Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
60
Chcę od jakiegoś czasu isc na trening boksu, ale mam taki problem że troche sie wstydze.
Otóż jestem słaby fizycznie, nie umiem skakać na skakance i wstyd, przed kompromitacją hamuje mnie przed treningiem.
Co robić? Najpierw trochę potrenować i pójść lepiej przygotowanym? Jednak strasznie mnie ciągnie, żeby nawet jutro iść trenować.
Co polecacie? Myślicie że moje obawy są głupie?
Szacuny
58
Napisanych postów
6529
Wiek
35 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
36902
bokser7393 jeżeli to było apropos mojej wypowiedzi, to chodzi mi o akcje w stylu trener mówi "rób tak" a świeżak robi siak, bo tak robił jakiś tam mistrz.
A mistrz > trener Więc prosty rachunek heheh. Albo jak przychodzi taki niby zadymiarz, uliczny wojownik lub koleś który "co to on nie trenował i czego to on nie umie" a prawda okazuje się tym gorsza im więcej przechwałek było Więc Cię (autora) na to uczulam - nie pajacuj Idziesz wszak po to, by się nauczyć czegoś a nie pokazać co już umiesz
Ulubieńcy - Wikibokser, ten od Yiu-Tubitsu, Sensei(99999), Jarzyn, Jaguar, Frosti
Szacuny
65
Napisanych postów
3834
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
41311
Myślisz ,że jak my zaczynaliśmy to byliśmy fajterami ? ... Tak twoje objawy są głupie idź i sam się przekonasz . Do klubu idzie się po to ,żeby trenować ,a trenować znaczy uczyć się ,trener od Ciebie nie będzie niczego wymagał skoro jesteś 1 raz i nic nie ćwiczyłeś nigdy.
Szacuny
111
Napisanych postów
16087
Wiek
37 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
79876
Prowokacja czy ki cholera
Jak się wstydzisz iść sam to niech Cię rodzice zaprowadzą ciekawe czy wtedy nie będziesz się wstydził.
Czy to boks czy judo to i tak wszędzie nowi przychodzą a w niektórych sekcjach non stop więc nie masz się czego bać. Idź i trenuj, trzeba wiedzieć czego się chce!!!!
Szacuny
69
Napisanych postów
1815
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35261
vexen może ty nie byłeś ale za innych nie mów, a tak serio każdy jak zaczynał wszystko robił koślawo, jakbym przed rozpoczęciem treningów umiał to bym na treningi nie chodził bo po co.
W przełamaniu się nikt Ci niestety nie pomoże. Możesz jakiegoś kolegę namówić, we dwóch to zawsze raźniej.
A trenować przed nie masz co, lepiej zacznij na treningi chodzić i oprócz tego sobie trenuj w domu... tak to nigdy nie będziesz przygotowanym na tyle żeby lepiej być nie mogło
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
Szacuny
69
Napisanych postów
1815
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
35261
żartowałem jak poszedłem na trening to byłem małym grubym 3 cio klasistą który w towarzystwie wstydził się gębę otworzyć, a jak na kicka to już było trochę lepiej bo nie byłem taki mały i gruby, a z pewnością siebie nadal było słabo, ale już w dobrą drogę szło, boksować nadal nie umiem tak jakbym chciał
,,chodzić już umiem, teraz chce umieć latać" Eldoka
Szacuny
0
Napisanych postów
2
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
60
OK przeczytałem, Wasze posty i chyba rzeczywiście moje obawy są idiotyczny.
Co do skakanki to, po prostu nigdy nie skakałem jakoś nie było potrzebny, do używania tego sprzętu.
No to jutro, albo we wtorek się przejdę na trening i zobacze co i jak.