...
Napisał(a)
Kubaostro dajesz chłopie. Ja nie wiem coś Ty taki uparciuch z tym śniadaniem, pomóż sobie, a męczenie się zostaw na ćwiczenia
...
Napisał(a)
Odwołano mi zajęcia! Super, za niedługo sobie znowu zjem, odpocznę, poczytam nowego KiFa, a potem na interwały.
I jedna rzecz mnie zastanawia - czy kiedyś w końcu zmęczę się tak na treningu, że porozmawiam z białym uchem... Nie żebym chciał Może po prostu taki twardy jestem
sihaja: No bo nie mogę z tego śniadania no... Najgorsze jest, że powoli wchodzi, a rano nie zawsze mam czas na zabawę z jedzeniem. Mimo to będę się męczył dalej i obiecuję, że już nie wspomnę o tym cudownym posiłku. Będę to jadł, bo chyba jednak warto
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 11:03:32
I jedna rzecz mnie zastanawia - czy kiedyś w końcu zmęczę się tak na treningu, że porozmawiam z białym uchem... Nie żebym chciał Może po prostu taki twardy jestem
sihaja: No bo nie mogę z tego śniadania no... Najgorsze jest, że powoli wchodzi, a rano nie zawsze mam czas na zabawę z jedzeniem. Mimo to będę się męczył dalej i obiecuję, że już nie wspomnę o tym cudownym posiłku. Będę to jadł, bo chyba jednak warto
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 11:03:32
...
Napisał(a)
Kubawarto warto! Taki posiłek jest polecany na śniadanko, więc.. na zdrowie!
Po godzinie interwałow na bieżni i spalonych 800kcal o mały włos nie gadałam z białą słuchawką. Cierpliwości
Po godzinie interwałow na bieżni i spalonych 800kcal o mały włos nie gadałam z białą słuchawką. Cierpliwości
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
No i już z powrotem w domu.
TRENING:
Zanim poszedłem na zajęcia zrobiłem trening interwałowy na rowerze.
5 minut rozgrzewki tempem aerobowym -->
7 interwałów 30s/30s -->
5 minut wyciszenia i rozluźnienia znów tempem aerobowym.
Ostatni interwał ciągnąłem resztkami sił. Następnym razem mam nadzieję będzie lepiej, szybciej, bardziej intensywnie
Chociaż zastanawiam się, czy nie za bardzo sobie daję w kość. Ale póki co wszystko jest normalnie i ok, więc na razie zostaje jak jest. W piątek postaram się znaleźć siłownię w Kołobrzegu czynną, ale nie wiem, czy na sobotę załatwię sobie warunki do interwałów. Jak będzie bardzo ciepło, to walnę się do morza i tyle będzie
Dzisiaj zrypałem z suplementacją i zapomniałem Tighta przed interwałami. Szkoda, bo byłem ciekawy, czy da czadu. Wziąłem po. Następnym razem się zobaczy.
I to by było póki co na tyle, dziś popołudnie i wieczór regeneracja plus trochę wysiłku umysłowego, no ale to normalka.
Aha, dostałem jeszcze fajną rzecz, którą pochwalę się po weekendzie. Kobiety pewnie będą zachwycone
Wieczorem podsumowanko dnia
A po drodze jeszcze fotka mojej kolacji. Pyszny dorsz!
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 17:02:35
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 20:05:58
TRENING:
Zanim poszedłem na zajęcia zrobiłem trening interwałowy na rowerze.
5 minut rozgrzewki tempem aerobowym -->
7 interwałów 30s/30s -->
5 minut wyciszenia i rozluźnienia znów tempem aerobowym.
Ostatni interwał ciągnąłem resztkami sił. Następnym razem mam nadzieję będzie lepiej, szybciej, bardziej intensywnie
Chociaż zastanawiam się, czy nie za bardzo sobie daję w kość. Ale póki co wszystko jest normalnie i ok, więc na razie zostaje jak jest. W piątek postaram się znaleźć siłownię w Kołobrzegu czynną, ale nie wiem, czy na sobotę załatwię sobie warunki do interwałów. Jak będzie bardzo ciepło, to walnę się do morza i tyle będzie
Dzisiaj zrypałem z suplementacją i zapomniałem Tighta przed interwałami. Szkoda, bo byłem ciekawy, czy da czadu. Wziąłem po. Następnym razem się zobaczy.
I to by było póki co na tyle, dziś popołudnie i wieczór regeneracja plus trochę wysiłku umysłowego, no ale to normalka.
Aha, dostałem jeszcze fajną rzecz, którą pochwalę się po weekendzie. Kobiety pewnie będą zachwycone
Wieczorem podsumowanko dnia
A po drodze jeszcze fotka mojej kolacji. Pyszny dorsz!
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 17:02:35
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 20:05:58
...
Napisał(a)
Ale mi chłopie smaka narobiłes na tego dorsza, chyba przejde sie do sklepu
Nie za duzo tych przypraw ?
