Szacuny
10
Napisanych postów
12037
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
51295
Teraz dziennik mi się podoba ponieważ są filmiki
Siad - źle trzymasz sztangę. Zamiast na karku staraj się opuścić ją niżej i wejść głębiej , zdecydowanie głębiej, jak najniżej na plecach. Ręce pełnią wówczas rolę stabilizatora.
WL - tak jak podejrzewałem. Nie ściągasz łopatek, leżysz jak płaska decha i wyciskasz barkami a nie mięśniami piersiowymi. Nogi pewnie latają na lewo i prawo. Dobrze musisz się ułożyć na ławce czyli ściągasz łopatki, wypinasz klatkę go góry , zapierasz się nogami i co najważniejsze wyciskasz na wysokość sutów a nie od szyi.
MC - plecy proste ale przyjdzie większy cieżar i może z tym być problem ale cały czas myśl podczas każdego powtórzenia aby utrzymywać za wszelką cenę. Za daleko stoisz od sztangi. Stań bliżej i ciągnij po piszczelach i udach a nie pionowo do góry. MAm wrażenie , że stoisz za szeroko i ręcę przeszkadzają w ostatniej fazie? Nie jest tak?
Szacuny
125
Napisanych postów
3897
Wiek
37 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
50638
thx , wuchta za rady :)
Co do WL - nie latają nogi , i leże wg mnie stabilnie :P Sztange opuszczam gdzieś 2cm może wyżej od sutków . Jedynie nie sciagam łopatek :(
Co do siadów to tym razem postaram sie schodzić niżej niż ostatnio , a jak daje sztange nizej to leci mi cały czas i wiecej marnuje sił na jej utrzymanie niż na sam siad .
A MC wlaśnie cały czas myśle , żeby plecy były proste. Ręce nie przeszkadzaja ;P . Tylko wydaje mi sie że cały czas za bardzo ciągne grzbietem a mało nogami :(
Szacuny
10
Napisanych postów
12037
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
51295
WL - nie tylko brak ściągania łopatek ale również nie wypinasz klatki, nie mostkujesz (chociaż próba). Nogami nie zapierasz się co powoduje, że pozycja nie jest na 100% stabilna i dodatkowo ma to przełożenie na wynik
MC - to fakt za mało wykorzystujesz nogi ale troszeczkę doszlifujesz technikę i będzie cacy
Szacuny
125
Napisanych postów
3897
Wiek
37 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
50638
Wuchta - masz racje. Ale chyba teraz nie ma sensu ( czy sie myle? ) Zmieniac "stylu" bo sie moge np zdziwic jak za tydzień zakladam 105kg i mnie zgniecie ? czy siła mi az tak bardzo nie spadnie? Tym planem jeszcze ciagne 2-3tygodnie