Pewnie istnieje już taki temat, ale jest to tak wielkie forum że nawet opcją szukaj jest ciężko coś znaleźć :)
Ale wróćmy do tematu:
Mam drobny problem, ostatnio czuje że coś dzieje się z moją pewnością siebie.
Pamiętam jak jeszcze kilka lat temu potrafiłem sie obronić przed kolesiem większym i silniejszym, czułem się pewien i nie bałem się i biłem jak najmocniej, wiedziałem że nic mi większego się nie stanie. I przez te kilka lat, miałem już na osiedlu, szkole jakiś spokój, nikt nie zaczynał.
Teraz choć chodzę na siłkę, to gdy już ktoś mnie zaczepi, jest jakaś walka to albo stoję i daje się po pysku bić, albo gdy już jestem na maksa zdenerwowany i oddam komuś to czuje że ręka jest jakby z waty, czuję że nie potrafię mocno uderzyć, a np. gdy na korytarzu się dla jaj popychamy to potrafię kolesia większego od mnie wywalić, jednak gdy sie z nim leje, niestety nie :(
No i tu mój problem, boję się że jak natknę się na kogoś silniejszego, albo o podobnej sile, po prostu wyląduje w szpitalu :/
Więc proszę was abyście podali mi jakieś sposoby na pewność siebie, zwalczenie strachu :)