Ogolnie test bardzo mi sie podoba, fajne wypisy, fotki, oby tak dalej.
Nie za duzo tych przypraw ?
Ogolnie test bardzo mi sie podoba, fajne wypisy, fotki, oby tak dalej.
"vincit qui patitur"
...
Napisał(a)
PODSUMOWANIE DNIA 6
TRENING:
Był opisany. Czyli rano Weider a po południu interwały. Tak się zmęczyłem, że potem spałem przez godzinę. Masakra! Zastanawiam się, czy to może Tight? A może za mocno sobie daję w dupę + wiele czynników zewnętrznych + alergia i dlatego tak ciężko jest? Nie wiem...
DIETA:
Trzymana znów w 100 %. Rano płateczki z jajeczkiem , potem dwa razy kurczaczek z surówką i ryżem, na kolację ryba, która mi siadła na żołądek nie wiem czemu. Ale smaczna była
Patrycja i nasza współlokatorka dostały fazę na noc i zamówiły sobie z chińskiej restauracji PEKIN (swoją drogą polecam, przepyszne chińskie jedzenie, ogromne porcje, niewygórowane ceny - konieczny przystanek gastronomiczny w Poznaniu) brokuły i różne warzywa w cieście (wegetarianki).
Do tego przekąska, jakieś pierożki plus sosik. Skubnąłem jedno warzywko, ale twardo odwróciłem się na pięcie i polazłem dalej oglądać, jak ManU jedzie z Barcą
Mnie pozostały również pyszności do opędzlowania przed snem. Wcale nie gorsze od tych ich marnych chinszczyzn.
SUPLEMENTACJA:
Wszystko w normie poza tym, że Tighta zapomniałem przed interwałami i wziąłem po. O nie... umrę...
INNE:
Tu mnie pobolewa, tam mi strzyka, tu coś chrupie... Norma. A tak serio to muszę uważać na mój kontuzjowany niedawno łokieć i nie ściągać nadgarstków nigdzie. Trochę odpuściłem asekuranckie wykonywanie ćwiczeń, muszę do tego wrócić, żeby po prostu być zdrowym.
Rozpoczął się test PePoNeNtA i Głodzia, z zaciekawieniem będę śledził. Suple Nature's Best są drogie, ale zobaczymy, jak działają.
Ja tam jestem zadowolony ze swoich
michal_gg: Przypraw za dużo? Ale tych w paczkach czy posypanych? Kurczak jest jedyną rzeczą, jaką doprawiam w ciągu dnia, nawet nie solę jajek, ryżu, warzyw, ryby... Kurczaczek dobrze doprawiony smaczniutki jest moją chyba jedyną radością jedzeniową w ciągu dnia.
Tego nie zmienię za cholerę, będę dobrze doprawionych piersi z kurczaka bronił swoją zarośniętą piersią jako Rejtan i czynił (ale jemu chyba o coś innego chodziło. No i klatę miał nieopierzoną )!
Do jutra wszystkim!
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 23:15:04
TRENING:
Był opisany. Czyli rano Weider a po południu interwały. Tak się zmęczyłem, że potem spałem przez godzinę. Masakra! Zastanawiam się, czy to może Tight? A może za mocno sobie daję w dupę + wiele czynników zewnętrznych + alergia i dlatego tak ciężko jest? Nie wiem...
DIETA:
Trzymana znów w 100 %. Rano płateczki z jajeczkiem , potem dwa razy kurczaczek z surówką i ryżem, na kolację ryba, która mi siadła na żołądek nie wiem czemu. Ale smaczna była
Patrycja i nasza współlokatorka dostały fazę na noc i zamówiły sobie z chińskiej restauracji PEKIN (swoją drogą polecam, przepyszne chińskie jedzenie, ogromne porcje, niewygórowane ceny - konieczny przystanek gastronomiczny w Poznaniu) brokuły i różne warzywa w cieście (wegetarianki).
Do tego przekąska, jakieś pierożki plus sosik. Skubnąłem jedno warzywko, ale twardo odwróciłem się na pięcie i polazłem dalej oglądać, jak ManU jedzie z Barcą
Mnie pozostały również pyszności do opędzlowania przed snem. Wcale nie gorsze od tych ich marnych chinszczyzn.
SUPLEMENTACJA:
Wszystko w normie poza tym, że Tighta zapomniałem przed interwałami i wziąłem po. O nie... umrę...
INNE:
Tu mnie pobolewa, tam mi strzyka, tu coś chrupie... Norma. A tak serio to muszę uważać na mój kontuzjowany niedawno łokieć i nie ściągać nadgarstków nigdzie. Trochę odpuściłem asekuranckie wykonywanie ćwiczeń, muszę do tego wrócić, żeby po prostu być zdrowym.
Rozpoczął się test PePoNeNtA i Głodzia, z zaciekawieniem będę śledził. Suple Nature's Best są drogie, ale zobaczymy, jak działają.
