Ember/Dziennik /koniec I. redukcji str.56/ II redukcja start str.87

dziękuję dziewczyny, już jest trochę lepiej
łopatka praktycznie przestała boleć, ale odcinek lędźwiowy ciągle, ciężko mi się schylić, usiąść i kucnąć
jeśli to jest właśnie to, co myślę, to jeszcze jutro będę się męczyć, ale powinno powoli przechodzić

od czego to masz?
to mi się zaczęło kilka lat temu, jak mnie mocno przewieje to na drugi dzień mam właśnie takie bóle
rzadko mi się to zdarza, góra dwa razy w roku, ale jak jest gorszy przypadek, to nawet rano nie mogę wstać z łóżka
teraz to chyba dlatego, że przedwczoraj spaliśmy przy otwartym oknie, a niestety już zimno w nocy

moze jest komu pomasowac?
mąż będzie masował

Ja juz okno na noc zamykam troszke zimno.Dobrego masz meżusie ,ze cie wymasuje mój zaraz ,by marudziłno chyba ,zeby cos chciał

jakby byla masc rozgrzewajaca potrzebna to moj maz uzywa FASTULG to jest rozgrzewajacy zel na bazie ziol...i bardzo sobie chwali....on akurat mma trenuje i czesto ma cos ponaciagane...a masc fajnie i mocno rozgrzewa...tylko niezbyt fajnie pachnie

masc konska tez fajna, taka z chili

trzymaj sie Ember

chcialam zauwazyc, ze niewielkim plusem tej sytuacji jest to, ze mozesz jutro bez wyrzutow sumienia pogrzac sie w lozku zamiast na trening isc

Zmieniony przez - agak w dniu 2009-10-22 22:38:03

dziękuję

ale generalnie, to nie jest za fajnie
usiadłam dzisiaj na kanapie, żeby obejrzeć film i... po godzinie nie mogłam się podnieść
nie mogłam się wyprostować i niajak podnieść się z tej kanapy
co ja się nakombinowałam... tylko modliłam się, aby do telefonu dotrzeć (byłam sama)
ale po jakiś 10 minut udało mi się stanąć na nogi (w międzyczasie zaliczyłam podłogę, bo myślałam, że z niej łatwiej uda mi się stanąć)
teraz to trochę mi się śmiać z siebie chce, ale wtedy nie było mi do śmiechu
obym tylko jutro wstała, bo mam dużo pracy
o treningu nawet nie marzę

co do maści, to mam dwie, smaruję się co jakiś czas, trochę pomaga, ale na krótko
przed spaniem wezmę jeszcze tabletki przeciwbólowe
i obym jutro się podniosła...

wstałam
już jest lepiej, jeszcze tylko dzisiejszy dzień przeżyć i powinno być OK


**********************************************************

wczorajsza dieta:

I posiłek: kluski leniwe polane jogurtem naturalnym z cynamonem + jabłko + kawa z mlekiem
TRENING
II posiłek: białko + jabłko + kilka winogron
III posiłek: soczewica + śledzie + oliwa z oliwek
IV posiłek: soczewica + łosoś
V posiłek: serek wiejski + orzechy laskowe
VI posiłek (przed spaniem): twaróg chudy + oliwa z oliwek

łącznie: zmieściłam się w bilansie, nie miałam czasu dokładnie policzyć

strasznie monotonnie jem ostatnio
i mam fazę na śledzie
mogłabym jeść codziennie po 2 posiłki
mam nadzieję, że można ich dużo jeść

jak nie kluchy to śledzie

ja tez mam monotonną dietę,ale z mięsa to najlepszy kurak na zimno i najszybciej się robi
a zjadłabym jakiś chudy schabik albo wołowinkę


to dobrze,że przechodzi

jak nie kluchy to śledzie

do wczoraj były i kluchy i śledzie
ale już dzisiaj nie miałam ochoty na kluchy i zjadłam owsiankę, zmiany idą


a zjadłabym jakiś chudy schabik albo wołowinkę
ja chyba w weekend zrobię spaghetti bolognese z chudej wołowiny z ostrymi papryczkami

dawno wołowinki nie jadłam...chyba uraczę się na wypłatę

a trening dzisiaj też odpuszczasz,czy robisz?

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2009-10-23 10:37:53