nie chudne- zwariuje w koncu

Witam serdecznie

Mam taki problem, ze musze schudnac w 3-4 miesiace minimum 3 kilo. MAM Z CZEGO. Cwicze SW od 3 lat i schudlam stopniowo 10kg, co mnie bardzo cieszy. Niemniej powoli staje sie denerwujace, ze moja waga stanela w wakacje na 67 kilogramach (mimo naprawde usilnego biegania i trzymania diety) i czasem kiwnie sie wte lub wewte kilo, ale to chyba dla jaj. A ja bym chciala schudnac jeszcze! Naprawde zapomnialam juz jak smakuje pieczywo, piwo i masa innych rzeczy, pilnuje sie jak nie wiem...i echo. A mialo byc pol kilo- kilo na tydzien...

Prosze o ratunek:)! Obiecuje wziac pod uwage wszelkie propozycje, musi byc przeciez jakis sposob...

Płeć: Kobieta

Wiek: 29

Waga: 67

Wzrost: 170

Obwód klatki: w ktorym miejscu?:)

Obwód ramienia: 30

Obwód talii: 75

Obwód uda: 56,5

Obwód łydki: 40

Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: ok 18%

Aktywność w ciągu dnia: rozmaita.

Uprawiany sport lub inne formy aktywności: SW 3 razy w tygodniu wyczynowo, 1-2 razy silownia, 1-2 bieganie ok 40 min + ew. plywanie, sauna i inne dorywczo (snowboard, turystyka gorska, lyzwy, rower, rolki i tak od zawsze ze zmiennym szczesciem)


Odżywianie: od zawsze wybitnie zdrowo. Stopniowa redukcja wegli do obecnego minimalnego poziomu. I to trwa juz ze 2 miesiace. Licze bialko w diecie- 2gr/kg na planowana mase, wczesniej 2gr/kg na aktualna. Tne wegle poza okolotreningowo i troche do sniadania. Ryby, pieczona miesa, warzywa, twarog, jogurty naturalne, maslana, ryz...i nic, waga stoi, choc tluszcz jakby znika, ale przeciez ON MUSI WAZYC!

Cel: redukcja rozłożona w czasie

Ograniczenia żywieniowe: brak. tylko nienawidze monotonii

Stan zdrowia: wciaz zaskakujaco dobry:)...chociaz ostatnio bezustannie przeziebiona


Preferowane formy aktywności fizycznej: nic juz nie doloze, bo przesadze


Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: BCAA, glutamina, Bio CLA z zielona herbata(moim zdaniem ekstra), spalacze (nie lubie, uwazam, ze wywalaja wode z organizmu i to sciema, poza tym jestem i tak uzalezniona od kofeiny i zaczynam popadac pzy nich w drzaczki i depresje). Acha, odzywka bialkowa, tez dorywczo.


Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: wolalabym uniknac, ale rozwaze wszystkie rady


Stosowane wcześniej diety: redukcja wegli, ograniczenie kalorii od ok 2000

HA! Nazwalas po imieniu niektore fakty, ktorych uparcie nie chce przyjac do wiadomosci (czyli koniecznosc porannego treningu). Teraz juz nie ma wymowek:D. Poza tym chce zakrzyknac (uwaga krzycze)

!!!!!!J E S T E S B O S K A!!!!!!!!!!!!!!!!!!


W czym rzecz? Jak mi napisalas wczoraj o cwiczeniach wielostawowych i dynamicznych, oczywiscie grzecznie wzielam sie za przegladanie Forum i popularnej strony z roznymi filmami :D poszukujac takich cwiczen. Nastepnie udalam sie dzis na silownie (gdzie jak zwykle przesadzilam, ale to nic)i bylo KAPITALNIE! W ogole nie przypomina to meczenia ciezarkow z zasypianiem na lawce, ktore traktowalam od jakiegos czasu jak dopust Bozy.
Jestem wykonczona jak kon po wyscigu, ale mam poczucie, ze cos sensownego zrobilam, i w dodatku sprawilo mi to wielka radoche. Nie wiem jak jutro wstane , ale co tam. Zmienilas kompletnie moj poglad na cwiczenia silowe i zaszufladkowanie typu: tu skoki, tam biegi, tam cwiczenia wytrzymalosciowe, a silownia jeszcze gdzie indziej. Bardzo dziekuje raz jeszcze.

Skoro tłuszcz znika a waga stoi, to może nabierasz mięśni? Powinnaś to zauważyć w lustrze. Alternatywą do dalszego chudnięcia może być zwiększenie kaloryczności diety. Nie wiem ile jesz, ale jesteś dość mocno aktywna fizycznie.

Dokładnie.
Wagą się tak nie przejmuj - stań przy lustrze i oceń wygląd. W końcu chudnie się nie po to, by chwalić się cyferką, ale po to by ładnie wyglądać.

Przeglądałem sobie stare blogi jakiś czas temu i trafiłem na blog chłopaka, który miał figurę niemal kulturysty, fat poniżej 10%, każdy mięsień widoczny jak na dłoni - a wedle BMI miał wyraźną nadwagę ;)

Ja akurat bym obciął węgle w każdym z posiłków. Moja starsza ciocia która schudła na dobrej diecie 4 kg w niecały miesiąc.

