18 VI Środa Plecy+triceps
Rano do pracy po obfitym śniadaniu (standard, który już ciężko mi przechodzi przez gardło = jajka w ilości 6 sztuk i 150g owsianych na wodzie)
w pracy do 15, potem zakupy i do domu
w domu przygotowałem ragout z wołowiny
Było pysznie i energetycznie
zanim jednak wszystko się ugotowało, wszamałem porcję białka z 100 g owsianych
Ragout rozeszło się szybko (jadłem ja , mój brat i moja dziewczyna)
toteż fotek ni ma
Potem na trening z bratem...
Postanowiłem troszkę pobawić się na treningu, więc różnił się on od tego rozpisanego na pierwszej stronie.
Zrobiłem tak z kilku względów...
Po pierwsze i najważniejsze! byłem zmęczony jakoś, bolały mnie stawy, więc musiałem działać, żeby nie odeszła ochota!
Wyglądało to tak:
Ściąganie drążka do karku: 5 serii po 15 12 10 8 6 powtórzeń (siła poszła sporo do przodu w każdym powtórzeniu sztabka więcej niż poprzednio, a i zapas był
)
Wiosło końcem sztangi: tego ćwiczenia nie wykonywałem dawno...a szkoda, bo czułem się przez to totalnie dziko przy nim. Cały czas poprawiałem uchwyt i ustawienie stóp. Ciężar też bardziej "badawczy"
4 serie, które kilogramowo kształtowały się tak: 60, 80, 80, 90
Wiosło hantlą: 3 serie 12x38kg, 10x43kg, 8x46kg
Przyciąganie linki wyciągu dolnego do brzucha: 4 serie 12 12 10 10
Z tricepsem totalna zabawa uchwytami i ilością powtórzeń przy prostowaniach przedramion
i na koniec francuz leżąc gryfem łamanym do czoła 4 serie ze stałym ciężarem 30 kg po 12 powt.
Trening taki nietypowy... pompa była, pobudzenie słabsze, ale to kwestia ogólnego samopoczucia i pogody.
W każdym bądź razie z wczorajszego dnia mimo wszystko jestem zadowolony
A oto potreningowy
Za sterami w kuchni znowu Moja!
Panga pieczona w pomidorach w winnym sosie! Rewelka!
Zmieniony przez - emenems w dniu 2008-06-19 18:58:16