to taki dzień kiedy wstajesz i postanawiasz wszystko zmienić
lat 21/180cm/80 kg wagi i zero mięśni
tryb życia:
pon wt - od 8 do 20 uczelnia więc brak możliwości regularnego jedzenia
reszta tygodnia luźna
co jem ?
wszystko, dlatego nawet po przeczytaniu artykułów o odchudzaniu mam problem nawet z obliczeniem ile kalorii dziennie przyjmuje bo np w pon i wt prawie nic nie jem a resztę tygodnia jako że mam wolną to jem kiedy chcę i co chcę więc raz zjem obiad o 13 raz o 18 raz wogule itp. Chcę coś z tym wszystkim zrobić, przede wszystkim zacząć biegać przez 5 dni w tygodniu rano i zapisać się na siłownie, chociaż to ostatnie wydaje mi się bezsensu dopóki nie stracę brzucha.
Kondycja generalnie beznadziejna bo wypalam po 25 fajek dziennie ale to nie problem bo tydzień temu przestałem, pije niestety jak to studenci duże ilości piwa ale to też mam zamiar odstawić.
Sprawa wygląda prosto - żywieniowo za przeproszeniem jeden wielki burdel, o sporcie nie wspominając (kiedyś tenis ziemny przez 5 lat teraz nic) i wielka prośba jeżeli moglibyście mi z tym pomóc bo postanowienie mam twarde, już kiedyś zrzuciłem 10 kg i teraz przez 3 miechy przybrałem 7 na wadze - typowy efekt jojo no i brak usystematyzowanego "życia żywieniowego", dlatego teraz chcę po prostu zrobić to jak należy.