Dieta Michaela Phelpsa - 12 000 kcal !!!

ściema totalna.. dieta jak u zawodnika sumo. na bank

heh, też tak myślałem, ale poszperałem i proszę, oto co Phelps mówi w wywiadzie:

IGN Sports: You're 6' 4", about 200 pounds. Is your physique all from swimming, or do you hit the weights?

Michael Phelps: I've never lifted a single weight in my life. It's all from training in the water, period. That's not to say I wouldn't lift in the future, but now, no.

IGN Sports: What about your diet? Are you always eating super healthy?

Michael Phelps: I eat pretty much whatever I want. I don't have a strict diet. It's all about cramming in as many calories into my system as I possibly can. To be honest with you, I have a tough time keeping weight on.

IGN Sports: What about fast food?

Michael Phelps: Bring it on!

IGN Sports: Do you take a multi vitamin?

Michael Phelps: I do.

IGN Sports: Gotta take the multi.

Michael Phelps: You must.

IGN Sports: Even if you're not an Olympic caliber athlete, the multi does you right.

Michael Phelps: It helps.

IGN Sports: You know there are people out there who would kill for your metabolism.

Michael Phelps: If I could somehow bottle that, I would be a pretty rich guy.


całość tutaj:
http://sports.ign.com/articles/627/627665p1.html

ogólnie beka z tymi witaminami, gość niestety nie może powiedzieć o reszcie "suplementacji", pozdro

Dla zwykłego czytalnika tych portali to wydaje sie normalne ale dla kogos myslącego nie, przecież gdyby zjadał tyle to by miał wy.je.bany brzuch nie chodzi mi o tłuszcz ale rozciągniecie żołądka itp zobaczcie kulturystów z wyższych klas ile jedzą i jak mają wdęte brzuch nie przez tłuszcz poprostu przez wielkie objętosciowo posiłki. Ludzie pracujący cięzko fizycznie po 12 godzin tyle nie jedzą. Dali by 6000 kalori to bym jeszcze sie przychylił ale bez przesady

Kulturyści mają takie brzuchy od koksu np. hgh ,a nie od jedzenia dużych posiłków :P

no ja też słyszałem że wydęty bebzon to raczej kwestia koksu aniżeli dużych (objętościowo) posiłków. Tu jeszcze co jakiś konował mówi o tej "diecie":

"Does a diet like this make sense even for a calorie-incinerating human swimming machine? We checked in with Mark Klion, a sports medicine doc and orthopedic surgeon at Mount Sinai Medical Center in New York. He reminded us that the eating game all comes down to basic math.

If you eat fewer calories than you burn exercising, you lose weight. But an athlete like Phelps, who exercises up a storm, has to worry about eating enough to replenish the scads of calories he’s burned. If he doesn’t, Klion explains, his “body won’t recover, the muscles will not recover, there will not be adequate energy stored for him to compete in his next event.”

But what about the choice of foods? All those eggs and ham and cheese can’t possibly be good for him, can they? Says Klion, “I think for him, because of his caloric demands, he can probably eat whatever he wants to.” And besides, Klion says, if you’ve got to eat that much, it better be enjoyable, or you won’t be able to keep up. Phelps might not be so eager to shovel down a pound of tofu in a sitting, Klion points out.

Still, Klion cautions that he knows plenty of athletes who’ve been training for marathons and have gained weight because they thought they could eat whatever they wanted. So it really does take some planning. Some resources on the Web might help, such as this calorie-use chart from the American Heart Association and a calorie calculator from Runner’s World magazine. This calculator from the Calorie Control Council includes a bunch of different activities, from dusting to playing ice hockey.

But these kinds of calculators don’t really apply to a someone like Phelps, who exercises way more vigorously than the typical person, says Kathleen Laquale, an athletic trainer and nutritionist who teaches at Bridgewater State College in Massachusetts. Even by athletic standards, Phelps is in his own league. Laquale says cyclists in the Tour de France commonly consume a paltry 8,000 to 10,000 calories a day."

http://blogs.wsj.com/health/2008/08/13/the-michael-phelps-diet-dont-try-it-at-home/

pzdr

Chciałbym taką diete Hmm kanapki ser szynka majonez

12 tysiecy .... jak dla mnie kozak .

Jak widac jego recepta jest skuteczna dla niego.

Do kretola:

Taaa, ale ty mądry. Myslisz ze da sie zbudować taką wydolnośc organizmu na sucho? Pewnie ze nie. Przedwczoraj chyba pobił swój rekord świata z przed 3miesięcy o 3sekundy, taki progres jest nierealny.

Zmieniony przez - Rybas w dniu 2008-08-16 15:27:17

Zmieniony przez - Rybas w dniu 2008-08-16 15:27:41

chlopaki to jasne ze koks to podstawa jego wynikow...

stad tez moze byc taka dieta...

Wyobrazcie sobie jak by to wygladalo zeby bohater calej olimpiady zdobywca najwiekszej ilosci zlotych medali (wczesniej mial na nie tylko szanse) zostal przylapany na dopingu... Zainteresowanie olimpiada i wiara w jej czystosc automatycznie by spadla... to kwestia marketingowa...


Poza tym doping ktory stosują dzisiejsi najlepsi sportowcy nie jest nawet zapisany na liste zakazanych srodkow...


Doping genetyczny jest w tej chwili praktycznie niewykrywalny a wsrod sportowcow z gornej polki bardzo popularny...

A nie wspominajac o transfuzji krwii i nasswietlaniu jej promieniami UV a nastepnie ponownym wtlaczaniu jej do obiegu... Taki zabieg usuwa w wiekszosci wypadkow slady dopingu w organizmie...