Agnes4869 REKOMPOZYCJA zdjecia str.34

"dzis trening mi wypadl, sesja mnie goni i dobija, musze sie uczyc;( z bolem przekladam nogi na jutro zas realizujac plan awaryjny wywalam w tym tyg. dzien bickow i trickow. nie mam czasu..."
wlaśnie o tym pisałem CI w pierwszym poście... ehhh studia, walcz, walcz, walcz :)

co sadzicie o gymsticku
generalnie to samo co o tego typu wspaniałych urządzeniach nawt pranie mozna powiesic

nie,ale na prawde gymstick jest spoko :D malo miejsca zajmuje a fajna rzecz :D ale prawda, MC=130kg nie zrobisz na nim Obli, hehe:D nie to zebym wynikow zazdroscila, hehe ;D
no dzisiaj zawalczylam - wstalam o 4;00 (nerwy mnie obudzily przedsesyjne) ugotowalam sobie 3 worki kaszy gryczanej, mieso zjadlam kasze i kure i poszlam na 7;00 na trening ;D to bardzo nie w moim stylu, ale coz :D

1. martwy na prostych na podwyzszeniu
(nie mialam ochoty na RDL, jakos czulam ze mi bardziej dwojki pracuja w MC na prostych)
-> gryfx20; gryfx15; 30kgx12 30kgx10 30kgx8
tak jakos dziwnie wyszlo, sama nie wiem czy chcialam duzo czy malo powtorzen , ajajaj ale i tak mi bylo ciezko trzymac pozycje prawidlowa z tymi 30kg, wiec nie dokladalam, moze za tydzien doloze.
2. suwnica - 20x45; 20x55kg; 20x60kg tu decyduje sie poki co na 15-20 powtorzen, moim nogom nie zaszkodzi, jednakze chce zwiekszac ciezar
3a. przywodziciele - 55kgx15 55x12 60x12 + pochylenie sie do przodu (to utrudnia cwiczenie)
3b. odwodziciele - 65kgx15; 85kgx15; 95kgx15
4. cwiczenie na pilce na dwuglowe 3x20powtorzen (takie co puma ma w E7 - tj

)

potem 40min aero, niestety glodna sie zrobilam i pozarlam batona bialkowego w ruchu :P

no i potem szkola.... az do 19;00 bleeee
grunt ze chociaz sie z treningiem wyrobilam. miska ok, ale mam klopoty z brzucholem - comiesieczne, wiec niefajnie sie czuje :/
ale jedziemy dalej :) radosnie, za pare dni przejdzie ! :)

ps. w ogole niezla akcja - brzuch mnie boli CIAGLE a akurat przestal na trening:) zmusilam sie i jakos poszlo. sila podswiadomosci chyba.

Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-01-08 21:37:54

powiem szczerze
podziwiam zapał i ogormną wolę pracy nad sylwetką :)
moja kobietka musi chyba poczytać kobiece dzienniki i się dodatkowo umotywować :)

bedę śledził
pozdrawiam :)

tylko widzisz, ja tez Ci powiem szczerze- u mnie to wynika z tego,ze kiedys jako male dziecko bylam gruba i mialam koszmarne kompleksy. Normali ludzie nieczesto znajduja motywacje do rzeczy wymagajacych jakiegokolwiek wysilku. juz taka ludzka natura. a to,ze ja ja mam, wynika z mojego ciezkieg charakteru (upartosc kozła) i czegos gleboko we mnie (na szczescie juz nie jest to az tak chory brak akceptacji swoich wad wygladu lecz tylko wola poprawy)

no i dwa - jak sie wkrecisz, to ciezko sie odkrecic, jednak ruch uzaleznia. no, nawet nie wysilek, ale nagroda w postaci swietnego samopoczucia i satysfakcji po wysilku. z reszta sam wiesz:D

nie powiem - znam malo kobiet co cwicza troche silniej na silowni (no,procz forumowiczek) i w ogole znam malo ludzi - bez roznicy jakiej plci - bardzo konsekwentych, w ogole pracowitych i zacietych zeby przechodzic samego siebie.

ja zawsze mowie - jak nie chce silki, niech znajdzie inny sport, ktory jej sie na prawde SPODOBA. nic na sile, mysle.

ale dziekuje i tez pozdrawiam:) I'll keep doin' :)

no spe wzielam i poszlam. ledwo dzis zyje:( nie mam sily i spie jak zabita. dlatego brzuchy znow odpuscilam, zrobie jutro z aerobami. moze latwiej mi bedzie przetrwac te gorsze dni.

1. wyciskanie skos - gryfx20p/ 22,5kg x 12p / 22,5kgx12 / 25kgx10/ 25kgx10 / 27,5kgx6p.

rekord 40kg (byl chlop, wiec sie sprawdzilam przy okazyji :D)
to cwiczenie lubie, bo wyobrazam sobie jak mi moj mostek mieskiem obrasta pieknie, haha ;)

2. wyciskanie na 30stopniach
10kgx12/ 12kgx7(spalone jakies) 10kgx7/ 10kgx8

==> tu bylo marnie po tym skosie zdaje sie
3. rozpietki na 15st. - 7kgx7 powt./ 7kgx8 /7kgx10

4. podciaganie sztangi (na barki) - 25kgx10p/27,5kgx8/ 27,5kgx6

zminiejszylam tu rowniez ilosc powtorzen na gore zgodnie z tym co zasugerowala Obli i zgodnie ze swoim wyczuciem. miesniem na górze nie pogardzę.

+ aero 20min ale wolno, tak ~9km/h na orbitreku. dla wyluzowania sie :D yhyhy

PS do Obli - widzialam ze u vajolet w dzienniku gadalyscie na temat dostosowywania wegli do okresu. ja z pociagiem do slodyczy w tym czasie walcze jakos, choc jest koszmarnie ciezko, ale nie mam motywacji takiej jak zwykle do cwiczen, ciagle bym spala... jak sobie z tym radzic? chyba nie odpuszczac i z tym zyc , nie? Bo ja wiem, ze Ty Obli to nie masz z tym w ogole klopot, ale wiele kobiet ma. co wtedy? nie robic treningu jak sie czlowiek slabo czuje? zejsc z ciezarow? spac :P?
ja wychodze z zalozenia zeby sie nie piescic ze soba, ale np. moj chlop mi gledzi, ze czemu sie przemeczam, skoro mam okres, bla bla. jakbym nie cwiczyla, pewnie bym sie czula jeszcze gorzej i moze bym miala jeszcze gorszego agresora!;/


Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-01-09 17:04:06

Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-01-09 17:04:49

Też podziwiam te mieśnie grzbietu

dzieki lena:D mile to bardzo:D jak chcesz miec takie to cisnij grzbiet totalny pumy :D ja przeszlam go zmodyfikowanego ze dwa razy z przerwa oczywscie i mam wrescie cos na plecach:) polecam, serio :) tez bedziesz miala takie fajowe :D

Zmieniony przez - agnes4869 w dniu 2010-01-10 21:22:44

dzisiaj - wreszcie brzuchy łaskawie, do tego 30min aero, ale nie jakiegos zabojczo intewnsywnego, orbiter 9km/h srednio.

Na razie walczę z brzuchem, coś tam już widać, ale to nadal nie to... nie wiem, może coś zmienię w treningu.