KingCold/dziennikTS/nowy plan str.46 - walka o 475kg w TS

Helss ma racje z tym pytaniem. Kontrolujesz ruch kolana na suwnicy?


MOC z Toba

Z kontrolowaniem nie ma problemu. Ostatnio już robiłem to ćwiczenie i było ok, drugą nogą sobie asekuruje. Pomyślę po poniedziałkowym treningu nad tym.

Dzisiaj trening ciągów. Kolano boli tylko delikatnie, ale wpisuje się to w całokształt bólu nóg po poniedziałkowych ciężkich siadach. Dietę trzymam na tyle na ile mogę, czyli wszystko ok oprócz godzin, które czasami są różne. Dzisiaj jest jeszcze kwestia wyruszenia do pracy, także nie mam pojęcia, o której i co jak będzie, ale trening wykonam na pewno. Pozdro

Przysiady też dają ostro w kolana...

KingC - jak zwykle czekamy na relacje z pod sztangi Walcz.
Polaco - przysiady daja w kolana gdy popelniasz blad techniczny. Nic lepszego dla zdrowia kolan niz poprawnie rozwiniete miesnie i sciegna dookola stawu.



MOC z Toba

no ja przysiadami nabawiłem się wielkiego bólu kolana...a miałem trenera przy sobie i nobilem to bardzo dobrze technicznie...

No ja ostatnio niestety właśnie przysiadem na dużym ciężarze nadwyrężyłem kolano. No i trochę dobiłem po*******onymi podrzutami i rwaniem. No ale jak zwykle, Polak głupi po szkodzie.

Trening nr. 2/21
"Too hard"
Trwał ok. 1:45

MC sumo
8,8x100; 5x120; 4x130; 2,2,2,2x160

Poszło bez problemu. Tylko te pierwsze powtórzenia, a konkretnie pierwsza ósemka jakoś opornie, reszta raczej bez problemu

Dociąg z kolan sumo
4x180; 3x185; 2,2,2x195

Dociągania wykonuję jednak z kolan. Nie mogę napierdzielić tyle tych krążków pod nogi, żebym miał nogi wyżej. Nie było łatwo. Pierwsze powtórzenie zawsze prze***ane, potem już idzie, choć wcale sprężystości gryfu nie wykorzystuję.

MC o prostych
8,8,8x(70, 75) 6x(80)

Tutaj byłem już nieźle zmęczony no i uchwyt coraz słabiej trzymał, jednak każde powtórzenie dociągnięte do końca. Nie opuszczałem sztangi na ziemię no i czułem dwójki, choć nie jakoś extra

Push Press
8,8x(50); 4,4x(55); 3x(60)

Pierwszy raz wykonywałem to ćwiczenie (no może drugi), dlatego z ciężarami jeszcze spokojnie. Ogólnie dobrze mi się to robiło no i dość swobodnie. Na następnym zacznę od 55kg i zobaczymy co będzie dalej

Podciąganie na dr. szeroko
8,6x(0)
+
Przyciąganie wyciągu dolnego do brzucha
8,8x(x)

Tu muszę zmienić plan. Nie dam rady zrobić tego drążka z jednego powodu. Mój uchwyt już nie wytrzymuje po 3 ćwiczeniach, gdzie jest za***iście obciążony. Ogólnie bardzo dużo dało mi to przyciąganie drążka. Napompowałem się za***iście

Szrugsy
8,8,8x(x)

Tu też zmienię chyba na szrugsy nie ze sztangą, ale na takiej pewnej maszynie. Nie będę miał sił, żeby założyć sobie porządny ciężar.Łatwo i tak nie było na tym sprzęcie i na tym ciężarze, którego nie pamiętam. Tam są sztabki i raczej nie ma podpisanego ciężaru

Biceps
8,8,8x(X) 6x(X+)
NIE ZROBIONE

Rezygnuje tu z tego ćwiczenia. Nie mam już sił na to ćwiczenie. Najmniejszych

Samopoczucie po: niestety ale byłem totalnie zmęczony. Wracając do domu ledwo trzymałem się na nogach. Musiałem przyśpieszyć pod koniec, bo poszedłem trochę później. Następny trening oby był już lepszy. No i trochę przy wcześnie przed treningiem zjadłem. Czułem w połowie treningu chęć zjedzenia. Następnym razem będzie lepiej. Pozdro

Ladnie poszlo, wiekszosc chopakow zrzygala by sie po trzecim cwiczeniu.
Nastepnym razem bedzie wiecej


MOC z Toba

Jutro ważenie, bo jestem w domu. Notka także jutro z piątkowego treningu. Powiem jak na razie tylko tyle, że prawie cały trening na plus.

Wróciła kwestia sprzętu. Prawdopodobnie znajdzie się kasa, choć jeszcze nie zapewniają. W środę ok. 14 wyjazd do Szczytna. Moja kategoria to 77kg.

już masz jakieś pierwsze podejścia zaplanowane czy coś???

nie zapomnij kamery