Ale ja zrzucam wage do zawodow;(. Wogole musze wyjsc z tej kategorii wagowej na zawsze i pozeganac sie z taka masa. A poza tym naprawde solidnie pracuje nad dieta, sila, kondycja i nie wiem za co mnie to spotyka, ze waze tyle? Zreszta WIDZE te resztki tluszczu na sobie, po co mi on? Alternatywnie skonczy sie to bieganiem w folii i dresach, ale ja nie chce tego robic, bo to glupie i smieszne. Musi byc jakis "normalniejszy" sposob na przebudowanie reszte swojej ziemskiej powloki. Zreszta wiem, ze pod tym sadlem, mam calkiem niezla juz rzezbe- tylko chyba na USG ja mozna poogladac

wklej swoje foteczki a zobaczymy co i gdzie trzeba zrzucić...

w takim razie przedstaw swoją dietę, zobaczymy co jest nie tak.

Dieta:

1.sniadanie
owsianka na jogurcie naturalnym + garsc rodzynek/ twarog z lyzleczka miodu i kilkoma orzechami/ jajko twarog pomidor pol kromki chleba ziarnistego/ placki potworki z jajek i platow owsianych (pieke je w piekarniku ale to im wcale nie pomaga).

2. sniadanie 2
kilka plasterkow szynki domowej/ jajko z warzywami i twarogiem ok 10 dkg/ wedzona ryba- uwielbiam (jak nie musze nikomu chuchac, hihi)/ ew. salatka typu ciecierzyca z bialym serem i pomidorem+ warzywa+ lyzeczka oliwy albo cos podobnego

3. obiad

treningowo: 10 dkg ryzu lub makaronu+ zawsze pieczone miecho (kurczak, indyk, wolowina chuda lub ryba)+ salatka, duszone warzywa czy cos podobnego,

4. jakies male cos typu owoc+ bialko, wafelek ryzowy itp,

5. kolacja: ryby wedzone z warzywami/ szproty odsaczone do obledu z oliwy z bialym serem i jajkiem/ ciecierzyca z twarogiem i pomidorem/twarog z awocado i czosnkiem (pycha)/ salatka z tunfisza z fasolka lub podobnie.

Generalnie trzy uwagi do powyzszego:
0. znaczek "/" umowmy sie ze to jest ALBO.
1. cwicze w roznych porach dnia. Dlatego posilki migruja zaleznie od treningu, trzymajac zasade: batonic Corny po treningu, banan po/przed treningu, ryz albo makaron przed.
2. W dni kiedy nie cwicze; a jest ich malo, calkowicie wyeliminowalam weglowodany. Albo do szczatkowych postaci.

NIe jestem totalna fanatyczka; czasami czegos nie zjem, albo zjem czekoladke, ale trzymam sie co do zasady. Zalozylam zapotrzebowanie 2000 kalorii- no i fajnie, albo za duzo albo za malo albo na dwoje babcia wrozyla. Acha, pije mase kawy z mlekiem 2%. I bardzo malo spie- max 7 godz. Wydaje mi sie, ze przy tych treningach powinnam byc naprawde chuda, tym bardziej, ze nie opycham sie... no niczym! Zadnego piwka sobotniego, zadnych ciastek urodzinowych...Wydawalo mi sie, ze jak powywalam pewne rzeczy z diety bedzie dobrze. A nic sie nie dzieje specjalnie. Jak mam atak walki z tluszczem na maxa i chodze porankami na silownie na rowerek albo biegam dodatkowo ze 2-3 razy w tygodniu- JESTEM OD RAZU CHORA, znaczy przeziebiona. Tydzien tak, a potem choroba. Moze z 10 razy juz probowalam. Suplementuje witaminy i wszystko jak napisalam, wiec co jest? Czy ktos to rozumie? Zdjecia wkleje jak zrobie, jesli to naprawde konieczne.

może za dużo tych ryb wędzonych i z puszek?!
takie ryby są bardzo słone a te z puszek nie mają żadnych wartości odrzywczych (zwłaszcza szprotki) i może te kilogramy nie chcą zejść, bo zatrzymuje ci się woda w organiźmie od nadwyżki soli?!
to tylko moja sugestia, ja bym zaczęła od zmiany "tych" ryb na pieczone albo na parze, albo gotowane; choć doskonale wiem,że to nie to samo, bo sama uwielbiam wędzonego łososia do sałat:)

10dkg ryżu jakoś dużo wydaje mi się jak na kobietę redukującą się. Może podziel to na dwie porcje po 50g przed i po treningu?

ok 18% BF?

Oj moze byc ciezko "na stale" zmniejszyc ilosc tluszczu teraz, chyba ze dołączysz do 20% (wg amerykanskich szacunkow) sportowców anorektyków

Zdajesz sobie sprawe, ze jestes w okresie gotowosci do rozrodu, a ten okres u kobiet wymaga posiadania pewnej ilosci tluszczu. Zaglodzenie sie bedzie pewnym wyjsciem od strony zmiejszenia tluszczu, ale nie od strony utrzymania sily i sprawnosci sportowej. Zauwaz ze wcale nie jest tak, ze wszyscy sportowcy maja mala ilosc tluszczu. Mozesz z glupia frant, zwiekszyc ilosc wegli w diecie zmniejszajac ilosc kalorii sumarycznie i zobaczyc jak wtedyz zareaguje organizm, ale na wielkie zmiany nie liczylabym, jezli chcesz utrzymac swoja sprawnosc.

Zmieniony przez - obliques w dniu 2008-11-04 11:09:30