fbw- full body workout, jak sama nazwa wskazuje założeniem planu jest trening całego ciała na jednej sesji treningowej, trening bazuje na kilku podstawowych założeniach:
-trenujemy 2-3x tygodniowo
-unikamy ćwiczeń izolowanych
-stosujemy ćwiczenia złożone
-stosujemy progresję
-do 9 serii na duże partie, do 6 serii na małe
zalety treningu
-łatwe wyróżnienie partii priorytetowych
-duża dynamika treningu,
-ponieważ mięsień stymulowany jest częściej pozostaje on stale na potocznej pompie
do rzeczy..:
+trenujemy 2-3x razy tygoniowo - tutaj nie ma się czego przyczepić, są to ogólnie przyjęte standardy nie tylko dla fbw, ale także splita, czy obwodówki
+unikamy ćwiczeń izolowanych- jest to dla mnie bynajmniej mało logiczne założenie, jak można zmusić mieśień do rozrostu nie izolując go odpowiednio, nie poświęcając mu "specjalnej uwagi", katując go ćwiczeniami, w których wykonuje on zaledwie cząstkową pracę; dajmy na przykad pompki na poręczach, potocznie dipsy, podczas wykonywania ćwicznia pracują barki, klatka i trójgłowe oczywisćie, oprócz tego cały czas mamy napięty brzuch i plecy by utrzymać odpowiednią postawę; nasuwa się pytanie czy walka z całym ciałem ma sens podczas pracy nad trójgłowym- wg. mnie NIE, efekt jest niewspółnierny do włożonego w ćwiczenie wysiłku;
+stosujemy ćwiczenia złożone- j.w.; wiadomo, że nie da się ułożyć jakiegokolwiek planu beż ćwiczeń wielostawowych, ale żeby na nich bazować to już przesada; zmeczenie jest bardzo duże, rezulaty nie zawsze;
+stosujemy progresję- w sumie żadna nowość, każdy wie na czym polega, wiele osób stosuje;
+9 serii na duże partie, 6 na małe- szkoda, że forum cenzuruje wypowiedzi wstawiając gwiazdki bo inaczej powiedział bym doasadnie co o tym myśle:); no dobra-9 parti, na przykładzie pleców, najbardziej spartański podział wyglądał by następująco: kaptury, najszersz, prostowniki; czyli mamy 3 małe partie; normalny split to drążek, wisłowanie, martwy ciąg i szrugsy, po 3-4 serie każdego ćwiczenia; teraz spróbujmy zastosować fbw, 2serie drążek, 2serie martwy ciąg, WTF!!!, jak możne pobudzić tyły do rozrostu robiąc 2 serie na drążku na sesji, to jest to samo jakbyś po szkole z kumplami poszedł pobawić się na trzepaku; teraz biceps, 2serie ze sztangielkami na treningu- przecież to wstyd nawet jako rozgrzewke zastować; co z tego, że trenig robimy 3x tyg. jak każdy kolejny wygląda jak jakiś aerobik, nie skupiamy się na parti tylko gonimy od przyrządu do przyżadu; kolejne na NIE
+łatwe wyróznienie parti priorytetowych- tego to nawet nie bede komentował, zrobiłem 3s pompek na poręczach na początku treningu, ale dałem w dupe tricepsowi, napewno urośnie :) ;
+duża dynamika treningu- jak chcemy się poruszać to idziemy na fitness albo gramy w piłke z kolegami, a nie idziemy na siłownie;
+mięsień pozostaje stale "na pompie"- pradziwa pompa mija do godziny po treningu, nie wiem jak wy, ale jak żadnej pompy następnego dnia po fbw nie nie miałem, a pozatym jak możne być na pompie po jednej serii wyciskania na płaskiej- magia!
aby uniknąć komentarzy w stylu "pewnie nawet nie robiełeś fbw", a się wypowiadasz uprzedam: robiłem fbw, trenint mnie tak zniechęcił, że postanowiłęm napisać ten post; wiem, że mnóstwo osób go chwali, ale ja i tak jestem przeciwnikiem takego podejścia do treningu, czekam na wasze zdanie w tej sprawie, może ktoś myśli zupełnie inaczej, niech powie i uzasadni, bedzie ciekawie, pozdro