KingCold/dziennikTS/nowy plan str.46 - walka o 475kg w TS

5 miejsce na 10 zawodników. Nowy rekord w wyciskaniu leżąc. Ogólnie opiszę to jutro. Jest śmoc. Pozdro

Gratsy
Jak na pierwszy start to bardzo dobrze.
Czekam na wypiske

Jak Helssing...


MOC z Toba

We wtorek był trening. Nie zgodny z rozpiską, bo musiałem sobie odpuścić przed zawodami no i nie czułem się na siłach żeby zrobić ten trening na maksa. Zrobiłem 5 serii przysiadów na 100 i 115kg no i przysiady ze stojaków. Wieczorem kolana tak bolały, jak jeszcze nigdy w życiu.

Wstałem rano, wypoczęty. Marsz na fizykę. Po fizyce do domu no i ryż oporowo. Zjadłem prawie dwie torebki. Dorzuciłem do tego kotlety mielone i schabowe. Potem jazda na spotkanie o 14. Qmpel się spóżniał no ale dojechaliśmy na czas.

Zawody rozpoczęły się ok. 17:00. Pierw kategoria kobiet, w której dziewczyna z UWM wygrała z wynikiem bodajże ok. 50kg. Potem połączone starty grup 68 i 77kg. Przed tym wszystkim waga. Mój trener kazał wpisać 77kg ale postanowiłem się zważyć, bo kilka kg mogło zaważyć. Waga pokazała 72,95kg. No i jazda

Pierwsze podejście podali za mnie moi współpracownicy - 95kg.
Wywołany, w pasie podszedłem do tej próby i bez większego wysiłku to wycisnąłem.

Ogólnie każdy podawał większe ciężary. 120kg, 115, 110, 105, 105, 100, 95, 100, 90kg. Nie zaliczył tylko jeden koleś na 110kg.

Drugie podejście patrząc na protokół postanowiłem dać mój rekord, czyli 105kg, bo mniej nie miałoby sensu.

Podchodzę, krótkie wdechy, robimy mostek. Podają mi sztangę ze stojaków. Przytrzymuję, opuszczam, dotykam klatki i pięknie, płynnie do góry. Uff, zaliczone 105kg. Teraz podać 3 próbę.

Ludzie podawali drugie podejścia:130z, 125z, 110z, 110z, 110nz, 105nz, 100nz, 115nz(tu koleś w ostatniej serii zmniejszył ciężar do 110, co nie jest zbyt regulaminowe, no ale to turniej dla zabawy), 95nzkg

Patrząc na tabelę podałem 110kg, wiedziałem, że na więcej mnie raczej nie stać. Podszedłem w pełni skoncentrowany do tego powtórzenia. Skupienie na maksa, bo był to atak na mój rekord. Udało się, z wielkim wybuchem energii w postaci krzyku poszło. Zaliczone.

Próby nr. 3 zawodników: 140nz, 130nz, 115nz, 115z, 110nz, 105nz, 100nz, 110nz, 95nz

Reszta notki za jakieś 30minut.

Ogólnie poszło dobrze. Qmpel zajął 3 miejsce w kategorii 86kg z wynikiem 130kg. Smaczek imprezie dodał występ w kategorii 95 lub 95+ kolesia, który wycisnął 200kg raczej na luzie. Bardzo ładnie to wyglądało. Sam zadowolony z 3zaliczonych podejść, co mnie cieszy niezmiernie. W wyciskaniu leżąc nie jestem zbyt dobry, ale te zawody mnie podbudowały. Jest potencjał pewien, teraz trzeba go odpowiednio wykorzystać.

Wiadomość najważniejsza, pieniądze na sprzęt już są zgodnie z zapewnieniami osoby prowadzącej, także zamawiamy niedługo. Zobaczymy jak przyjdzie sprzęt, co zdziałam. Pozdro.

Filmiki z zawodów i moich podejść wstawię później, jak otrzymam je od qmpla.

Ogólnie podsumowując:
W moje kategorii
1miejsce - 130kg (waga 77kg)
2miejsce - 125kg (waga 76kg)
3miejsce - 115kg (waga 75kg)
4miejsce - 110kg (waga 81,5kg - tu się popisali, bo kategoria przecież do 77kg)
5miejsce - 110kg (moje 72kg)JA
6miejsce - 105kg (waga 74,05kg)



Zmieniony przez - KingCold w dniu 2009-03-19 09:36:13

ee przeciez mimo wszystko 4 miejsce powinno byc, mniejsza wage masz.

eee nie jest źle!!gratuluje nowego rekordu i 5 miejsca

Gratulacje. Dobry start, poprawiony rekord życiowy i co najważniejsze zdobyte cenne doświadczenie które zaowocuje w przyszłości. Jest moc

Ten koles na IV miejscu to pewnie komendanta syn
Ladnie Gratulacje i oby tak dalej.


MOC z Toba

W_ojtek23 - no cóż. Waga jak waga, oni jakoś to dziwnie liczyli. Ale jak zabawa to zabawa, mnie miejsce nie obchodziło zbytnio, najważniejszy był dobry start z co najmniej 3 zaliczonymi podejściami.

polaco_92 - a dzięki dzięki polaco. Gdybym podobne miejsce zajął na AMP to byłoby fajnie, choć tam będzie dużo trudniej.

_ANIMAL_ - no doświadczenie nie powiem, jest. Najważniejsze jednak, że nie czułem stresu. Kiedyś grając w piłkę i stojąc na bramce stresowałem się jak głupi, bez względu na rangę spotkania. Potem gdy byłem defensywnym pomocnikiem i prawym obrońcą czułem się jak ryba w wodzie i stresu nie odczuwałem. Wiedziałem, że te pozycje są dla mnie, tak samo teraz czuję, że ten sport jest dla mnie i będzie mi miło startować w różnych konkurencjach siłowych.

BAMF - a nie wiem czy syn, ale tam policjantów to było ała. Wjechaliśmy to qmpel stwierdził, że wjeżdżamy do paszczy lwa, no ale to też do tego inna anegdota, której tu jednak nie umieszczę.

Ogólnie to już czekam na inne zawody z niecierpliwością.

trenuj trenuj ostro a na AMP będzie dobrze