Szacuny
5
Napisanych postów
7936
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
45419
Moze juz byl ten temat ale nie chcialo mi sie sprawdzac:)
Ja sadze osobiscie ze jest to cholernie wazna rzecz, czasami jak czlowiek jest zmotywowany czy musi bronic najblizszych to potrafi wykrzesac 300% sily.
A moze nam sie wtylko wydaje ze czujemy przyplyw sily?
Moze tylko nieczego sie nie boimyi nie zwazamy na rany ale sile mamy te sama.
Co o tym sadzicie?
z gówna powstałeś i gównem sie staniesz( jak mnie zaatakujesz:)
Szacuny
0
Napisanych postów
156
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
6134
poruszyles bardzo wazna sprawe - psychike. pojecie niesamowicie wazne, zarowno na macie, na ulicy, w kazdym sporcie jak i w zyciu codziennym. wiadomo, ze ktos mocniejszy psychicznie moze wiecej, jest "poza" zwyklymi ograniczeniami. ja w to w pelni wierze. nieraz cos mi sie udawalo, bo tego chcialem, bo bylem maxymalnie na tym skoncentrowany. na ulicy , w walce, czy raczej tuz przed nia zawsze toczy sie pojedynek afizyczny, wlasnie na psychike - kto mocniejszy, zastraszanie itp. to przeciez forma takiej walki, jej przejaw.
dodam silny, czy wrecz ogromny wplyw psychiki i morali podczas innych sportow, np. siatkowka czy pilka nozna - mimo iz sa to sporty stricte zespolowe, to nie jest latwiej z tego powodu. wyobrazcie sobie "scinacza", ktorego zablokowano 3 razy pod rzad. on automatycznie przestaje grac tak, jak powinien. jest zlamany. sam tak bylem, kolega paroma slowami mi wytlumaczyl, ze taki stan nalezy przelamac. a pilce nie bede mowil, kazdy z was grywa(l)...
praca nad soba-tu bez silnej, zmotywowanej postawy, bez zdecydowanej psychiki i zdecydowania po prostu nie damy rady. to jest zawsze walka ze soba... jesli wygrywasz ze soba, inni sa na przegranej wzgledem ciebie pozycji...
Szacuny
11102
Napisanych postów
51208
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
ok, mi chodzi o to ze masz w sobie jakis potencjal czyli te 100% ale tak naprawde nigdy nie wykozystasz tych 100%, powiedzmy ze przecietny czlowiek potrafi wykozystac 10% a sportowiec 20, czlowiek w jakims ekstremalnym stresie moze 30, jak sie nawciagasz to wydajeci sie ze mozesz wiecej a tak naprawde eksploatujesz tylko realne mozliwosci swojego organizmu.
mi chodzi o to co mozna zrobic zeby maksymalnie i swiadomie zblizac sie do tej setki?
Szacuny
11102
Napisanych postów
51208
Wiek
30 lat
Na forum
23 lat
Przeczytanych tematów
57816
bruce, proponuje zebys jak chcesz cos powiedziec najpierw napisal to sobie na kartce i potem wielokrotnie czytal,
co do samych liczb to walnalem je z glowy po to tylko zeby dac ci przyklad o co mi chodzi, moze nie jest to 10% tylko 11,5 i co z tego?
swoja droga tak samo jest z intelektem, wykozystujemy tylko jakas jego nie wielka czesc,