Meraviglia / Blog / Neverending story...

Vena, za szybko odpisałaś na mojego posta i nie zdążyłam edytować

Oczywiście miało być TRENING zamiast TRANING

Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2009-09-14 19:18:38

wybacz

ale co nie zmienia faktu,że w MC się dzisiaj postarałaś
a dłonie nie puszczały?

Puszczały - to jest moja największa zmora. Pewnie dlatego wiosło tak kiepsko mi idzie - bo mam zmęczony chwyt i już te 30kg ciężko utrzymać.
Po tych pięciu seriach miałam wrażenie połamanych paluchów Przyznaję się bez bicia, że ostatnią serię zrobiłam z paskami, pozostałe natomiast chwytem naprzemiennym (czy jak to tam się nazywa... ).
Ale i tak chwyt mi się wzmocnił, bo np. rok temu miałam problemy, aby utrzymać 40kg w MC

no to faktycznie jak 40kg to już problem,jeśli chodzi o chwyt

ja jestem ciekawa jak z magnezją podobno dobrze działa,bo mi właśnie ostatnio przy 65 i tak jak Ty 67,5kg już puszczały,a jeszcze robiłam w formie clustersów

ostatnio też kombinowałam z chwytem,ale pasków nie mam

magnezja zapobiega tylko poslizgowi, jak palce nie trzymaja to nic nie da, ale przydatna, tylko nie na kazdej silowni pozwola ja uzywac. Slowem rekawiczka jest tez dobra. I jest taka prawda, ze wsszyscy podnoszacy maja odciski i predzej czy pozniej pozrywane rece, mi sie to wcale nie podoba, Jak uzywam paskow i rekawiczek nie mam takich problemow

Ja mam czerwone ślady na nadgarstkach od pasków.
Odciski też są, choć nieduże

ha ha paski to mam zacisniete na rekawiczkach

Nie chwal się

Mam problem z rękawiczkami.
Nigdzie nie mogę kupić dobrych porządnych rękawic na siłownię.
Wszystkie "specjalistyczne", nawet w rozmiarze xs, są dla mnie za duże -> to chyba męskie -> damskich natomiast brak
Mam już któreś z rzędu Nike, ale one są kiepskiej jakości


Zmieniony przez - meraviglia w dniu 2009-09-14 20:40:31

No fakt, aj sobie z ameryki sprawilam, wez tam zerkinij , na prawde przesylka rekawic zwykla poczta (no trwa to czasami pare tygodni) nie jest strasznie droga, a rzeczy sa duo tansze. Kupilam takie z zelem i na poczatku byly sztywne (zreszta zawsze sa) ale teraz jak skarpetki i jestem bardzo zadowolona

moje rękawiczki też już się wyrobiły i nie są takie sztywne jak na początku
ale ciągle nie jest mi za wygodnie w nich
tylko, że ja od zawsze nic nie robię rękawiczkach, bo mi przeszkadzają
w kuchni, w domu, wszystko robię bez, choć wiem, że czase, lepiej w rękawiczkach, ale nie mogę się przyzwyczaić i mnie denerwują