŁOŚĆ - 65min ---

jak będę miał 2 odważniki, to ułożę sobie ze 2-3 zestawy i będę je robił.. zanim to jednak nastąpi to może ktoś wrzuci swoje propozycje?

przykładowo:

TRENING A
(PRESS & LEGS)

- MILITARY PRESS (lżejszy/cięższy KB,albo oburącz) - mogą być klasycznie 3 serie, albo bez odpoczynku - lewa/prawa/lewa..
- PUSH PRESS albo JERK (jeśli ćwiczenie MP było ciężkie, to JERK) - mogłoby być z zarzutem
- LUNGE - wykroki
- FRONT SQUAT (z dwoma odważnikami, albo z jednym "na klacie", albo dwoma w rękach - wzdłuż tułowia)
- martwy ciąg na jednej nodze - zapomniałem nazwy (ONE LEGGED DEADLIFT?)

tu byłoby wyciskanie i nogi


TRENING B
(PULL)

- SWING - rozgrzewkowo
- SNATCH - dużo powtórzeń
- SWING - na dobitkę


przydałoby się wrzucić gdzieś jeszcze WINDMILL i TURKISH GET UP; oraz drążek..

Jakby ktoś miał inne pomysły to proszę wrzucać!
mógłbym dać 3xtyg "FBW", ale też przydałyby się 2 różne zestawy.

przykładowo:

TRENING A

-TURKISH GET UP
-MP
-C&J
-FRONT SQUAT
-SWING
-DRĄŻEK PODCHWYTEM

TRENING B

-WINDMILL
-C&MP (albo CLEAN &PUSH PRESS)
-SNATCH
-WYKROKI
-DRĄŻEK NACHWYTEM
-BRZUCH - bez obciążenia; jakieś spięcia i podciąganie nóg/kolan w zwisie na drążku.

myślę też o dorzuceniu TABATy 2xtygodniowo (burpee, albo przysiad + wyciskanie lekkich sztangielek) i o wzięciu się "na poważnie" za przysiad na jednej nodze :)

założenie jest takie, że będę miał 2 treningi w tygodniu - dłuższe (do 90 minut), mógłbym też wcisnąć 2 krótsze (<30minut).

proszę o opinie.

--- 4.01 ---

MP 5x
C&J 5x
SNATCH 5x
SWING 5x
FRONT SQUAT 5x
-------------------- całość 5x

na każdą stronę i 2 min przerwy

---całość- 23 minuty---
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Simonidas i panteon poszły sogi za wasze posty,
jak skoncze swoj makrocykl silowo-wytrzymalosciowy to chyba sprobuje kb, ale to jeszcze kilka miechow
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
--- 7.01 ---

- WINDMILL 3x5/str
- CLEAN & PRESS 3x10/str
- JERK - 5x10/str

+ BRZUCH - 4x50 spięć + PLANK 1min

--- całość - 30 min ---

PLANK - pozycja podobna jak do robienia pompek, z tym, że podpieramy się na łokciach i staramy się utrzymać ciało w linii prostej :)


--- 10.01 ---

mały jubileusz - dwudziesty trening z odważnikiem :)

- TURKISH GET-UP 2x5/str (LPLPLPLPLP, przerwa i jeszcze raz)
- SNATCH - 5x10/str (L,P,30sek przerwy, L/P, 30sek prz.. itd)
- SWING - (10,10,10,10) x3 (LPLP/przerwa x3)

--- KB trening - 26 min ---

+ STEPPER 30 min

--- całość 60 minut ---

obczaiłem kolejny techniczny motyw - opuszczenie kettla po SNATCH'u;
do tej pory robiłem SNATCH, a następnie opuszczałem odważnik jak po wyciskaniu stojąc;
dzisiaj zacząłem opuszczać go tą drogą, którą go "podniosłem". na początku -2 miechy temu- mi to nie wychodziło (trzeba dosyć mocno zarzucić nadgarstkiem w przód - podbić lekko kettla z przedramienia),a dzisiaj jakoś tak samo wyszło..

czasem robię sobię jakby jedną serię, a właściwie obwód - pozatreningowo - w dniu w którym nie ćwiczę.
serię po 3 powtórzenia; dla przkładu:
- swing oburącz, swing jednorącz, clean, jerk, snatch + windmill, military press, bottom-up press :)
nie wiem ile mi to zajęło - z 2-3 minuty; taki delikatny rozruch.. swingi robię na początku, bo jest to jednocześnie jakby rozgrzewka.

