dzień 33
tydzień 5
piątek 28.11.08
WYPIS Z TRENINGU
30 minut przed porcja Nitro (X)Pack
PRZYSIAD
57kgx5
66kgx5
75kgx5
85kgx5
100kgx3
75kgx8
WL
54kgx5
63kgx5
72kgx5
81kgx5
92kgx3
72kgx8
WIOSŁOWANIE
53kgx5
62kgx5
71kgx5
79kgx5
90kgx3
71kgx8
WĄSKIE POŁOWICZNE WYCISKANIE (superseria....)
62kgx5
70kgx5
76kgx5
MŁOTKI Z SUPINACJĄ
22kgx5
22kgx5
22kgx5
WSPIĘCIA NA PALCE (+10 kg z przysiadu)
nie zrobiłem
KOMeNTARZE:
Dziś trening poszedł świetnie. Ciężary coraz większe ale jeszcze i tak nie to co chce
przysiadbyłem nastawiony psychicznie i poszło całkiem dobrze:) Najbardziej zadowolony jestem jednak z faktu że kazdą serię robie ze sztangą nie na karku(szyji) tylko niżej. Jest to dla mnie nowość ale fakt...lepiej sylwetka się trzyma
wyciskanie leżąckażda seria poszła całkiem spoko.
przy dwóch ostatnich bolały nadgarstki ale bedzie dobrze:)
wiosłowanie mordęga... idzie coraz ciężej... w ostatnich seria trace już równowagę, ciągnący ból czyje w dwygłowych...ehh
wąskie wyciskanieciężaru znowu dorzucam. Ciężko ale idzie:)
młotkiciężko jak psi
robie w oparciu o ławkę więc nie ma jak oszukać to idzie jak krew z nosa ale ogolnie nie narzekam;)
wspięcia na palceznów musiałem opuścić
skurcze mnie łapią często
a najgorsze jest to że tak dzieje siętylko na treningu.
ogólnie dzień całkiem nawet minął.
wieczorową porą odchamiłem się ze znajomymi pobytem na basenie/aquaparku w sochaczewie i małą pizzą
pozjeżdżałem w zjeżdżalniach i opieprz dostałem...pierwszy az byłem w saunie
105 stopni Celsjusza... lało się ze mnie jak z wieprza
ale fajnie było.
nie ma filmów bo gdzie jest aparat to nie wiem do tej pory
pozdrawiam