Panna_Kika/Co mnie nie zabije...czyli walka z hiperprolaktynemia

Kika ja jeszcze dodam od siebie (bardzo osobiscie): musisz powiedziec sobie, ze dasz rade i sie nie poddasz. Nie mozesz uwazac sie za chora, bo wtedy wszystko bedzie szlo zle, a twoje samopoczucie bedzie sie stopniowo coraz bardziej pograszac! Ja cwiczylam silowo i biegalam systematycznie majac w mozgu naczyniaka wielkosci duzej sliwki i bylo OK

Obli ja tam przysypialam nie tylko w nocy

O to ja bym z chcecia zrobila, ale moje dziecie bylo takie ze nie mi dalo W kazdym razie czlowiek uczy sie ze nawet jak wydaje mu sie ze nie moze to i tak jeszcze wiele zniesie

Iza, dziękuje za trening, będę go wykonywać 2xw tygodniu, wychodzi, ze jak dojdę do 5x to będą cztery tygodnie. Nie mam skośnej ławeczki na siłce, a ta domowa zaginęła przy przeprowadzce...

Martucca, dziękuję za rady! Codziennie mowie sobie, ze dam rade, w listopadzie lecę do PL na badania kontrolne. Okres już dwa razy był, odstępy miedzy pierwszym a drugim 39dni, ale imo to i tak nie złe, w porównaniu to 3 miesięcy kiedyś albo wcale. Z ciężarami szaleć nie będę, ale ja muszę się trochę zmęczyć...Roznosi mnie inaczej...Co do snu, to trudniej mi się rano budzić, ale energii mam dużo, brak mi właśnie treningów. Mi się wydaje osobiście, ze mnie prolaktyna pobudza, nieraz mam agresora, albo mnie nosi.

Procz tego robię cardio, 40-50min, ale prędkość bieżni bez szaleństw ot 10km/h, czasem 10.5 czy 11km jeśli mam dobry dzień i nastrój. Wspinaczka tez dojdzie 2xtyg. Moze teraz wreszcie schudnę .

Dobrze, ze wróciłam do dzienników. To pomaga...

Jest dopiero 14 30, a ja już po porannych wykładach, bitki w sosie i pomidorówka dla lubego ugotowane, posprzątane, i o 16 znów na rower i na wykłady...I tak jeszcze 11 tygodni

A jutro pobudka o 5 i do roboty...

PS: Martucca, mi przy tych zaburzeniach hormonalnych spadlo libido...I to bardzo...

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2009-09-28 15:28:20

miprzy tych zaburzeniach hormonalnych spadlo libido...I to bardzo...

Niestety, normalne Bierze sie stad, ze masz za malo estrogenow. A co na to lekarze?

to co? soje ma wcinac?

Mam nie brać żadnych hormonów, w tym antykoncepcji. Musze być cierpliwa i brać leki, dostałam Norprolac. Lekarz mówi, ze leczenie może potrwać, z dnia na dzień prolaktyna nie spadnie, ale się wszystko unormuje. Najważniejsze, aby były miesiączki...

Mam tez zakaz zażywania odzywek, jakichkolwiek

Sobota

Dziś mam wolne, wreszcie od pracy. W przyszłym tygodniu pracuje 2-3dni, muszę poświecić trochę czasu nauce i sobie samej czyli treningom

W tym tygodniu niestety na siłce nie byłam. Tylko rower, praca, szkoła...Nie miałam kasy na opłacenie siłki, ale w pon wszystko wróci do normy. Poza tym powróciły bóle głowy...IMO to stres i przemęczenie...

Iza, mama pytała lekarza i powiedział, ze mogę ćwiczyć siłowo , tylko z umiarem. Mam wypoczywa i się wysypiać oraz jeść. Z tym pierwszym i ostatnim różnie bywa niestety...

IMO umiar to tak 2-3 razy w tygodniu plus cardio i ścianka. Nie będę bila rekordów w MC i przysiadzie, ale moje ciało potrzebuje treningu siłowego...Moja psycha tez

Zmieniony przez - Panna_Kika w dniu 2009-10-03 10:27:48

Ocho, to wez jeszcze raz ten trening A i B i pomin pierwszy okres, czyli zacznij od 10-12 powtorzen

Cześć Renatko, widzę że też dalej walczysz z organizmem. Dawaj, dawaj...czytając wypiskę Martuccy nt. jej treningów mimo naczyniaka to ehh....te nasze problemy to błahostki
Wszelkie problemy zdrowotne mixują w główce, oj mixują...

Martucca podziwiam

Izunia, ten A B co kiedys mialas w poprzednim dzienniku?

Alexxa, walcze walcze...Czekam na okres...I nadal gruba jestem

oj Kikuś słoneczko


gruba to może być parówka,ale nie Ty