Pavel pisze o treningach trwających od 1 minuty, także może też takie coś odnotowywać w dzienniczku?

chociaż to już totalnie jako zabawę traktuję.

trochę poważniej wziąłem się za siebie, bo waga jeszcze pokazuje efekty świąt. zdrowo się odżywiam i planuję więcej ćwiczyć.

W aktualnym men's health jest ciekawy trening obwodowy z obciążeniem własnego ciała - trening dwustu powtórzeń; skorzystałbym z niego, albo z czegoś podobnego. Dobre byłoby ćwiczenie z KB 3xtygodniowo i ten obwodowy chociaż raz (jako taki uzupełniający?).
co o tym myślicie?

Tsatsouline napisał (chyba w Nagim wojowniku) właśnie o połączeniu treningu z ciężarem ciała i z odważnikami - w takim sensie, że jest to korzystne połączenie..

SUGESTIE?


ps.
może już o tym pisałem, ale odnośnie RANDOMOWYCH TRENINGÓW - wydaje mi się, że każde ćwiczenia siłowe, czy to z KB, czy z własnym ciałem czy inne, poprzedzające aeroby są korzystne. trzeba odwołać się do biochemii (tak !?) - ćwiczenia siłowe wykorzystują glikogen z mięśni i po następującym po nich treningu aerobowym organizm szybciej przełącza się na spalanie tłuszczu :) tak to gdzieś kiedyś wyczytałem.
także póki nie uzyskam stabilizacji (cokolwiek by to miało znaczyć!!!) to treningi będą randomowe..
dodatkowo trening zodważnikiem ma charakter interwałowy, ponieważ każda seria trwa z 2-3 minuty ("powoduje zadyszkę") i po niej jest około minuty odpoczynku, co również POWINNO wpływać na poziom tkanki tłuszczowej (analogia do HIIT'a), ale o tym może za jakiś czas się wypowiem..
w każdym razie, po miesiącu ćwiczeń z KB (bez steppera i innych aerobów) nie odnotowałem spadku wagi czy brzucha, ale przyczyną mogła być zbyt niska intensywnoś ćwiczeń !! tak sobie właśnie pomyślałem..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
Hej men!

Tsatsouline napisał (chyba w Nagim wojowniku) właśnie o połączeniu treningu z ciężarem ciała i z odważnikami - w takim sensie, że jest to korzystne połączenie..

Ma to dużo wspólnego z tym co robi się w treningu bokserskim. Drążek, brzuszki, przysiady, worek to przez przez pierwszych kilkanaście lat podstawy treningu bokserów każdej wagi. To im wystarcza (plus sparingi). Jest również trening z piłką lekarską. Chwilami też robią nią jakieś podrzuty, brzuszki i różne kombinacje. Moja propozycja to zobacz sobie na YouTubie jakieś filmiki z treningu bokserskiego i bierz z niego to co Ci pasuje. Nie może zabraknąć drążka, dipsów (wydaje mi się że to dwie absolutne podstawy i SAME robione z uporem maniaka wystarczą żeby się ładnie prezentować). Ruszają praktycznie wszystkie mięśnie górnej partii ciała (a tylko dwa ćwiczenia).

Co do tkanki tłuszczowej. To NAJPIERW, w trakcie intensywnego treningu, dochodzi to spalania w organizmie 'najbliższej energii', tej dostarczanej np. w postaci węglowodanów prostych przed treningiem. Obrazowo powiem że jest to energia która nie zdążyła się jeszcze zmagazynować, tylko gdzieś tam krąży we krwi, w mięśniach i ciągle działa. NASTĘPNA faza, jest spowodowana dalszym treningiem, mimo zmęczenia itp.itd. W niej organizm sięga po dalsze rezerwy energii. Wiadomo że chodzi o tłuszcz, inaczej tkankę tłuszczową. Jest to energia której nie przetworzyliśmy wcześniej, magazynuje się u nas od miesięcy, lat. Oczywiście w trakcie jednego treningu nigdy nie spalimy całej tkanki tłuszczowej (no chyba że ktoś ma jej bardzo mało, ale o tym dalej napiszę). Dopiero systematyczne, na każdym treningu, doprowadzanie organizm do takiego stanu, aby pobierał trochę energii z tłuszczu daje efekty. Po jakimś czasie spowoduje to zniknięcie tkanki tłuszczowej w znacznym stopniu. W trakcie TRZECIEJ fazy tego całego procesu organizm nie ma już czego spalać. Nie jesteśmy najedzeni więc prostej energii nie ma, po długim treningu (zależy, miesiąc, albo kilka) nie ma również już tkanki tłuszczowej, wówczas organizm co robi? ano zjada mięśnie. Wówczas dochodzi do tzw. spalania mięśni, wtedy najczęściej dochodzi do przetrenowania u młokosów. Inni (np. kulturyści na kilka tygodni przed pokazem) nazwą ten proces rzeźbieniem (tyle że u nich dochodzi jeszcze odwodnienie, bo nic nie piją).