Ja tam jestem zadowolony ze swoich
michal_gg: Przypraw za dużo? Ale tych w paczkach czy posypanych? Kurczak jest jedyną rzeczą, jaką doprawiam w ciągu dnia, nawet nie solę jajek, ryżu, warzyw, ryby... Kurczaczek dobrze doprawiony smaczniutki jest moją chyba jedyną radością jedzeniową w ciągu dnia.
Tego nie zmienię za cholerę, będę dobrze doprawionych piersi z kurczaka bronił swoją zarośniętą piersią jako Rejtan i czynił (ale jemu chyba o coś innego chodziło. No i klatę miał nieopierzoną )!
Do jutra wszystkim!
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-29 23:15:04
...
Napisał(a)
a co jest złego w przyprawach?:)ja przyprawiam co sie da czym się da i jakoś nie narzekam na efekty:)i proszę Cię Jakub nie prymitywizuj...
Zmieniony przez - T-Blacha w dniu 2008-04-30 09:21:37
Zmieniony przez - T-Blacha w dniu 2008-04-30 09:21:37
size matters...
...
Napisał(a)
DZIEŃ 7
Mija tydzień na Tightcie... Ciężko mi się ustosunkować do jego działania w tak krótkim czasie. Pewnie swoje robi, waga ruszyła, chyba trochę mocniej niż to było zawsze na TSE.
Na początku były jakieś bóle serca itp. ale wszystko przeszło i już jest ok, więc może to nie była wina tego spalacza? Nie wiem.
Nie odczuwam jakiegoś szalonego pobudzenia, może to być spowodowane alergią i ospałością z nią związaną. Mam natomiast więcej sił i większą wytrzymałość na treningu. Składa się na to pewnie i Cell Pump, i Tight, i l-karnityna i pewnie jeszcze parę rzeczy by się znalazło Aha, no i pocę się jak głupi, ale to norma.
Liczę na to, że mój zestawik będzie spisywał się dzielnie, bo za jakieś 2 tygodnie polecę pewnie już na Venomie, a za miesiąc wpadnie Nano Vapor i jabłczan kreatyny. Bydzie się działo!
Śniadanko oczywiście zjadłem standardowo z pewnym udoskonaleniem - zabrakło mi dwóch jaj i dowaliłem do płatków w zamian miarkę truskawkowego Pro-Longatum. Smacznie, miła odmiana. Jak już nie będę mógł patrzeć na owies, to taki zamiennik będę stosował.
Dziś trening ok. 15.30, relację zdam wieczorem, kiedy będę już u siebie w domu. Wypiska i komentarze będą obszerniejsze, bo pewne w Kołobrzegu będzie problem z internetem. Ale z raz stamtąd Wam pomacham
No to do przeczytania!
T-Blacha: Trywializuj, Robercie, trywializuj!
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-30 10:44:34
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-30 10:45:12
Mija tydzień na Tightcie... Ciężko mi się ustosunkować do jego działania w tak krótkim czasie. Pewnie swoje robi, waga ruszyła, chyba trochę mocniej niż to było zawsze na TSE.
Na początku były jakieś bóle serca itp. ale wszystko przeszło i już jest ok, więc może to nie była wina tego spalacza? Nie wiem.
Nie odczuwam jakiegoś szalonego pobudzenia, może to być spowodowane alergią i ospałością z nią związaną. Mam natomiast więcej sił i większą wytrzymałość na treningu. Składa się na to pewnie i Cell Pump, i Tight, i l-karnityna i pewnie jeszcze parę rzeczy by się znalazło Aha, no i pocę się jak głupi, ale to norma.
Liczę na to, że mój zestawik będzie spisywał się dzielnie, bo za jakieś 2 tygodnie polecę pewnie już na Venomie, a za miesiąc wpadnie Nano Vapor i jabłczan kreatyny. Bydzie się działo!
Śniadanko oczywiście zjadłem standardowo z pewnym udoskonaleniem - zabrakło mi dwóch jaj i dowaliłem do płatków w zamian miarkę truskawkowego Pro-Longatum. Smacznie, miła odmiana. Jak już nie będę mógł patrzeć na owies, to taki zamiennik będę stosował.
Dziś trening ok. 15.30, relację zdam wieczorem, kiedy będę już u siebie w domu. Wypiska i komentarze będą obszerniejsze, bo pewne w Kołobrzegu będzie problem z internetem. Ale z raz stamtąd Wam pomacham
No to do przeczytania!
T-Blacha: Trywializuj, Robercie, trywializuj!
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-30 10:44:34
Zmieniony przez - jakub.ch w dniu 2008-04-30 10:45:12
...
Napisał(a)
Witam i życzę powodzenia
Jedzonko smakowite, mniam...
Jedzonko smakowite, mniam...
"Kobiety myśla, że są słabe i zbierają tłuszcz bo się starzeją,
a w rzeczywistości starzeją się bo robią się słabsze i zbierają tłuszcz"
http://*******/4b7r
Poprzedni temat
co kupić?
Następny temat
Co wybrać?
Polecane artykuły