DEE-JAY / Blog / PODSUMOWANIE + ZDJECIA str. 34

Wiem, ale zawsze sie waze ta sama waga wiec jak oszukuje to zawsze oszukuje, i tak czy inaczej przytyllem 9kg prawie od 10 tygodni... zreszta wazylem sie na elektronicznej w magazynie i pokazala mi tyle samo co moja w domu, a rano na czczo waze 78,8 ale jeszcze do konca tyg podreperuje i rano na czczo bedzie 80,5 anabolic window to najlepsza odzywka w jaka kiedykolwiek zainwestowalem kase, nawet gdyby kosztowala 150zl to bym ja kupil, a teraz po 109 mozna dostac no u mnie waga akurat nie ma przelozenia na wyglad

Znaczy co, wzrost wagi w ciągu ostatniego czasu kładziesz na karb tego AW?

Czy co tam jest takiego urzekającego?

wzrost ~3kg w przeciagu 2 tygodni na pewno jest zasluga AW bo w diecie i treingnu nic nie zmienilem, a jak budze sie rano to nie wiem co to zakwasy i czuje jakby mnie ktos z gliny ulepil.. nigdy tak nie mialem jescze...

No dużo, ale wiadomo co na to się składa - woda, tłuszcz itd. Czysta masa = niemożliwe

Ale wynik cieszy. Ciekawe co dalej będzie, bo początkowo łatwo odbudowywać spadki, kiedyś 5 kg zyskałem w ciągu miesiąca (przy wadze startowej 83 kg, odbudowałem do 88 kg bez zmian treningach; tylko z jedzeniem już nie musiałem się ograniczać.)

Inna sprawa, że obecnie skoki 2-3 kg w ciągu 2 dni też miewam takie różnice wagi Stąd dość obiektywne tylko ważenie rano.

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-12-18 13:32:57

Dzis erano waga 78,9 na czczo, po wizycie w ubikacji

Ja nigdy nie wazylem wiecej niz 79kg, dlatego ta waga mnie cieszy, natomiast czy jest to czysty miesien, woda, olej, tluszcz, salceson czy wieksza dupa to nie wazne wjade na wieksze ciezary w siadach to i nogi pojda jeszcze wagowo i obwodowo

No, nogi to szybko idą wagowo/masowo u co niektórych. Nawet nie kwestia ciężarów, a bodźca (to nie zawsze jednoznaczne ).

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-12-18 13:56:15

No prosze, jak wejsc do blogu dziewczyn to licza sie stracone kilogramy, a tu kazdy kilogram na plus cieszy i to niezaleznie co na ten kg sklada

WYPIS Z DNIA 18.12.2008r. :-(


Wyciskanie sztangi na skosie w dół:

60x10
80x10
100x5
110x3
120x1
130x0
110x6
100x10
90x10
80x10

Wyciskanie sztangi ławce skośnej w góre:

50x10
60x10
70x10
80x8
90x4
Rozpiętki na bramie:

15kgx10
15kgx10
15kgx10

Sztanga lamana o odwrocony modlitewnik:

20x10
25x10
30x10
35x10

Biceps sztanga prosta stojąc 7x7x7 (21)

30x21
30x21
30x21


Odnosnie treninguL: jestem zawiedizny tym ze nie podnioslem 130, jednak nie bylo ro z braku sily lecz bardziej z bolu barkow i lokci, niestety stawy daja o sobie znac;/ 120 wzialem jak szmate, zreszta poprzednio wzialem 6 razy a pozniej ejszcze 125, no ale.. pomijam ze to zuplelnie inny skos niz ten w szczecinie na ktorym robi sie sto razy latwiej, no ale nie usprawiedliwiam sie, 130 nie zalcizone skos w gore bardzo dobrze, biceps jak zawsze.. teraz czas na karkowke z grilla, i ryz z kukurrydza


Zmieniony przez - Dee-Jay w dniu 2008-12-18 18:29:23

WYPIS Z DNIA 19.12.2008r.

Przysiad ze sztangą:

20x10/10
50x6
60x8
70x8/8/8

ZARZUT SIŁOWY + WYCISKOPODRZUT SZTANGI - PUSH PRESS -
# ale po każdym powtórzeniu sztanga wraca na ziemię! #

40x10
50x5
60x4
70x2
75x1
80x1
85x0
60x5
60x5

Wyciskanie hantli:

20x10
30x10
35x8

Unoszenie ramion na boki:

11x10
14x10
17x10

Unoszenie ramion w opadzie tulowia na laweczce + szrugsy sztanga:

8x10 + 60x20
11x10 + 60x10
13,5x10 + 60x20

Triceps na wyciagu stojac:

20x10
25x10
30x10
35x10
40x10
45x8

Tricpes na wyciagu odwrotnym gryfem, podchwytem:

20x10
25x10
30x10
35x10

Odnosnie treningu: podpalilem sie z tym zarzutem nie bedac jeszcze technicznie w stanie dobrze zarzucac sztangi na klate i 85 spronowalem raz i niesttey mialem problem z wygieciem nadgarstkow w miare syzbko zbye stzanga nie spadla mi na ziemie, 80 zaliczone bez problemu, 85 juz nie, chociaz z klaty bym wycisnal, jednak lipa. hantle i cala reszta barkow ok, siady planowo. triceps skatowany. w pon ide na rtg kregoslupa bo bylem dzis u lekarza i mam skierowanie

Mostek, ściąganie łopatek przy wycisku = brak bólu barów

I znowu skok o 10 kg... przy maksie Ja bym najpierw dał choć 1 x 125 kg, na zaliczenie, potem może nawet 127 i dopiero 130 kg.

I po 10 x bym w ogole nie robił na początek, nawet na symbolicznych ciężarach. Zamiast tego dałbym serie wstępne, każda 3-5 x powtórzeń z zatrzymaniem na klacie.

Ale jak chcesz rób

Ja mam maks na chwilę obecną powiedzmy 170 kg na skosie w dół. I mimo to, nie skaczę po 10 kg... Robię serie pośrednie - dzisiaj np. przed atakiem na 2 x 164 dałem 159 kg... W konsekwencji 164 nic nie ważyło. Jakbym poleciał ze 152 na 164 to obawiam się, byłaby dupa blada... Mimo, że przecież wyciskałem już ... więcej.

Raz zaryzykowałem ostatnio (152->162 kg) - ale 162 to jednak nie jest mój maks... więc byłem pewien swego

Zmieniony przez - _Knife_ w dniu 2008-12-19 22:35:30