Dlatego też każdemu młodemu na siłowni doradza się jedzenie za czterech, żeby nigdy nie doszło u nich do fazy spalania mięśni (bo mają je budować!), dlatego żeby się bronić przed spalaniem mięśni, muszą mieć trochę zapasowego tłuszczyku (ale oni tego nie rozumieją;).

Odnośnie ludzi ćwiczących tylko po to żeby zrzucić tłuszcz. Ja zawsze doradzam:
-Ich trening na siłowni powinien być w pełni normalny, bez jakichś niespotykanych udziwnień. Mają ćwiczyć tak długo aż czują że to co dzisiaj zjedli jest w pełni wykorzystane na siłowni.
-Następną fazą jest przejście do CARDIO GYM. Dlaczego? bo gdyby dłużej zostali na siłowni to jest ryzyko omdlenia czy utraty witamin, a to jest nie potrzebne. Cardio jest mniej inwazyjne, mniej ryzykowne i w wyniku tego przyjemniejsze. Tym sposobem (na cardio) dochodzi u nich do drugiej fazy powyżej opisanego procesu - spalania tkanki tłuszczowej. Czyli o to chodzi - o utratę tłuszczu.
-Na codzień polecam im ograniczać się w słodyczach, makaronach, ryżach, bułkach, (uwaga, uwaga) owocach, warzywach, ziemniakach (witaminy z tabletek;). Mogą się za to opychać mięsem do woli i tłuszczami omega 3, oraz dobrymi jogurtami.

Rezultaty takiego treningu to to że wszyscy są mega zadowoleni, bo nie trzeba tutaj chodzić na głodnego po ulicy czy do roboty (mięso w brzuchu), trening wcale nie jest tak męczący jak pełne trzy godziny Cardio. Wystarczy ostre 40 minut na siłowni i delikatne 30 minut cardio, a efekty są takie jak po 3 godzinach samego Cardio. Dodatkowo obserwowanie jak facet patrzy na brzuch i widzi jak w miejsce tłuszczu pojawiają się mięśnie sprawia że jest uśmiechnięty od ucha do ucha. No i odpowiednio wydłużając trening na siłowni można łatwo nadrobić to co się pofolgowało w diecie (jak ktoś zjadł dużo słodyczy to po prostu siedzi na siłowni 10 minut dłużej, zawsze to przyjemniejsze niż dodatkowe 30 minut Cardio dołożone do trzech godzin).

Pracuję w klubie gym & fitness. Piszę to bo Tobie się to może przydać. Traktuj ćwiczenia z kettlami jako siłownię, dodaj aeroby, przestrzegaj kilku zasad diety i wszystko będzie grało. To naprawdę nie jest takie trudne, to wina wszystkich producentów preparatów na odchudzanie. To oni z procesu odchudzania zrobili nie wiadomo co;]

Dodam jeszcze że abyś w pełni się mógł cieszyć solidną sylwetką to chyba musisz oszczędzać na drugiego kettla. Gdzieś czytałem że trening dwoma jednocześnie pokazuje prawdziwą moc kettlów.

Jak ktoś nie ma kasy to zobaczcie:





co Wy o tym myślicie? nie wiem czy sobie nie zakupić czegoś takiego;] tylko gdzie?

Dodatkowo coś dla prawdziwych purystów. Gorąco polecam! mnóstwo info!

http://www.oldtimestrongman.com/index.html

Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-01-11 15:10:29
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki za poradę - to samo miałem na myśli ;)

--- 12.01 ---

- MILITARY PRESS (3x5/str) x3 tzn (5L5P5L5P5L5P/przerwa)x3 (to mi zajęło 6 minut)
- WINDMILL 5x3/str bez przerw (po MP miałem trochę zmęczone ręce dlatego tylko po 3 powt)
- CLEAN & JERK (5,10,15) x2 tzn (5L,5P,10L,10P,15L,15P,przerwa) x2 (a to zajęło mi prawie kwadrans! MASAKRA!!)

--- 25 minut ---

+ Drążek podchwytem 5x5
+ Brzuch 3x50 + PLANK 1 minuta
+ STEPPER - 30 minut

--- całość 70 minut ---

--- SUMA - MP - 45/str; C&J - 60/str; ---

sesja clean & jerk dała mi nieźle popalić :) zarówno ramionom jak i układowi oddechowemu. jest progres, bo pojawiła się seria z piętnastoma powtórzeniami.

zaczęły mi też wychodzić przysiady z KB nad głową - OVERHEAD SQUAT; może na następnym treningu zrobię je w seriach po kilka powt... zacząłbym właśnie od tego ćwiczenia, potem zrobił front squat i zakończył swing'ami lub snatch'ami.. zobacze.. jedno ćwiczenie na trening z ramieniem wyprostowanym w górę chyba wystarczy - overhead squat, windmill, turkish get-up.



co do treningów typowo bokserskich czy pod kątem innych sportów walki - wiem że są bardzo dobre (robione z głową, niekoniecznie z "uporem maniaka"); pytałem o jakiś zestawik ogólnorozwojowy jako uzupełniający do tego co już robię. chociaż zdaję sobie sprawę, że -pod kątem redukcji-lepiej mogłoby na mnie zadziałać robienie 2-3 treningów ogólnorozwojowych w tygodniu - jako BAZA. nawet gdyby były to treningi z obciążeniem własnego ciała, a treningi z KB stosować jako ich uzupełnienie..
Jednak trening z KB tak mi się podoba, że to właśnie on jest bazowy (traktowany jako siłownia). Pilnuję się z jedzeniem (bo mówiąc "z dietą" byłoby przesadą), z ćwiczeniami, na ile zdrowie i czas pozwala też jest dobrze, więc myślę że poświąteczny brzuch zejdzie w ciągu 2 tygodni, a potem będzie leciała reszta :)

muszę też zrobić test z szesnastokilogramową sztangielką - ile razy wycisnę - to umożliwi mi ocenę postępów siłowych. zrobię to na dniach i dam znać!

SUGESTIE?

z supli dałem omega3, zielona herbata (capsy) przed jedzeniem i maxivit..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 69 Napisanych postów 1977 Wiek 38 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 9455
Simonidas to się nie sprawdzi. Śruby mają to do siebie że się rozkręcają choćbyś nie wiem jak mocno je dokręcał. Może się zdarzyć tak że robiąc sobie dajmy na to wymach w pewnym momęcie ten odważnik się rozkręca i talerze z impetem lecą i uderzają o ścianę albo spadają na nogę.

Nekrosadystycznyturbosperminator

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 6 Napisanych postów 464 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 2039
Omega3 - spróbuj kupić tran w płynie + pić oliwę z oliwek (dobrej firmy) - jest duża różnica między czymś takim a kapsułkami. Naprawdę.

spróbuj też przed treningiem coś takiego jak - korzeń arktyczny ;D powaga! Daje energię, lepiej się można też skupić. Jedyne tabletki które łykałem i czułem że dawały rezultaty. A do tego odtruwają organizm i są nieszkodliwe - skrajnie naturalne i trochę zapomniane.

Polecam również herbatę z pokrzywy. Wspomaga trawienie, nie obciąża nerek i nie odwadnia jak zwykłe herbaty...

Do tego na treningu polecam do wody mineralnej wyciskać trochę cytryny. Oczyszcza organizm, a witamina C uzupełniana w trakcie ruchu/wysiłku jeszcze bardziej dźwiga odporność.

Zaś przy dźwiganiu masy warto zamiast pieprzonych red-bulli do wody mineralnej dodać miodu gryczanego (wzmacnia kości, poprawia krążenie i dodaje energii).

Naprawdę pomagają takie rzeczy. Sam kiedyś testowałem, teraz już mi się nie chce, chociaż wiem że to błąd.

To tyle z zielnika staruchów;D

Co do śrubek, to rzeczywiście trochę niebezpieczne... cholera, szkoda bo tanie (za dwa, bez talerzy, zapłaciłbym niecałe 100zł)

Powodzenia! daj znać co i jak!



Zmieniony przez - Simonidas w dniu 2010-01-13 20:18:33
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11145 Napisanych postów 51525 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki!

właśnie zakupiłem książkę "Encyklopedia żywienia" Gillian McKeith - ona pisze o takich właśnie domowo/dietetycznych sposobach na różne dolegliwości trapiące współczesne społeczeństwo..

co do kettli - czekam aż do sklepu dowiozą 16kg żeliwne..
ale myślę też, o zakupie 12kg YORKa - do pary :)
tylko, że zakup dwóch takich zabawek to 300zł.. :(

chyba lepiej poczekać na szesnastkę..
Nowy temat Temat Zamknięty
Następny temat

Prosze o poprawe

Wiecej